koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGCO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365
zmodyfikowano  12 lat temu

Monika Hartman

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 19 746 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • od: 15 kwietnia 2005, piątek
    do: 29 maja 2005, niedziela

malarstwo, grafika, rysunek

*Uważam, że tworzenie sztuki jest jak wysyłanie listów w butelce z bezludnej wyspy - zawarta w nich wiadomość to jedynie: "Jestem tutaj, na środku bezmiaru uniwersum i postrzegam go w sposób taki a taki, a siebie w nim". Artysta ma władzę jedynie nad samym aktem twórczym, to, co dzieje się dalej z tą informacją, pozostaje natomiast poza jego kontrolą. Czy ktoś wyłowi butelkę? Czy zdecyduje się zajrzeć do środka? A, zajrzawszy, co z listu odczyta? Każdy przecież posługuje się swoim alfabetem. Czy odnajdzie we własnym doświadczeniu jakikolwiek punkt odniesienia dla subiektywnego opisu świata postrzeganego przez inną istotę?

Jakie uniwersum postrzegam ja? To, co na ogół przyjmuje się za rzeczywistość - naukowo opisywalny i postrzegalny zmysłowo świat - jest dla mnie niczym średniowieczne wyobrażenie nieba jako parawanu, na którym zawieszone są gwiazdy. Za parawanem zaś kryje się maszyneria nieba, znana tylko Bogu i aniołom. Nasza percepcja świata jest równie płaska i naiwna - za cieniutką warstwą "rzeczywistości" kryje się NIEODGADNIONE, które pęcznieje, przelewa się niespokojnie, tylko czekając, by cienka błona pękła.

Wymiar niematerialny jest mi bliski, wręcz namacalny, choć pozornie odgrodzony, otacza mnie zewsząd niczym ocean. Chociaż doznawanie tego, co fizyczne, jest dla mnie szokujące w swojej surowości i brutalnej realności, (szczególnie dotyczy to kwestii własnej i cudzej cielesności). Mam poczucie, że to jeszcze nie koniec - to, co kryje się za rzeczywistością otoczenia i naszych ciał, jest jeszcze bardziej porażające w swej sile oddziaływania. W niektórych przekazach mitologicznych spojrzenie na bóstwo kończy się śmiercią, ponieważ człowiek nie może znieść takiego doznania. Myślę, że tak właśnie jest - nasza percepcja nie pozwala na ujęcie wszystkich aspektów bytu. Możemy je tylko intuicyjnie przeczuwać. Moje prace zaś są, w większości przynajmniej, zapisem takiego odczucia. Mówią o tym, że nie jest tak, jakby się z pozoru wydawało. Jest niewyobrażalnie inaczej. A to wymusza zmianę perspektywy, gdy patrzymy na świat i własne życie.*

Monika Hartman

Monika Hartman w 2000 roku została absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, filii w Katowicach. Dyplom główny uzyskała w Katedrze Grafiki Warsztatowej w Pracowni Druku Wypukłego - prof. Romana Staraka; dyplom dodatkowy w Katedrze Kształcenia Ogólnoplastycznego w Pracowni malarstwa prof. Jacka Rykały. Uprawia grafikę warsztatową (linoryt), rysunek i malarstwo.

Wystawy:

1998

Wystawa prac absolwentów 2 Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej w Katowicach, Górnośląskie Centrum Kultury w Katowicach. 2000

Wystawa grafiki studentów i pedagogów Katowickiej Filii ASP w Krakowie, Galeria "Pod Atlantami", Wałbrzych.

Wystawa prac dyplomowych absolwentów Katowickiej filii ASP w Krakowie, Górnośląskie Centrum Kultury w Katowicach 2002

Wystawa indywidualna, Młodzieżowy Ośrodek Pracy Twórczej w Dąbrowie Górniczej 2004

Wystawa indywidualna, Galeria "OD NOWA 2"w Bytomiu

Ilustracje:

  1. do tomiku poezji młodzieżowej grupy "Future"

do Antologii Poezji Absolwentów i Uczniów 2 Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej w Katowicach "Miejsca Wspólne"

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ