koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGCO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365
zmodyfikowano  5 lat temu

#KochajmySię!

Kielce »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 22 969 wyświetleń od 10 marca 2020

Kielce » Plac Stanisława Moniuszki 2b » NA MAPIE

  • 15 marca 2020, niedziela
    » 16:00

KABARET MUZYCZNY / Lata 20 30, Osiecka, Młynarski, Kabaret Starszych Panów

Scenariusz i reżyseria: Mirosław Bieliński

Scenografia: Iwona Jamka 

Kostiumy: Adrian Pacholec

Przygotowanie wokalne i opracowanie muzyczne: Wojciech Lisowicz

Konsultacje wokalne: Andrzej Wolski 


CZAS TRWANIA SPEKTAKLU: 90 MINUT (bez przerwy) 


Obsada tego spektaklu będzie wymienna w zależności od dyspozycyjności artystów i terminu spektaklu. Nie chcemy też zamknąć pracy nad tym spektaklem w dniu premiery. Pragniemy stworzyć widowisko, które będzie "żywe" oraz za każdym razem nieco inne. Dlatego proponujemy zmienną obsadę oraz bogaty repertuar.


W spektaklu udział biorą: Teresa Bielińska | Magdalena Daniel | Anna Iwasiuta-Dudek | Magda Szczepanek / Żaneta Łabudzka / Natalia Zduń | Ewa Pająk | Mirosław Bieliński | Marcin Brykczyński | Wojciech Niemczyk / Artur Słaboń

Akompaniament: Wojciech Lisowicz 


#KochajmySię! to spektakl muzyczny inspirowany dawnym kabaretem literackim. Podczas tego klimatycznego spotkania przeniosą się Państwo do przytulnej kawiarenki z muzyką na żywo. Sentymentalna, ale również niebywale emocjonalna oraz żywiołowa podróż muzyczna bazująca na wspaniałych tekstach mistrzów polskiej piosenki w oryginalnych aranżacjach. Sięgniemy do największych szlagierów lat 20. I 30. XX wieku, ale także Kabaretu Starszych Panów oraz twórczości m.in. Agnieszki Osieckiej czy Wojciecha Młynarskiego. Dowcipne słowa i dialogi oraz porywające melodie, których wspólnym mianownikiem jest tematyka miłości i namiętności, gdzie piosenka w zabawny sposób komentuje relacje między kobietą a mężczyzną. Chcemy tym spektaklem przypomnieć widzom najpiękniejsze polskie piosenki i ballady, w których szlachetność oraz kultura słowa, niosą ze sobą ładunek pozytywnych emocji - tak bardzo potrzebnych nam w tych zabieganych czasach wszechobecnej agresji, wulgarności i nienawiści. Po prostu... Kochajmy się!" 


Pogaduchy o miłości "Znacie to? To posłuchajcie. A potem nućcie do wieczora, bo zapewniam was, że szybko nie opędzicie się od tych melodii. Druga premiera Teatru TeTaTeT to propozycja dla tych, którzy łyżkami mogliby jeść Starszych Panów, Osiecką oraz przedwojenne szlagiery. Dawno temu, gdy festiwal w Opolu był autentycznym świętem polskiej piosenki, a nie żenującym popisem marnych celebrytów, obejrzałam wyreżyserowany przez Magdę Umer spektakl poświęcony Starszym Panom. I zakochałam się w Jeremim Przyborze i Jerzym Wasowskim. Poezja i muzyka najwyższej próby, elegancja, wykwintny żart, szlachetny snobizm i ta ponadczasowa mądrość... Dlatego ucieszyła mnie najnowsza premiera w prowadzonym przez Teresę i Mirosława Bielińskich Teatrze TeTaTeT. W spektaklu muzycznym "Kochajmy się" obok utworów Wasowskiego i Przybory królują perełki Agnieszki Osieckiej, Wojciecha Młynarskiego oraz przedwojenne szlagiery.  "Kochajmy się" to dawka dobrej zabawy, tym razem przyprawiona szczyptą nostalgii i lirycznym westchnieniem. Rzecz dzieje się w kawiarnianej przestrzeni, w której dyskretnie pobrzmiewają dźwięki fortepianu. Tu spotyka się grupa osób złaknionych miłości, ale też porzuconych, drwiących z uczuć i sentymentalnych westchnień. Jest więc zimny drań, jest niepoprawny kobieciarz, który z zachwytem wykrzykuje: Baby, ach te baby!, są również dwaj panowie, przekonujący, że jeżeli kochać, to nie indywidualnie. Przy kawiarnianym stoliku zasiada panienka, beztrosko wyznająca, że boi się sama spać, jest też kobieta wołająca rozpaczliwe S.O.S dla ginącej miłości. Gorące wyznania przeplatają się z kpiną z romantycznych uniesień, poważny ton nieoczekiwanie przechodzi w przymrużenie oka. Spektakl ma doskonałe tempo, dramaturgiczna nić ciągnie się nieprzerwanie, a każdy z utworów przeradza się w miniaturową scenkę rodzajową. Mamy w widowisku "Kochajmy się" wysokiej próby popis aktorskiego rzemiosła. Wyśpiewanie niektórych fraz z Kabaretu Starszych Panów wymaga nie lada ekwilibrystyki. Wspomnę tu choćby osławiony wers: I wespół w zespół, wespół w zespół, by żądz moc móc zmóc z piosenki "Jeżeli kochać". Zresztą nie tylko o techniczną sprawność tu chodzi, bowiem równie istotne wydaje się znalezienie pomysłu na piosenki, które przecież każdy słyszał już po wielokroć. Reżyserowi spektaklu Mirosławowi Bielińskiemu udało się to znakomicie chroniąc aktorów przed niepotrzebnym szarżowaniem, pokazał, że z tego, co znane, można wydobyć nieodkryty do tej pory odcień. Występujący w spektaklu aktorzy co rusz zmieniają swoje emploi, z lek- kością przechodząc z tonacji serio do żartu. W kilku punktach show kradnie Wojciech Niemczyk, który tworzy postać beztroskiego zawadiaki, w przeciwieństwie do zagubionego w męsko-damskich relacjach Marcina Brykczyńskiego. Z przyjemnością ogląda się i słucha występujących w widowiskach pań - Magdaleny Szczepanek, Anny Iwasiuty-Dudek oraz Magdaleny Daniel. Każda z nich, o innym scenicznym temperamencie, doskonale odnajduje się w interpretowanych przez siebie utworach. Rolę komentatora rzeczywistości pełni wcielająca się w postać kelnerki Ewa Pająk, która z dystansem obserwuje miłosne uniesienia bohaterów. A ci kawał życia mają już za sobą, wiedzą, że słowo kocham można odmieniać przez różne przypadki. Czasami przechodzi ono przez usta gładko, czasami zaś jest niczym kolec raniący podniebienie. Ot, jak choćby w mistrzowsko wykonanej przez Teresę i Mirosława Bielińskich piosence o trudnej, ale trwającej mimo wszystko, miłości. I tak, przy akompaniamencie Wojciecha Lisowicza, toczą się te pogaduchy. Kawiarniana przestrzeń niekiedy zamienia się w rozbrykany bankiet, wszak krew nie woda i nogi rwą się do tańca. O ruch sceniczny z powodzeniem zadbał Kazimierz Knol, zaś nad wokalem czuwał Andrzej Wolski. Słów jeszcze kilka o oprawie scenicznej spektaklu, szczególnie zaś o kostiumach Adriana Pacholca, które w swojej estetyce odwołują się do czasów, gdy elegancja i bon ton były jednym z obowiązujących przykazań. Nie mam wątpliwości, że spektakl "Kochajmy się" znajdzie swoją wdzięczną publiczność. W niezbyt wesołych czasach, gdy chamstwo i tandeta stają się normą, warto powrócić, jak za dawnych lat w świat, w którym o miłości mówiło się w sposób piękny i wzruszający." • tekst: Agata Niebudek-Śmiech (Made in Świętokrzyskie)

zmodyfikowano  5 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ