Tankerd Dorst

Tytułowy pan Paweł studiował w życiu niejedno: 18 semestrów ekonomii i anatomię, poświęcał się także filozofii. Nie skończył jednak żadnego fakultetu, ale wcale nie dlatego że nie jest zdolny. Pan Paweł ma wiele talentów i jak mówi jego siostra Luiza mógłby zostać kimkolwiek tylko by chciał, ale po co i dla kogo? Lekarz np. to dla niego zbyt mało ambitne...

Pan Paweł z pewnością nie jest głupcem. Jego bierna postawa jest świadomym wyborem ponieważ doszedł w końcu do wniosku, iż czytanie rozprasza, a studia to droga wiodąca w przepaść. Odrzucenie wszelakich umów społecznych i świata zewnętrznego czyni go największym z anarchistów. Pan Paweł ma własny sposób na wolność.

Sztukę wystawiamy na Scenie w Malarni. Pozornie zmurszałe ściany stuletniej kamienicy, która niejedno już widziała i w niejednym państwie stała doskonale wpisują się w klimat przypowieści filozoficznej jaką niewątpliwe jest ten tekst. Wszak akcja sztuki dzieje się w starej fabryce mydła, a tuż za ścianą Malarni bije czysty, silny i bystry nurt Rawy.