koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Perform[ing] POLAND - Przegląd sztuki performansuCO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365Wrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  10 lat temu  »  

wystawa fotografii Roberta Wolańskiego w Rybniku

Rybnik »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 9 402 wyświetleń od 9 września 2014
  • 6 października 2014, poniedziałek
    » 20:00
  • 12 września 2014, piątek
    » 18:00

Galeria Drugiego Planu

"Wystawa fotografii Roberta Wolańskiego” - wystawa fotografii gwiazd polskiego filmu. Wernisaż 12 września 2014 r. o godz. 18.00 w ramach Filmowego Wieczoru Sztuk. Wystawa towarzyszy 13 edycji Rybnickich Prezentacji Filmu Niezależnego „RePeFeNe 2014” www.repefene.pl. Wystawa czynna do 06.10.2014 r.

Dzika, dziecięca radość tworzenia…

Wystawa fotografii Roberta Wolańskiego to seria niezwykłych portretów polskich gwiazd filmu, teatru i muzyki wykonanych smartfonem Sony Xperia Z1 - owoc sesji fotograficznej do Kalendarza Dżentelmeni 2014. Powstały kapitalne portrety z pogranicza grafiki, fotografii i malarstwa. Jest tu doskonały portret Agnieszki Grochowskiej, Małgorzaty Kożuchowskiej i Pawła Królikowskiego. Są świetne ujęcia Kuby Wesołowskiego, Piotra Adamczyka, Roberta Więckiewicza i Jacka Braciaka, niezwykłe portrety Danuty Stenki, Magdaleny Różczki czy Kingi Preis. Wszystkie prace powstały z wykorzystaniem telefonu komórkowego i powszechnie dostępnej aplikacji Pixlr Express. Efekt jest niezwykły, a jakość zdjęć w wielkim formacie zaskoczyła nawet samego twórcę. To pierwsza tego typu wystawa portretów w Europie. Wystawę można oglądać w kilku najlepszych galeriach fotograficznych w kraju.

  • W mojej pracy wielkie znaczenie ma radość tworzenia. Nie potrafię tworzyć fotografii bez pasji, bez entuzjazmu. Nie jest ważne, czy fotografujesz od trzech miesięcy czy od trzydziestu lat, jeśli gaśnie ekscytacja kolejnym kadrem, kolejnym pomysłem czy narzędziem twórczym, to znaczy, że pora zmienić zawód. Mnie takie nowe narzędzia ogromnie napędzają, możliwość ich wykorzystania traktuję jako powrót do pierwotnych, bardzo emocjonalnych eksperymentów z fotografią. Smartfon Xperia Z1 trafił do moich rąk jesienią 2013 roku. Najpierw były tylko testowe próby - sprawdzałem, co on potrafi? Ale kiedy zobaczyłem pierwsze kadry, gdy wykorzystałem prostą aplikację do obróbki obrazu, a potem dotknąłem wydruków w dużym formacie…to było ekscytujące doświadczenie - wprost dzika, dziecięca radość tworzenia. Jakbym pokonał kolejną barierę i zrobił coś, czego wcześniej sobie nie uświadamiałem. Niedługo później, wspólnie z Sony, podjęliśmy decyzję, by pokazać te fotografie na specjalnej wystawie.

Robert Wolański - absolwent Wydziału Operatorskiego łódzkiej Filmówki. Jeden z najbardziej rozchwytywanych, polskich fotografów zajmujących się modą i portretem. Pracę w branży reklamowej rozpoczął w 1989 roku w Paryżu, asystując słynnemu operatorowi Thierry’emu Arbogastowi - twórcy zdjęć do filmów Luca Bessona „Wielki błękit”, „Leon”, „Piąty element” i „Joanna d’Arc”. Fotografował całą czołówkę polskich gwiazd sceny, filmu, muzyki. Współpracuje z najlepszymi czasopismami ilustrowanymi w kraju i w Europie. Robert Wolański reprezentowany jest przez MAKATA Creative Group (www.makata.com.pl). Marzył, by zostać fotoreporterem wojennym, ale w pewnym momencie zafascynowała go fotografia portretowa, jak mówi:

  • Fotografia to poznawanie człowieka. Zawsze ciągnęło mnie do miasta, do ludzi. Lubię rozmawiać, rozmowy bywają fascynujące i są bardzo ważną częścią mojej pracy. Nawet jednorazowy kontakt z drugim człowiekiem można utrwalić jako obraz, zatrzymać ulotną chwilę. Właśnie ta magia zatrzymywania czasu przyciągnęła mnie do fotografii.

Magię widać w portretach Wolańskiego. Pozornie surowych, niekiedy ascetycznych, zbudowanych na klasycznym schemacie, ale wewnętrznie ciepłych, bliskich nam emocjonalnie, spójnych koncepcyjnie. Na wystawie nie ma fotografii bez historii, nie ma zdjęcia, które nie skupiałoby na sobie naszej uwagi.

zmodyfikowano  10 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ