koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
TpL repertuarCO JEST GRANE - kwiecień 2024 -nr 359AMKL 75 lat
zmodyfikowano  11 lat temu  »  

MATERIA nieZŁOMnie piękna

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 6 275 wyświetleń od 13 stycznia 2011
  • od: 17 stycznia 2011, poniedziałek
    do: 31 stycznia 2011, poniedziałek

wystawa fotografii aktu Veroniq Zafon

*Wernisaż 14 stycznia 2011 r. o godz. 19.00 *

podczas uroczystej gali Firmy OLMET.

Gala połączona będzie z promocją kalendarza OLMET 2011 z fotografiami Veroniq Zafon.

Szyna kolejowa, zderzak i koło z pociągu, metalowa łapa z dźwigu, rura metalowa, siatka, samochodowe felgi, maszyna do szycia, magiel, żelazko z duszą i inne -porzucone, niechciane stare rzeczy. Wygięty metal, pomięty w kleszczach, już nikomu nie przydatny, w masie innych zapomnianych skrawkow, strzępow, czekający na nowe życie. Wszystkie te materialne rzeczy zostały przytaszczone za pomocą widłowego wozka ze złomowiska do fotograficznego studia Veroniq Zafon. Tam odpowiednio oświetlone nabrały blasku i mocy, a obcując z nieziemskim pięknem długonogich modelek nabrały cech prawdziwego dzieła sztuki. Zestawienie tych dwoch jakże przeciwstawnych materii: delikatnego, kobiecego ciała w połączeniu z hardością stali tarnogorskiego złomowiska, dało dzieło niesamowite - MATERIĘ nieZŁOMnie piękną.

Fotografie powstały na potrzeby ekskluzywnego kalendarza firmy OLMET, jednego z największych złomowisk na Śląsku. Kalendarz został wydany w limitowanej liczbie, a każdy egzemplarz został opatrzony specjalnym hologramem.

Wystawa fotografii Veroniq Zafon pt. „_MATERIA nieZŁOMnie piękna" _składa się z 13 zdjęć z kalendarza oraz dodatkowych 7 ujęć powstałych podczas sesji. Wszystkie czarno-białe fotografie są sygnowane podpisem artystki.

Krzysztof Łapka

Weronika Drozd, pseudonim Veroniq Zafon, urodzona w 1975 roku w Bytomiu. Zajmuje się fotografią aktu, tańca i portretu. Organizowała i brała udział w wielu prestiżowych wystawach i przedsięwzięciach. Między innymi jest tworcą scenariusza i spektaklu "Olena i czarny, kot" _www.olenaiczarnykot.fotea.pl _. Jej praca „TANCERKA"została wyrożniona w Międzynarodowym Konkursie Fotograficznym L'ESPRIT PHOTO 2009 „Portret i akt kobiecy".

Strony artystki:

www.veroniqzafon.iportfolio.pl

www.veroniqzafon.fotea.pl

Kontakt:

email: kickinside@interia.pl

tel. 791448394

_ _


MATERIA nieZŁOMnie piękna

O fotografiach Veroniq Zafon

W swojej autobiograficznej książce-albumie 40 years of photography wybitny francuski fotografik Jeanloup Sieff pyta: „Czy fotografia jest sztuką?" I odpowiada: „Nie! Nie jest. Ale Kertesz jest artystą".

W tej prowokacyjnej odpowiedzi kryje się logiczna prawda, że samo medium, ktore człowiek wybrał, by wyrazić swoje emocje, myśli i instynkty, sztuką być nie może, niezależnie od tego, czy pracuje on w materii języka, dźwięku, obrazu czy jakiejkolwiek innej. Sztuka pojawia się dopiero wtedy, gdy relacja z rzeczywistości zostaje zastąpiona kreacją, czyli dodaniem do istniejącej rzeczywistości czegoś nowego, nieistniejącego lub stworzeniem rzeczywistości nowej, zmyśleniem prowokującym intelektualno-emocjonalną grę z odbiorcą. Trudne to więc zadanie, szczegolnie w czystej fotografii, z zasady rejestrującej w miarę precyzyjnie to, co jest, a nie to, co mogłoby być. Jednak należy pamiętać też o tym, że fotografia w rękach prawdziwego tworcy nie jest przekaźnikiem obrazow rzeczywistości, stwarza do niej dystans, pojawia się w niej odmienne od dotychczas znanego doświadczenie wizualne. W rękach artysty medium to staje się nie celem, ale środkiem do niego, drogą poszukiwania, jeśli nie uniwersalnych prawd (w sferze obrazu to arcytrudne zadanie) to przynajmniej sposobem do ujawnienia bogactwa wyobraźni, do zbudowania nowych form z elementow realnego świata, wyzwolenia składnikow kompozycji z pospolitej komunikacyjnej roli.

W fotografii aktu i krajobrazu realizacja powyższych celow jest niełatwa, co wynika z silnie zakorzenionych reguł i pospolitych norm estetycznych, według ktorych ciało i krajobraz muszą być piękne, by można je zaliczyć do sztuki. Tylko czy sztuki? Raczej do kiczu, bo gdy realistycznie ukazane śliczne ciało lub cudowny pejzaż stają się istotą obrazu, a nie pretekstem do konstrukcji formy, to w przypadku tak banalnych tematow można mowić wyłącznie o kiczu. A co to jest piękno? Czy to wartość subiektywna, jak chce tego św. Tomasz z Akwinu, czy uniwersalna? Nie mniej ważne jest też pytanie, czy to, co widzimy na fotografii, jest piękne i dlatego nas porusza, czy też sama fotografia jest doskonała dzięki wkładowi umysłu artysty? Piękno przedmiotu i piękno jego obrazu to dwie rożne rzeczy.

Prace z cyklu Akt i taniec Veroniq Zafon to przykład uzasadnionego buntu artystki przeciwko zasadom ustanowionym przez artystyczny proletariat, dla ktorego ciało to zaledwie obiekt erotyczny a jego zobrazowanie ma schlebiać pospolitym gustom i zaspokajać prymitywne instynkty. Na fotografiach Zafon zewnętrzna powłoka modelki - chociaż niewątpliwie atrakcyjna - przestaje być zwykłym przedmiotem pożądania czy w najlepszym przypadku estetycznej kontemplacji, staje się natomiast rownorzędnym z innymi elementem konstrukcji obrazu. Jest to czysty przykład dyfuzjonizmu fotograficznego, czyli połączenia przeciwstawnych sobie składnikow w nową całość, autonomiczny byt, ktory nie jest nosicielem tradycyjnych przedmiotowych treści. Ta synteza sprzecznych wizualnie ze sobą „mas kompozycyjnych", jak to nazywał Witkacy, skuteczne oderwanie przez Zafon fotografowanych obiektow od ich dotychczasowych życiowych znaczeń, nadało kompozycjom z ciała, maszyn, urządzeń i ich części znaczenia subiektywne a rzeczom często zdegradowanym, porzuconym, estetycznie uśmierconym, wartość rowną wytworom artystycznym. Nastąpiła zamiana profanum w sacrum, co udaje się nie wszystkim tym, ktorzy mierzą się z artystycznym tworzywem, a już szczegolnie rzadko udaje się to fotografom. Veroniq Zafon dzięki wyobraźni, dyscyplinie formalnej, warsztatowej precyzji a także humorowi, udało się stworzyć dzieła sztuki - sztuki nie tylko o charakterze kontemplacyjnym, ale tej wyższej, aktywizującej skojarzenia, emocje, prowokującej odbiorcę do intelektualnej gry i - co istotne dla fotografii sensu stricte - pozbawionej trywialności cyfrowych udziwnień i ingerencji.

Czy fotografia jest sztuką? Nie. Nie jest. Ale Veroniq Zafon z pewnością jest artystką.

Tomasz Sobieraj

www.sobieraj.art.pl

bilety:

wstęp wolny

autor:
zmodyfikowano  11 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ