koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  6 dni temu

Monodram Anny Rozmianiec pod tytułem „MARYLA”

Śrem »
CO jest GRANE » 34 wyświetleń od 13 grudnia 2024

Czy dla idei sportu, dla idei olimpiady można zapomnieć o łamaniu demokracji, o łamaniu wolności słowa i wypowiedzi, o łamaniu praw człowieka. Przyzwolenie, które dajemy, nie tylko na poziomie politycznym, globalnym, dziejącym się za zamkniętymi drzwiami komitetów organizacyjnych. Czy jako jednostki nie mamy żadnego wpływu na otaczającą nas rzeczywistość, czy pozostajemy bezsilni, czy chcemy pozostać bezsilni. Czy jeden pojedynczy, osamotniony gest może być punktem zapalnym większej zmiany. Czy gest Marii z opuszczonymi rękoma był wyrazem właśnie takiej postawy? Czy zmieniła świat? Czy zapobiegła wojnie? NIE. Ale w tamtym momencie, stojąc na baczność, nie ulegając, zaimponowała Hitlerowi, a jej znienawidzone zdjęcie stało się przepustką do ratowania ludzi, jej osobistym paszportem wojennym. Zmiana, przewrót, niezgoda zaczyna się od pojedynczej myśli, która wysłana w świat może spowodować lawinę zdarzeń zmieniających rzeczywistość.

Pretekstem do podjęcia tematu stała się historia Maryli, czyli Marii Kwaśniewskiej, oszczepniczki, która 1936 roku na Olimpiadzie w Berlinie wywalczyła Brązowy Medal. Podejmując opowieść o niej i na przykładzie niemieckiego faszyzmu, który idee organizacji Olimpiady wykorzystał do realizacji własnych interesów i budowania iluzji sprawiedliwego, czystego systemu, chcemy opowiedzieć o mechanizmie propagandy. Pod płaszczykiem organizacji Igrzysk rodziła się na oczach działaczy, sportowców i komitetów całego świata brutalna, ohydna idea faszyzmu, rodził się cyrk i teatr Hitlera. Ohyda, brutalizm nie może imponować? Ale imponował. Zwyczajem każdego gospodarza jest eksponowanie własnego ja. Można się przecież ogrzać w blasku zwycięstwa, w blasku przepychy, w blasku złota, stając na podium, zapomnieć na chwilę o przelewanej krwi. Czy Olimpiada w Berlinie stała się przestrogą? Nie. Przecież spotkaliśmy to na następnych Igrzyskach... Berlin, Monachium, Pekin, Moskwa, Katar, Grenoble, Soczi, Paryż, Montreal, Los Angeles, Meksyk, Korea, Brazylia…

Realizatorzy: Anna Rozmianiec (inscenizacja, reżyseria, scenariusz na podstawie materiałów archiwalnych oraz „Przerwane Igrzyska” Gabrieli Jatkowskiej i “ Stulecie przeszkód. Polacy na igrzyskach” Daniela Lisa), Jakub Woźniak (muzyka), Agnieszka Mikulska (scenariusz, reżyseria), Tomasz Rozmianiec (reżyseria).

***

Bezpieczne zakupy w Bilety24. W przypadku odwołania wydarzenia, gwarantujemy automatyczny zwrot środków potwierdzony komunikatem wysyłanym na adres e-mail, podany podczas zakupu.

zmodyfikowano  6 dni temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ