koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  8 lat temu

20\. OFF CINEMA 2016: Pokaz konkursowy nr 10

Poznań »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 11 499 wyświetleń od 18 listopada 2016
  • 19 listopada 2016, sobota
    » 14:15

POKAZ KONKURSOWY NR 10

7 DAYS IN ST. PETERSBURG, reż. Reuven Brodsky, Izrael, 2015, 60'
Kamera towarzyszy w podróży Lizy do Sankt Petersburga, gdzie po raz pierwszy od 12 lat będzie mogła przytulić się do swojego syna. Liza wyemigrowała do Izraela, podążając za swoim synem, Leonidem. Rok później, Leonid zdecydował się powrócić do Rosji, a Liza pozostała z resztą rodziny w Izraelu. Ich spotkanie jest burzliwą wędrówką emocji, dzięki której oboje będą wreszcie w stanie objąć się i szczerze, prawdziwie przytulić. Jednocześnie, będzie to gest pożegnania, chyba że Lizie uda się spełnić swoje marzenie: przekonać syna do powrotu do Izraela, mimo ceny jaką za to zapłaci. Musi bowiem odbyć tam karę półtora roku więzienia. Subtelny, poetycki, film o więzi rodzica i dziecka oraz o istocie ich wzajemnej zależności, która zmienia się wraz z upływem czasu.

WIĘZI, reż. Zofia Kowalewska, Polska, 2016, 18'
Barbara i Zdzisław są małżeństwem z 45-letnim stażem. Osiem lat temu Zdzisław zostawił Barbarę i zamieszkał z kochanką. Niedawno zdecydował się wrócić do żony. Barbara przyjęła go na nowo. Powrót do wspólnego życia w jednym mieszkaniu okazuje się jednak dla małżeństwa zbyt trudny. Zdzisław proponuje zorganizowanie jubileuszu ich związku.

WAR AND CHEESE, reż. Ben Garfield, Wielka Brytania, 2016, 8'
„Usłyszałem zew przeznaczenia... Wiedziałem, że zostanę serowarem". Kiedy Oleg Sirota dowiedział się, że jego ojczysta Rosja nałoży embargo na import wszelkich serów z Zachodu, rzucił pracę w branży informatycznej w stolicy, sprzedał dom i samochody, wziął pożyczkę na 100 tys. dolarów i zabrał się do zbudowania wytwórni sera na ośnieżonym pustkowiu. Tak narodził się „rosyjski parmezan".

zmodyfikowano  8 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ