koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - kwiecień 2024 -nr 359TpL repertuar
zmodyfikowano  11 lat temu

Dom wschodzącego słońca - Otwarcie Pikniku

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 10 257 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • 29 lipca 2005, piątek
    » 19:30

XXIV Międzynarodowy Piknik Country Mrągowo

Już po raz dwudziesty czwarty Piknik Country zgromadzi w Mrągowie polską czołówkę wykonawców tego muzycznego gatunku, zagraniczne gwiazdy i dodatkowo polskie zespoły z wydawałoby się innej bajki, ale w istocie będące bliżej country niż nawet czasami im samym się wydaje.

W ciągu trzech piknikowych dni każdy, kto lubi posłuchać dobrej muzyki w jedynej i niepowtarzalnej atmosferze amfiteatru nad jeziorem Czos znajdzie dla siebie coś, co pozwoli mu powtórzyć za słowami mrągowskiego hymnu Czarka Makiewicza, że kto tu raz przyjechał, nigdy nie żałował i na pewno wróci tu za rok.

Organizowany przez Stowarzyszenie Muzyki Country i Władze miasta Mrągowa Piknik odbędzie się w tym roku pod honorowym patronatem ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce.

prowadzenie: Korneliusz Pacuda

Tańczy: Rodeo, Scena Country i Strefa Country.

19.30 – 19.35

OTWARCIE PIKNIKU + Czarek Makiewicz

19.35 – 20.45

Polska Wolna Amerykanka

widowisko z udziałem:

Przemek Myszkowski i The Medley, Ala Boncol, Lonstar, Marcin i Robert Rybczyński, Antoni Kreis, Kasia Bochenek, Czarek Makiewicz, Andrzej Trojak, Krzysztof Romaniszyn, Marysia Gorajska.

Polska wolna amerykanka – widowisko oparte na najnowszych przebojach muzyki country z polskimi tekstami, z udziałem najpopularniejszych polskich wykonawców country, w opracowaniu muzycznym zespołu The Medley i oprawie tanecznej połączonych zespołów Rodeo, Scena Country i Strefa Country.

Kilka słów od autora scenariusza i tłumaczeń tekstów, Woźnicy Dyliżansu, Maćka Świątka.

  • Zawsze bardzo żałowałem, że teksty amerykańskich piosenek nie w pełni docierają do masowego polskiego słuchacza. Kilkakrotnie więc pokusiłem się (nie tylko ja) o przybliżenie oryginałów naszym fanom country, spostrzegając przy okazji, że mimo oddzielenia oceanem ludzkie problemy tu i tam są właściwie takie same. Szkoda mi bardzo, że w Polsce, jak się zdaje, przeminął czas bardów i słowo śpiewane straciło na znaczeniu. Piosenki country pokazują jak wiele ważnych tematów można wyśpiewać i przy pomocy muzyki i słów wziąć się za bary z czasami trudną rzeczywistością. Poprosiłem o udział w widowisku czołówkę naszych śpiewaków country i mam nadzieję, że w ich wykonaniu takie wielkie amerykańskie hity ostatniego czasu jak I love This Bar Toby Keitha, Redneck Woman Gretchen Wilson, Beer For My Horses Willie Nelsona i pozostałe przyjmą się na naszym gruncie jak przywiezione z Ameryki ziemniaki i przylgną do ciała jak powszechnie na świecie noszone dżinsy. Tytuł Polska wolna amerykanka pozornie kojarzący się z zapasami bez reguł odnosi się do trzech podstawowych w pojmowaniu muzyki country w naszym kraju przymiotów: polskości, amerykańskości i łączącej ludzi tu i tam wolności, o którą, tak to bywa, trzeba czasami powalczyć.

Piosenki z 'Polskiej wolnej amerykanki':

Robert Rybczyński – Kocham ten bar (Toby Keith – I Love This Bar), Marcin Rybczyński, Przemek Myszkowski – O zachodzie słońca (Kenny Chesney, Uncle Kracker – When The Sun Goes Down), Przemek Myszkowski – Miasto złamanych serc (Joe Nichols – Brokenheartsville), Marysia Gorajska – Jaki miłość ma sens (LeAnn Rimes – Nothing ‘Bout Love Makes Sens), Antek Kreis – Czarny pociąg zła (Josh Turner – Long Black Train), Ala Boncol – Mógłby drinka wypić świat (Terri Clark – The World Needs A Drink), Lonstar, Krzyś Romaniszyn – Piwo dla koni (Toby Keith, Willie Nelson – Beer For My Horses), Czarek Makiewicz – Proste życie (Ricky Skaggs – Simple Life), Kasia Bochenek – Country dama (Gretchen Wilson – Redneck Woman), Andrzej Trojak – Chcę swoją forsę (Sammy Kershaw – I Want My Money Back) oraz wspólne wykonanie Jak tu nocą się całować... (Notorious Cherry Bombs – It’s Hard To Kiss Your Lips At Night...)

20.55 - 21.55 21.50

ERIC HEATHERLY (USA)

Gwiazdą imprezy będzie Eric Heatherly, amerykański wykonawca mający za sobą znakomity początek kariery, a przed sobą perspektywę kolejnych sukcesów. Wychował się na pograniczu Georgii i Tennessee, w samym sercu muzyki country. Pierwszą piosenką jaką nauczył się grać na otrzymanej od ojca gitarze był słynny Folsom Prison Blues Johnny Casha. Zainspirowany takimi wykonawcami jak Steve Earle, Ricky Skaggs i Lee Roy Parnell w wieku dwudziestu lat przybył do Nashville, gdzie grywał w klubach i szukał swojego łutu szczęścia. Jako gitarzysta wpadł w oko i ucho Shanii Twain, która zaproponowała mu udział w swojej światowej trasie, ale prawdziwym przełomem okazało się nagranie dawnej piosenki The Stattler Borothers, spopularyzowanej także poprzez film Pulp Fiction, Flowers On The Wall. Dotarł z nią na trzecie miejsce listy country tygodnika Billboard, a teledysk do piosenki znalazł się na pierwszych miejscach list Country Music Television i Great American Country. Piosenka, teledysk i pierwszy album Swimming In Champagne przyniosły wykonawcy wiele nominacji do prestiżowych nagród i wysokie miejsca w rankingach Billboardu. Aktualną nowością wykonawcy jest płyta The Lower East Side of Life.

Potrafi być żywiołowy i romantyczny, sięgać do korzeni rockabilly i rock’n’rolla, ale i do współczesnego Nashville soundu. Jednych podbija głosem, drugich mistrzostwem gry na gitarze, jeszcze innych, a zwłaszcza inne, urokiem osobistym. W jego osobie mrągowska publiczność będzie miała okazję spotkać się z przedstawicielem młodego pokolenia artystów country, które wprowadza ten gatunek w XXI wiek.

22.00 – 23.00

DŻEM

Goście zza ściany – Dżem i Perfect - To, że muzyka country w Polsce nie jest gatunkiem powszechnie znanym i popularnym, nie znaczy wcale, że poszukiwania rodzimych wykonawców czasami nieświadomie do istoty country się nie zbliżają. Mówi się o countrowości dawnych przebojów Czerwonych Gitar, ale countrowy pierwiastek da się wykryć i u późniejszych idoli polskiej sceny, choćby zespołów, które w tym roku wystąpią na Pikniku czyli Dżemu i Perfectu.

Zaproszenie tych ekip do Mrągowa, choć wzbudziło sporo wątpliwości zwolenników czystości gatunku, ma swój głębszy, może nie przez wszystkich dostrzegany, sens. Jest kolejną próbą zainteresowania szerszych kręgów, także muzycznych, countrową niszą, kolejnym krokiem w kierunku włączenia muzyki country w całość polskiej muzycznej sceny. Oby tylko jak my zapraszamy innych, inni zapraszali nas.

Rock czy blues to gatunki w Polsce zdecydowanie od country popularniejsze, ale jeżeli odrzucimy szufladkowanie i przyjrzymy się społecznej roli, jaką odgrywa u nas najogólniej mówiąc muzyka popularna, to okaże się, że kultowe w jakimś okresie czasu polskie zespoły, do których zaliczają się i Dżem i Perfect odegrały podobną rolę do wpływających na pokolenia wybitnych artystów z country rodem. Wspólnym mianownikiem jest tu światopoglądowy i emocjonalny przekaz, bycie swoistymi prorokami swojego czasu, przewodnikami po skomplikowanej rzeczywistości.

Autobiografia Perfectu była pojmowana w naszym kraju analogicznie do spinających epoki piosenek countrowych mistrzów w rodzaju Hanka Williamsa kiedyś, czy Alana Jacksona dzisiaj. Tak jak dorastający w country Amerykanie pozostają do końca życia zanurzeni w określonej kulturze, tak my nasiąkaliśmy - jedni Perfectem, inni Dżemem – włączyliśmy ich piosenki w swoje osobowości.

Osobowości to także kolejny punkt styczny dla piknikowych gości i istoty country. Znaczenie Dżemu czy Perfectu to w głównej mierze emanacja takich osobowości jak Paweł Berger, Ryszard Riedl, Zbigniew Hołdys, Ryszard Sygitowicz czy Grzegorz Markowski. Osobowości i powstające wokół nich legendy.

Polscy wykonawcy country, muszą odnieść się z jednej strony do amerykańskich kamieni milowych, ale z drugiej muszą odnaleźć się wśród swoich, wśród tych, którzy budowali i budują polską świadomość kultury muzyki współczesnej.

Wszystko co twórcze pozostaje w dialogu. Jakże podobnym językiem przemawiają takie piosenki jak Autobiografia Perfectu i Legenda Europejskiego kowboja Lonstara z drugiej. Związki country i Dżemu bywały jeszcze bliższe.

23.05 – 0.15

THE ANIMALS (Wielka Brytania)

Jeden z najpopularniejszych w latach sześćdziesiątych zespołów big beatowych, jak się wówczas mówiło, przeszedł do historii wykonaniem tradycyjnej ballady The House of the Rising Sun w nowatorskiej aranżacji Alana Price’a. Fascynował w niej charakterystyczny głos Erica Burdona, rozpoznawalne do dziś klawisze Alana Price’a, gitara Hiltona Valentine’a i uważana za lepszą od beatlesowskiej sekcja rytmiczna – Chas Chandler – gitara basowa i John Steel – perkusja.

Animalsi podobnie jak Beatlesi podbili Stany Zjednoczone i poniekąd związali się z Ameryką, w której Eric Burdon i Alan Price mieszkają do dziś. W Polsce byli w roku 1965, wystąpili w Sali Kongresowej i można powiedzieć, że oto mamy kolejne spotkanie w 40 lat później. Obecna formacja została powołana do życia w 1993 r. jako The Animals II przez Hiltona Valentine’a, z pierwszego składu dołączył jeszcze John Steel. Pozostali członkowie zespołu zmieniali się w ciągu ostatniej dekady dość często.

W koncercie zatytułowanym Dom wschodzącego słońca Animalsi przypomną swoje dawne przeboje, ale też zapowiadają piosenki country, w końcu nie tak odległe od przetworzonego folku, od którego zaczynali swoją karierę.

zmodyfikowano  11 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ