koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGCO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365TP Repertuar 11.2024
zmodyfikowano  6 lat temu

ZORKOWNIA czytanie performatywne

Poznań »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 11 076 wyświetleń od 13 maja 2018
  • 16 maja 2018, środa
    » 19:00
  • 15 maja 2018, wtorek
    » 18:00

Agnieszka Kaluga  ZORKOWNIA
 Reżyseria: Ula Kijak
 Czytanie performtywne 

 „Pierwszy dyżur na oddziale.
 Ludzie oddzieleni od zdrowia, nadziei, rodziny, od siebie samych. Nie tańczą z gwiazdami, nie rzucają się w wir wyprzedaży. Oddział, oddział generalny.
 Wchodzę”.
 Wszyscy na co dzień patrzymy na świat wybiórczo. Nawet jeśli upajamy się cudzym nieszczęściem w literaturze, filmie, telewizji czy prasie, to odwracamy wzrok od choroby i umierania, a już szczególnie od długiej choroby i długiego umierania. Agnieszka Kaluga patrzy, widzi i opisuje codzienność hospicjum. „Zorkownia” to intymna opowieść wolontariuszki, która wielokrotnie stanęła ze swoimi podopiecznymi na tej ostatniej linii oddzielającej bycie od nie-bycia. Szukała potem słów na te spotkania. Szukamy na nie teraz środków scenicznych. Czas spojrzeć i zobaczyć.
 „Są różne typy wolontariuszy.
 Matki Polki – pilnie odrobiły zadania domowe, szukają dziś zadań gdzie indziej.
Misjonarze – na palcu w-kółko-różaniec, w oczach niebo.
Poobijańce – spędzili trochę czasu w więzieniu/(nie)zdrowo popili/zostawili kogoś gdzieś kiedyś.
Poszukiwacze i podróżnicy.
Święte Troski.
Uciekinierzy z utopii.
Ci, co biegają. Ci, co wrastają.
Co stoją. Co siedzą.
Zbawiciele świata – niezastąpieni. Mrówki o skrzydłach jak przeźrocza.
Na świeczniku. Na kolanach.
Z pieśnią na ustach. Z żałobą w sercu.
Odważni. Na miękkich nogach.
 Jakiś czas temu usłyszałam, że jedna z pielęgniarek powiedziała o nas „krzesła”.
„Przyszły krzesła”, „sporo dziś krzeseł”.
Gdy wyłuskałam to słowo z pogardy, zaczęło mi się nawet podobać.
 Krzesło to przedmiot. Przedmiot użytkowy.
Mebel z oparciem.
Całkiem przyjemnie mieć je w domu.
Można przysunąć bliżej.
Odłożyć ciężar.
 Odpocząć”.

zmodyfikowano  6 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ