koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365Wrocławianka roku GalaARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAG
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

The Burning Hell Can

Poznań »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 12 741 wyświetleń od 2 czerwca 2011
  • 23 czerwca 2011, czwartek
    » 20:00

Meskalina

The Burning Hell to muzyka do tańca, ktora doprowadza słuchaczy do łez. Tworcą i liderem

tego niezwykłego cyrku jest jedna osoba - powściągliwy i agorafobiczny nauczyciel

historii Mathias Kom. Jego śpiewowi i dźwiękom elektrycznego ukulele w zależności od

koncertu towarzyszy od jednego do aż trzynastu muzykow. Tworzy to niesamowitą miksturę

alternatywnego country z indie rockiem i świeżością wspołczesnego folku amerykańskiego.

The Burning Hell zadebiutowali fonograficznie w 2008 roku, a już dzisiaj mają na swoim

koncie trzy albumy! W tym najnowszy („Baby") nagrany dla jednej z najważniejszych

wytworni folkowych w Stanach Rough Trade.

"Świetny klimat folkowo-rockowo-amerykański. Dawno już nie widziałam Mozgu w

tak „radosnym bycie", zarowno zespoły jak i publika bawiły się świetnie."

Moje Miasto Bydgoszcz

"The Burning Hell to głownie jeden pan, nauczyciel historii, Mathias Kom. W zależności

od koncertu, okoliczności, pewnie też miejsca, występuje on sam lub z np. trzynastoma

muzykami. Podobno koncerty te są świetną okazją do wspolnej zabawy, w ktorej bariera

między wykonawcą, a publicznością powoli się zaciera. Jest to bardziej kabaret, troszkę

cyrk, mnie kojarzy się z klimatem saloonu na Dzikim Zachodzie, a wykonawcy z bohaterami

doskonałego niegdyś serialu Carnivall. Tylko ci są na szczęście bardziej zabawni, niż straszni.

Co do samej muzyki, to podobno na scenę wychodzi wyżej wspomniany artysta w sweterku

z... elektronicznym ukulele i do końca koncertu podskakuje, śpiewa, stroi miny, po prostu

gra całym sobą. Znalazłem wideo z występu w Słowenii, na ktorym obok Mathiasa na scenie

są dwie panie (jedna na perkusji, druga dzierży klarnet) i panowie z wąsami. Wygląda to

wszystko tak, jakby grupa wesołych drwali założyła zespoł i grała w przydrożnym barze.

Bardzo ważny jest w tym przypadku tekst, bez niego stracimy jakieś osiemdziesiąt procent

przedstawienia. Nie martwcie się jednak barierą językową, bo The Burninig Hell (podobnie

pozostali Kanadyjczycy) śpiewają czysto, wyraźnie, bez lokalnych dialektow. Poza tym

aktorstwo i emocje płynące ze sceny ułatwiają odbior tego spektaklu."

Magnet Off On

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ