koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  rok temu  »  

Dziennik zdruzgotanego życia

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 1 326 wyświetleń od 1 września 2023

Katowice » Plac sejmu ślaskiego 2 » NA MAPIE

  • 21 września 2023, czwartek
    » 18:00

Spotkanie z Anną Gurbicz i Witoldem Turantem, autorami „Dziennika zdruzgotanego życia”

Kiedy: 21 września 2023, godz. 18.00

Gdzie: Katowice Miasto Ogrodów - sala 211

Prowadzenie: Marian Kisiel

Wstęp wolny

...Moje najbardziej żywe i wyraźne wspomnienie z dzieciństwa, to kiedy idę z mamą do cerkwi i spotykamy sąsiadkę. Jest niedzielny poranek, a ona mówi do mamy: Ola, wracajcie do domu, biegiem. I zamykajcie okna o drzwi. W Czarnobylu stało się coś strasznego, potworny wypadek. Oczywiście niczego nie zrozumiałam. Co za wypadek? Coś się komuś stało? Ktoś wypadł za okna, wpadł pod samochód? I co do tego mają okna i drzwi? Jednak zachowanie dorosłych podpowiadało mi, że musiało się wydarzyć coś naprawdę przerażającego. Jeszcze dziś sama nazwa Czarnobyl wywołuje u mnie przykre skojarzenia. Ta scena powracała do mnie wielokrotnie minionej nocy, a i teraz, kiedy słyszę komunikaty i zalecania związane z Enerhodarem, mam ją przed oczami...

Tak m.in. w „Dzienniku zdruzgotanego życia” pisze do mnie Anna Gurbicz. W naszych rozmowach nazywam ją Kozaczką, bo ze względu na swój charakter, upór, zadziorność i odwagę, a także bliskość Zaporoża, tak mi się kojarzy.

...Mam nadzieję, Aniu, że nie przeszkadza ci być Kozaczką.

Oczywiście, że nie. Zapytaj pierwszego lepszego dziecka na ulicy, kim jest, to ci odpowie z dumą: ja Kozak...

Rozmawiamy w ten sposób już ponad rok. W różnych nastrojach. Czytelnicy „Śląska” mieli możliwość prześledzić całą ich gamę; od uniesień frontowymi sukcesami do głębokiego smutku, a nawet depresji wywołanej wiadomościami o zbrodniach i niepowodzeniach, a także, co oczywiste, troską Ani o najbliższych, a zwłaszcza o dzieci.

Podczas spotkania chcielibyśmy opowiedzieć o codziennym życiu ukraińskich cywilów, kobiet w szczególności, w wojennej rzeczywistości, o wielkich smutkach, ale także małych radościach, bez których ich życie byłoby nie do zniesienia.

Witold Turant

Witold Turant - emerytowany dziennikarz radiowy, poeta, prozaik, tłumacz. Autor kilku tomików wierszy, laureat konkursu poetyckiego „O Złotą Piastowską Wieżę”, autor tomu opowiadań „Przygoda na Tylnej Mariackiej”, prozy wspomnieniowej „Miasto z przypadku”, powieści „Metapolis” oraz tomu esejów, szkiców i opowiadań „Uśmiechnięta ryba historii”. Publikuje w „Śląsku”, wrocławskiej „Odrze” oraz na łamach „Twórczości”. Od trzydziestu ośmiu lat mieszka w Górkach Wielkich.

Przed ponad rokiem nawiązał współpracę z ukraińską nauczycielką Anną Gurbicz z Dniepru, absolwentką Instytutu Pedagogicznego w Melitopolu, i w ten sposób powstał „Dziennik zdruzgotanego życia” - odcinkowa opowieść o życiu cywilnej ludności, zwłaszcza kobiet, w dramatycznych wojennych warunkach na Ukrainie.

Sama Anna Gurbicz tak mówi o sobie:

Urodziłam się 23.12.1983 w Dnipro [Dnieprze - przyp. redakcji], w którym spędziłam całe dotychczasowe życie. Tu ukończyłam szkołę średnią i szkołę muzyczną. Następnie uzyskałam dyplom Uniwersytetu Pedagogicznego w Melitopolu. Jestem nauczycielką języka ukraińskiego i literatury. Od 2006 roku jestem wychowawczynią w jednym z tutejszych przedszkoli. Mam czworo dzieci – dwóch synów (22 i 20 – letniego) i dwie córki (14 i 2-letnią). Z Witoldem Turantem współpracuję od ponad roku.

We wrześniowym wydaniu „Śląska” ukazuje się czternasty odcinek opowieści składającej się z zapisów rozmów telefonicznych oraz e-mailowej i smsowej korespondencji Witolda Turanta i Anny Gurbicz. Niebawem ukaże się książka obojga współpracujących autorów pod tym samym tytułem.

Pani Gurbicz przyjeżdża do Polski, by osobiście podzielić się z polskimi czytelnikami swymi dramtycznymi przeżyciami i doświadczeniami. Współpraca z nią jest dla Witolda Turanta kolejną próbą zmierzenia się z literaturą faktu.

autor:
zmodyfikowano  rok temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ