koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Polski Teatr Tańca

Poznań »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 26 840 wyświetleń od 20 listopada 2007
  • 19 grudnia 2007, środa
    » 19:00

Czas Ewy

idea, choreografia i taniec:

  • Paulina Wycichowska

muzyka:

  • Jan Sebastian Bach

saksofon:

  • Dorota Samsel

kostiumy:

  • Adriana Cygankiewicz

grafika:

  • Karolina Stanieczek

reżyseria światła:

  • Arkadiusz Kuczyński

"[…] Spektakl z muzyką graną na żywo, projekcjami wideo ma rozbudowaną - jak na solo - scenografię, którą tworzą pulpity do nut, drabina, inne drobne rekwizyty, jak filiżanka z napojem, wiszący na lince damski but, lalka, mikser czy rozsypane na podłodze jabłka.

W intrygującym początku Czasu Ewy, w którym widzimy na podwyższeniu postać ubraną w suknię i skóry, cała uwaga skupiona jest na tancerce - to ona hipnotyzuje nas choreografią na połowę ciała (obu nóg i prawej ręki nie widzimy).

Gdy tytułowa Ewa wypuszcza ze schowanej za plecami ręki jabłko wszystko zaczyna się wyjaśniać.

A Ewa schodzi ze swojego piedestału na ziemię. Od tej pory spektakl zaczyna się rozgrywać w szumie informacyjnym, mnogości rekwizytów, co przywodzi na myśl nasze czasy, w których niewiele rzeczy jest poukładanych, ale jednocześnie tracimy bohaterkę z punktu centralnego.

Mentalnego, nie scenicznego. Ruch zaczyna ginąć, a my obserwujemy raz to wykonawczynię, raz saksofonistkę, raz projekcje... Nie można odmówić Paulinie Wycichowskiej odwagi w tej realizacji, stworzyła spektakl konceptualny, w którym tańczy się mało lub w ogóle, a prym wiedzie zamysł artystyczny, sama forma i podejście do tematu, do tego typu sztuki przeciętny polski widz nie jest przygotowany.

Z drugiej jednak strony nie można zawsze od choreografa oczekiwać tylko pokazywania zmysłowych układów tanecznych, bo to powstrzymałoby rozwój nowych sposobów wyrażania się."

(Sandra Wilk/Wolna strefa - serwis tańca)

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ