koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
ARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGWrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  12 lat temu

MURCOF

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 21 211 wyświetleń od 26 września 2007
  • 13 października 2007, sobota
    » 20:00

Koncert

Pod pseudonimem Murcof kryje się pochodzący z Tijuany w Meksyku Edmundo Fernando Corona Murillo. W 1996 roku współtworzył Nortec Collective, grupę meksykańskich artystów awangardowych, w której działali nie tylko muzycy ale także graficy, malarze, performerzy. Nortec Collective łączył meksykańską tradycję ze światową awangardą. Gdy Murcof zaczął nagrywać solowe płyty, nie odszedł daleko od tego pomysłu, jednak w centrum jego zainteresowań tkwiła współczesna muzyka poważna (Górecki, ArvoPart...).

Pierwszy album Murcofa "Martes" ("Wtorek") z 2002 roku to wynik fascynacji muzyką poważną i współczesną elektroniką. Album wydany przez brytyjski label Leaf został w świecie nowej elektroniki uznany obok "Endless Summer" Fennesza za jeden z najciekawszych i najbardziej odkrywczych na tej scenie. Kolejny album "Utopia" zawierał głównie remiksy z "Martes", autorstwa min. Jana Jelinka, Sutekha, Deathprod czy Colleen... "Remembranza" wydana w 2005 roku, na której partie orkiestry zostały nagrane specjalnie dla niego, uznana została za arcydzieło współczesnej elektroniki. Ambientowe pejzaże, akustyczne instrumenty, misterne konstrukcje rytmiczne i mistrzowskie budowanie nostalgicznego klimatu to tylko powierzchowne wyznaczniki brzmienia tej płyty. Dzięki tym produkcjom Fernando Corona stał się także wziętym kompozytorem muzyki filmowej.

Murcof mieszka od niedawna w Barcelonie, skąd rusza w tym roku na podbój Europy i świata ze swym nowym albumem "Cosmos". Album ten nagrany został skomponowany niemal wyłącznie na bazie nagrań instrumentów klasycznych, proces, który Corona określa jako "rozwijanie możliwości akustycznych instrumentów przez elektronikę". Oddala się tutaj od znanego z wcześniejszych albumów mikro-programowanego brzmienia. Te nowe nagrania są zainspirowane bardzo prostym działaniem: odchyleniem głowy w kierunku nieba, jak sam Corona mówi: "Cosmos basically comes from that state of wonder and mystery and joy and humbling that you get when you let your mind wander freely on a starry night, away from the contamination of city lights. From the realization that there's an infinite universe outside the man-made world and how silly this latter one seems in comparison.”

Pierwotnie płyta ta miała być tylko EP-ką, ale te wczesne nagrania Cosmosu tak pochłonęły uwagę Murcofa, że w końcu powstał cały, niemal 60-minutowy album.

Ogrom i bezkres utworów takich jak monolityczne bliźniaki "Cosmos I" i "Cosmos II" przywołuje dzieła niemieckich pionierów elektronicznych lat 70-tych lub węgierskiego kompozytora György Ligeti, ale także niekończące się dudnienia SunnO))) czy Coila. W ostatnich miesiącach Corona współpracował min. z pianistą Francesco Tristano (w tym roku na festiwalu Sonar i na ostatnim albumie Tristano), Ericiem Tryffaz i Talvinem Singhem (na Montreaux Jazz Festival w 2006 roku) i artystą video Saule Saguattim na Geode IMAX w Paryżu.

Limitowana wersja winylowa będzie wydana na 3 płytach LP, na każdej stronie po 1 utworze w prędkości 45, po to by uzyskać jak najlepszą jakość tłoczenia.

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ