koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaCO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Goło i wesoło

Poznań »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 19 908 wyświetleń od 27 września 2012
  • 15 października 2012, poniedziałek
    » 18:00, 21:00

show komediowe z plejadą Gwiazd

"Goło i wesoło" - spektakl w reżyserii Arkadiusza Jakubika - to opowieść o kilku bezrobotnych mężczyznach z małego miasteczka, ktorzy postanawiają założyć grupę striptizerską i zarabiać na występach dla miejscowych kobiet.

Panowie z "Napalonych nosorożcow" - bo tak nazywa się grupa - są niezdarni i kompletnie nieseksowni. Za chudzi, za grubi, nieśmiali i nieudolni, a swoje opory przełamują na naszych oczach. I to jak! Mirosław Zbrojewicz z zakompleksionego, mieszkającego wiecznie z mamą asystenta proboszcza przeistacza się w rytmicznie bujającego biodrami przystojniaczka, Andrzej Andrzejewski, mały i zamknięty w sobie facecik, nabiera energii scenicznej a la Michael Jackson, Tomasz Sapryk z podworkowego cwaniaczka i romantycznego gitarzysty staje się rockandrollowcem na miarę Johna Travolty, Jacek Lenartowicz z grubego, chamowatego kierownika zamienia się w słodkiego, uwielbiającego swoją tłuściutką seksualność żigolaka, a Radek Pazura... słow brakuje, w kogo przeistacza się Radek Pazura. To trzeba zobaczyć.Pazura po tym, co zrobił w spektaklu, może pozbyć się kompleksu brata (o ile taki miał). Pokazał nie tylko talent sceniczny, ale też taki dystans do swojej osoby, że wielu smutnych aktorow dramaturgicznych mogłoby mu pozazdrościć.

  Pomysł na spektakl był dziecinnie prosty. Powstał na bazie sztuki i filmu "Full Monty", tyle że Jakubik zaadaptował go do polskiej rzeczywistości. Na czym zatem polega sukces "Goło i wesoło"? Na totalnej, wszechogarniającej autoironii. Zbrojewicz nie kryje, że nie ma urody amanta, Andrzejewski nie udaje, że jest wysoki i dobrze zbudowany, a Lenartowicz olewa z wyraźną rozkoszą wszystkie diety cud. Są sobą i z tej swojej, wcale nie idealnej, cielesności robią atut. I rozśmieszają, i wzruszają, bo są... nasi. Przez cały spektakl, dusząc się ze śmiechu, trzymamy za nich kciuki i życzymy, by się nie poddali. By nie zwyciężył wstyd, pruderia i lęk o swoją ośmieszoną męską godność. Panowie ze spektaklu "Goło i wesoło" są trochę tacy, jak my wszyscy.

My też jesteśmy w naszym kolorowym kapitalizmie nieco nieudaczni, też nie do końca oswoiliśmy rzeczywistość, ale coraz śmielej wychodzimy jej naprzeciw. A to wszystko także dlatego, że coraz rzadziej wstydzimy się siebie i swojego uśmiechu. Dlatego kompletnie szczerze, bez poczucia obciachu, polecam Państwu ten spektakl. Uśmiałem się na nim po pachy. Całkiem bezwstydnie.

"Sztuka chichotania"

Eryk Mełgwa

Gazeta Sukces nr 12 08-12-2005

Obsada:

Gustaw - Radek Pazura / Paweł Domagała; Bugi - Tomasz Sapryk/ Jacek Kopczyński; Gora - Mirosław Zbrojewicz; Kierownik -Jacek Lenartowicz; Młody - Andrzej Andrzejewski / Paweł Domagała/ Maciej Mikołajczyk; Żmuda - Henryk Gołębiewski; Bernard - Jacek Lenartowicz/ Jacek Kopczyński / Jarosław Domin; Wanda - Olga Borys / Alżbeta Lenska.

Bilety 110zł

tel. 602 267 421, e-mail: wojart@wojart.pl

bilety:

110zł

zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ