koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

XXI Olsztyńskie Spotkania Teatralne- 32 Omdlenia

Olsztyn »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 18 585 wyświetleń od 25 lutego 2013
  • 23 marca 2013, sobota
    » 19:00

Scena w CEiIK-u, ul. Parkowa 1 2:00 /2 antrakty/

Teatr Polonia – Warszawa

Antoni Czechow 32 OMDLENIA

adaptacja i reżyseria: Andrzej Domalik

scenografia i kostiumy: Jagna Janicka

światło: Katarzyna Łuszczyk

występują: Krystyna Janda, Ignacy Gogolewski, Jerzy Stuhr

W adaptacji wykorzystano utwory Antoniego Czechowa: Niedźwiedź w tłumaczeniu Jerzego Wyszomirskiego, Oświadczyny w tł. Artura Sandauera, Impresario pod kanapą w tł. Jana Brzechwy, Pierwszy amant w tł. Ireny Bajkowskiej.

Taki teatr chciałoby się oglądać częściej. Aktorzy grają precyzyjnie, ostentacyjnie wyrzekając się tanich, efektownych chwytów. Mówią głośno i wyraźnie. Tekst literacki traktuje się tu z respektem i pokorą, nic nie dodaje, nie dopisuje drugiego dna, nie uwspółcześnia na siłę, idąc raczej na przekór taniej nowoczesności. Nikt się nie rozbiera i nie próbuje szokować. A widzowie siedzą jak zaczarowani.

„32 omdlenia” to kolaż Czechowowskich humoresek /…/. Te żarty sceniczne – jak określał je sam Czechow – znakomicie korespondują z melancholijną, ale też z ironiczną naturą i skłonnościami Czechowa do komedii. Zanim powstały jego największe dramaty, mistrz „realizmu spraw najprostszych” pisywał bowiem do humorystycznych pisemek moskiewskich /…/. A jednak z dużej liczby tych błahostek mających tylko śmieszyć, wyrósł Czechow dojrzały, autor opowiadań – scenek, potem dramatów, które zresztą też przypisywał do komediowego nurtu. Pod płaszczem żartu ukrywał ludzkie ułomności, niespełnione ambicje, miłosne nieszczęścia i niezgodę na świat /…/. Niedźwiedź i Oświadczyny to dwie historie miłosne ze wspólnym mianownikiem – propozycją małżeńską /…/; w Pierwszym amancie i w Impresario pod kanapą Czechow podgląda aktorów w garderobie, kpiąc z ich próżności. Lepszego materiału dla aktorskiego popisu Janda, Gogolewski i Stuhr wybrać nie mogli. Błyskawicznie i bez zarzutów grają kolejnych bohaterów. Janda jako Popowa to trochę histeryczka, trochę dumna i stanowcza baba /…/; jej Natalia jest za to bezpośrednia i kłótliwa, za to Dolska to nabzdyczona celebrytka i kokietka /…/. Smirnow Stuhra panoszy się na scenie i rządzi akcją, raz ma wdzięk odrobinę rubasznego uwodziciela, innym razem niepoprawnego kochanka – romantyka. W roli Czubkowa bywa kłótliwy i nieustępliwy, ale do oświadczyn zabiera się jak pies do jeża. Jego Podżarow to karykatura chwilami gorzkiego, ale też użalającego się nad sobą aktora kabotyna. Wreszcie Ignacy Gogolewski – potrafi nadać znaczenie najdrobniejszemu machnięciu ręką, albo rzuconemu jakby ukradkiem zdaniu /…/. Scenografia to trzy krzesła, karafka i wieszak na ubrania; jedynie światła śledzą postaci na pustej, ciemnej scenie. Temperament i charyzma aktorów nie potrzebują podparcia w dekoracji. Wykonawcy bawią się ludzkimi charakterami, próbują odświeżać stare konwencje, by na koniec uderzyć między oczy i postawić gorzką diagnozę życia teatralnego, które charakteryzuje intelektualna i artystyczna zapaść. Agnieszka Michalak, „Dziennik. Gazeta Prawna” 2011

zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ