koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365Wrocławianka roku GalaTP Repertuar 11.2024ARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAG
zmodyfikowano  3 lata temu

TOSCA - wykonanie koncertowe

Poznań »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 9 340 wyświetleń od 19 lutego 2022

Poznań » ul. Wieniawskiego 1 » NA MAPIE

  • 2 kwietnia 2022, sobota
    » 19:00

opera w III aktach
libretto: Luigi Illica i Giuseppe Giacosa
wykonanie koncertowe

Po kochającej wbrew rozsądkowi porzuconej Cio-Cio-san i urzekającej, dręczonej chorobą Mimi kolej na Florię Toskę. W cyklu koncertowych wykonań oper Pucciniego nie mogło oczywiście zabraknąć rzymskiej historii miłosnego trójkąta. Za pulpitem dyrygenckim Marco Guidarini, dyrektor muzyczny Teatru Wielkiego, zaś w tytułowej partii po raz pierwszy Iwona Sobotka.

Puccini, gdyby nie rodzinne obciążenia – wszak był wnukiem kompozytora, synem i bratankiem uzdolnionych muzyków – mógłby z powodzeniem pełnić funkcję agenta literackiego. Łatwość do tworzenia chwytających za serce arii i duetów łączył z wrażliwym na literackie hity smakiem. Kompozytor po prostu wiedział, który z tekstów można znakomicie przystosować do operowej sceny, a jego dramaturgicznych wskazówek słuchali doskonali libreciści – Illica i Giacosa. To właśnie w ich towarzystwie stworzył niezapomniane dzieła.

Literackim pierwowzorem „Toski” był dramat Victorena Sardou napisany z myślą o Sarze Bernhardt, wybitnej francuskiej aktorce XIX i XX wieku. To ją w roli Toski podziwiał kompozytor we Florencji. I tam też, pracując nad „Cyganerią”, postanowił, że dramat Sardou stanie się operą.

„Tosca” miała premierę w Rzymie, w styczniu 1900. I choć krytycy kręcili nosami nad wulgarnością tematu, publiczność nie zważała na kąśliwe uwagi recenzentów tłumnie wypełniając audytorium. Po raz kolejny z recenzenckim niezadowoleniem wygrało umiłowanie historii o miłości nieszczęśliwej i znakomity portret rozdartej emocjami kobiety. Vissi d’arte, vissi d’amore.

zmodyfikowano  3 lata temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ