koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - kwiecień 2024 -nr 359TpL repertuar
zmodyfikowano  9 lat temu  »  

Koncert Kurws ( the)+ The Abstinents+ Ukryte Zalety Systemu

Tychy »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 8 619 wyświetleń od 12 listopada 2014
  • 15 listopada 2014, sobota
    » 20:00

(the) Kurws powstało w maju 2008 roku, jako nieoczekiwana konsekwencja sesji ping pongowej. Od tamtego czasu wspólnie poszukują, nie tyle w obszarach konkretnego gatunku, co u podstaw rockowego “tworzywa”, ekspresji i brzmień.

To warsztat pracy gdzie improwizacje przenikają się z kompozycjami, które są zastygłym w formie zapisem procesu ich powstawania. Za pomocą repetycji, rekombinacji, wariacji i kontrastów igrają z pamięcią i oczekiwaniami. Post punk, krautrock, rock in opposition, funk, no wave - sposoby grania, motywy, riffy, które słyszeliśmy nie jeden raz, zaprezentowane są w zupełnie innych kontekstach - tutaj są wypreparowane z oryginalnego otoczenia, umieszczone obok siebie, użyte na nowy sposób, poddane dekonstrukcji i swoistej destylacji.

Zadebiutowali w 2011 roku albumem „Dziura w getcie” (Qulturap, Oficyna Biedota, Trująca Fala, Blinded), który doczekał się swojej amerykańskiej edycji nakładem Bat Shit Records. Zagrali dziesiątki koncertów w całej Europie. Wierni poplecznicy ducha DIY. W maju 2014 roku nakładem wytwórni Gusstaff Records ukazał się ich drugi album „Wszystko co stałe rozpływa się w powietrzu”.

„Pod prostą i wulgarną nazwą Kurws kryje się jeden z bardziej inteligentnych i przemyślanych projektów ostatnich kilku lat”

Jakub Adamek (Dwutugodnik)

„Myślę, że pokolenie naszych rodziców czuło podobne emocje odkrywając jazz – ten sam, który my dzisiaj określamy już upupiającym przymiotnikiem "tradycyjny" i który upychamy w szufladce easy listening. Zresztą, The Kurwsbezpośrednio i jawnie do jazzowej szkoły nawiązują – nie tyle brzmieniem instrumentów dętych, choć to najłatwiejsze skojarzenie, ale przede wszystkim otwartą formą. Która muzyków zachęca do poszukiwań, ale nie do znajdowania, natomiast słuchaczom gwarantuje rollercoaster wrażeń: od nieśmiałych glitchowych kwileń po grindową ścianę hałasu.”

Jarosław Szubrycht (T-Mobile)

"Kurws na drugiej płycie są zespołem operującym bardzo oryginalnym językiem, o nielinearnych kompozycjach przenikających się nawzajem, czasem wpadającym w abstrakcję, czasem w zrytmizowane repetycje, czasem niemal w filmową dramaturgię, a przy tym nieodłącznie bezpośrednich i zmierzających do przodu. Takim wrażeniem wysublimowania połączonego z prostotą, zestawienia dwuznaczności i niedopowiedzenia z tzw. pierdolnięciem, oczarowało mnie kiedyś NoMeansNo. Szkoda, że termin „jazz-core” ukuto już dla NMN, bo zwarta, pozbawiona słabym momentów płyta Kurwsów na odrębną etykietkę zasługuje."

Piotr Lewandowski (Popup)

„Choć muzyka zespołu sprawia wrażenie niepohamowanej ekspresji, wulkanu energii, to warto podkreślić, że w kwestii kompozycyjnej jest to muzyka szalenie złożona. Powierzchownie najprościej odnieść ją do nowojorskiego no wave’u lat 80., formacji takich jak James Chance & The Contortions (oczywiście pomijając wokal Chance’a), niekiedy jak podkręcone pierwsze Lounge Lizards. Kurws nie proponuje jednak retromanii, tylko muzykę bogatą formalnie, wykorzystującą współczesne brzmienia, przewrotnie spajając wszystko formułą jazgotliwej garażowej ekspresji, podskórnie skomplikowanej aranżacyjnie, rytmicznie.”

Krzysztof Wójcik (Instytut Improwizacji)

„ (…) dominują ostre ataki na struny, zagubione melodie, niewygodne przeszkadzajki, rytmiczne labirynty oraz kompozycyjna niepoprawność, która każe się zastanowić, czy album aspiruje do awangardy, czy się z niej naigrywa, czy może raczej udowadnia, że ponad takimi pierdołami stoi nieskrępowana frajda z grania. Na „Wszystko co stałe...” jeszcze bardziej naturalne wydaje się to zawieszenie między punkiem a free-jazzem, między graniem z ulicy a gratką dla jajogłowych.”

Karol Paczkowski (Screenagers)

Video:

https://www.youtube.com/watch?v=qvXGxS_u-Hs

https://www.youtube.com/watch?v=X3N6yBtfh14

https://www.youtube.com/watch?v=zy6kBuuh2dI

https://www.youtube.com/watch?v=-CiokQwDNzU

autor:
zmodyfikowano  9 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ