koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KOMEDAKULTURA BIAŁORUSKAKLIMT WrocławCO JEST GRANE - WRZESIEŃ 2024 - nr 363WRZESIEŃ POKPINOKIO wrzesień 2024
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Marek Dyjak

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 58 318 wyświetleń od 27 sierpnia 2011
  • 23 października 2011, niedziela
    » 20:00

Promocja nowej płyty "Moje Fado".

Koncert Marka Dyjaka promujący najnowszą płytę "Moje Fado".

Kim właściwie jest Dyjak? Żulem i barowym grajkiem - jak sam o sobie mowi? Bardem, polskim Tomem Waitsem - jak chcą jego wielbiciele? Czy może najbardziej prawdziwym głosem na polskim rynku muzycznym - jak ocenia krytyczka muzyczna, nauczycielka śpiewu Elżbieta Zapendowska? Dyjak to Dyjak - mowią przyjaciele - facet, ktory pił i żył po bandzie, aż dotarł do końca drogi. On sam też tak to ocenia.

Marek Dyjak - urodzony 18 kwietnia 1975 r. W roku 1992 zdobył papiery hydraulika. Wystarczyło kilka rzeczy, by życie było pełne i szczęśliwe. Robotnicze życie, robotnicza żona, robotnicza klitka w bloku… Zwykła, prosta egzystencja, bez dłubania w niuansach duszy i serca. Ale on chciał więcej.

W 2008 roku na Wielkanoc przymocował do drzewa linkę holowniczą… Lekarz pogotowia stwierdził zgon. Obudził się po kilku dniach w śpiączce, nic nie pamiętał.

Bywały w jego karierze momenty, w ktorych mogł iść za ciosem, wbić się na artystyczny świecznik. Ale czuł przy tym, że ubiera się w uprząż, że oddaje lejce w cudze ręce. Niektorzy widzą w tym artystyczną pozę, probę robienia z siebie wyklętego. Na takie zarzuty Marek zwykł odpowiadać: „bujajcie się frajerzy!" I szedł dalej sam swoją drogą.

Dyjak jest jak prawdziwy buntownik, co to rzuca się głową naprzod, a dopiero potem robi bilans zyskow i strat. Takie są też jego koncerty - bez taryfy ulgowej. Śpiewa to, co czuje i myśli, nawet jeśli taki ekshibicjonizm sporo go kosztuje.

http://marekdyjak.com

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ