koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaCO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365
zmodyfikowano  12 lat temu

EMIR KUSTURICA

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 31 087 wyświetleń od 22 października 2007
  • 7 grudnia 2007, piątek
    » 20:00

& THE NO SMOKING ORCHESTRA LIVE

"Gra na gitarze daje mi dokładnie to samo,

co robienie filmów. Osiągnięcie stanu,

w którym intelekt styka się z emocjami.

Wolność.."

Emir Kusturica

O tym, że Emir Kusturica jest świetnym reżyserem (m.in. 3 x Złota Palma w Cannes, Złote Niedźwiedzie w Berlinie) wie niemal każdy. Nie wszyscy wiedzą, że jest także muzykiem - od 1984 roku Kusturica gra na basie w oszalałej cygańskiej kapeli The No Smoking Orchestra, zespołu, który po rozstaniu reżysera z Goranem Bregoviciem przygotowuje muzykę do wszystkich jego filmów (min. "Życie jest cudem" – Złoty Glob!).

W czasie koncertu nie zabraknie więc największych filmowych przebojów, bałkańskiego ducha, energii i magii rodem z filmów Emira Kusturicy. Na scenie grupa dostarcza niezapomnianych wrażeń - szalona muzyka, niekonwencjonalne teksty i zwariowane show są zaproszeniem dla publiczności, aby dołączyła do Emira Kusturicy & The No Smoking Orchestra w ich zwariowanych muzycznych doznaniach.

Ci, którzy pokochali twórcę "Underground" za mieszankę bałkańskiego szaleństwa, surrealistycznej kreacyjności i ludowej magii - nie poczują się zawiedzeni.

EMIR KUSTURICA & THE NO SMOKING ORCHESTRA

"Urodziłem się w kraju, w którym ludzie czują intensywniej, niż gdziekolwiek na świecie" – tak o Bośni mówi Emir Kusturica. To kraj intensywnych emocji - namiętnej muzyki, miłości i jeszcze bardziej namiętnej nienawiści, która zaowocowała najkrwawszą wojną po-nowoczesnej Europy. W Undergroundzie Kusturicy Bośnię symbolizuje kawałek ziemi, który oddziela się nagle od lądu, i jako mała wyspa odpływa w nieznane, unosząc na sobie biesiadników wirujących w rytm oszalałej cygańskiej kapeli. Nic dziwnego, że pochodząc z takiego dziwnego, pełnego gwałtownych uczuć kraju, który zgubił się i odpłynął od Europy, Kusturica jest artystą oryginalnym i namiętnym. Gra muzykę, od której gotuje się krew. Nie przebiera w słowach, wyzywa swoich wrogów na pojedynki, a doprowadzony do ostateczności potrafi zdzielić adwersarza pięścią w twarz. I robi pełne pasji, gwałtowne kino, które uczyniło z niego nie tylko najbardziej porywczego, lecz także obsypanego największą liczbą nagród reżysera z Europy Środkowej.

Sarajewo w którym urodził się Kusturica było miastem, w którym kwitła undergroundowa scena artystyczna. Jej częścią był ruch Nowych Prymitywistów - fenomen, który Kusturica określił jako cygańską, bałkańską odmianę punka. Najpopularniejszą formacją Prymitywistów był The Non-Smoking Band ( Zabranjeno Pusenje ) - kapela grająca wybuchową mieszankę punk-rocka i muzyki cygańskiej, posługująca się specyficznym, bośniackim humorem. Emir Kusturica dołączył do kapeli w 1984 roku.

Sarajewo było tyglem wielu kultur. Emir Kusturica wychowywał się w tej części Sarajewa, w której mieszkało wielu Cyganów. Od dziecka stykał się z ich kulturą, wielbił ich olbrzymie poczuciem wolności, radość, siłę i optymizm. Cyganie fascynowali go, dlatego też ich muzyka stały się później obowiązkowym motywem w filmach Kusturicy. Nawet w Arizona Dream (pierwszym, i jak dotąd ostatnim, amerykańskim filmie reżysera), którego akcja toczy się na południu Stanów Zjednoczonych, nie zabrakło w ścieżce dźwiękowej cygańskich brzmień.

Emir Kusturica debiutował pełnometrażowym filmem będącym nostalgiczną podróżą w czasy dzieciństwa „Czy pamiętasz Dolly Bell? „ Film zdobył w 1982 Złotego Lwa w Wenecji za najlepszy debiut. Następny obraz Kusturicy „Tata w podróży służbowe” z 1985 zarobił już Złotą Palmę w Cannes, nominację do Oscara i uczynił z reżysera jednego z najbardziej obiecujących filmowców z Europy Środkowej. Kusturicę zaczęto nazywać "jugosłowiańskim Fellinim". Oglądając jego niezwykle barwne, pełne emocji, ekscentrycznych postaci, magii, nostalgii i radości życia filmy, trudno było uciec od skojarzeń z obrazami włoskiego mistrza. "Rzecz, z której jestem bardzo dumny, to odkrycie tajemnicy Felliniego oraz faktu, że mogę robić filmy w podobny sposób, jak on. Chodzi o podobną śródziemnomorską, pogańską wizję życia".

W 1989 na festiwalu w Cannes pojawił się trzeci film bałkańskiego Felliniego, Czas Cyganów. Był to wielki triumf, Złote Palmy za scenariusz i reżyserię i dla wielu fanów największy ze wszystkich filmów Kusturicy. Utrzymana w konwencji realizmu magicznego, wibrująca od muzyki epopeja o bałkańskich Cyganach, zbójach, przemytnikach i handlarzach dziećmi, kursującymi między Jugosławią i Włochami, podbiła widzów na całym świecie. Główne role w filmie zagrali cygańscy naturszczycy, swobodnie improwizujący pod kierunkiem Kusturicy. Większość aktorów byłą niepiśmienna i nie mogła przeczytać scenariusza. Ledwo znający język cygański reżyser nie rozumiał z kolei większości dialogów wypowiadanych przez postaci. Kusturica dogadywał się jednak ze swoimi aktorami bez słów - dzięki totalnej improwizacji na planie, film nabrał energii i siły, jaką ma w sobie cygańskie granie. Był to też pierwszy obraz, w którym muzykę dla Kusturicy pisał Goran Bregović. Wkrótce w Jugosławii popsuł się klimat zarówno dla robienia filmów, jak i grania muzyki. Do władzy w Belgradzie doszedł Slobodan Miloszević, jugosłowiańskie republiki jedna po drugiej ogłaszały niepodległość, kraj zaczął się rozpadać i wybuchły wojny - najpierw w Chorwacji, później w Bośni. Kusturica wyjechał na emigrację do Paryża, gdzie spotkał całą kolonię bośniackich intelektualistów i artystów, między innymi Gorana Bregovića. W 1993 obaj znaleźli się w USA, pracując nad amerykańskim debiutem Kusturicy, Arizona Dream. Bośniacki reżyser skompletował gwiazdorską, choć osobliwą obsadę - w filmie pojawiły się młode ambitne gwiazdy, Johnny Depp i Lili Taylor, lecz także weterani w rodzaju Faye Dunnaway czy Jerry'ego Lewisa. Piękna, surrealistyczna, pełna magii i poezji tragikomedia o miłości i śmierci stała się filmem kultowym dla miłośników kina art-hause'owego, dla szerokiej publiczności okazała się jednak zbyt ekscentryczna. Wielkim przebojem stała się za to ścieżka dźwiękowa, nagrana przez Bregovića z udziałem, nestora punk rock Iggy'ego Popa, który w lot podłapał bałkańskie, cygańskie brzmienia przywiezione przez Bośniaków. Kusturica nie był zachwycony amerykańskim rynkiem filmowym i wrócił do Europy. Nie chcąc uciekać od spraw jugosłowiańskich, postanowił nakręcić film o pięknie i tragizmie szaleństwa swojego kraju. Underground pokazywał ostatnie 50 lat historii Jugosławii w formie surrealistycznej groteski. Kusturica opowiedział o dwóch jugosłowiańskich gangsterach - historia zaczyna się tuż przed wybuchem II wojny światowej i toczy się aż do czasów współczesnych. W czasie wojny obaj zbóje, Marko i Czarny, przyłączają się do komunistycznego ruchu oporu. Marko działa, dosłownie, w podziemiu - siedzi wraz z rodziną, przyjaciółmi i nigdy nie przestającą grać cygańską kapelą w ogromnej piwnicy i produkuje broń na potrzeby partyzantów. Czarny w międzyczasie poświęca się tyleż walce narodowowyzwoleńczej, co zabawie i robieniu lewych interesów. Po zakończeniu wojny niewiele się w tym układzie zmienia. Okłamywany przez przyjaciela Marko nie wie, że od dawna panuje pokój, tkwi wraz z towarzyszami w piwnicy kolejne dziesięciolecia i produkuje broń. Czarny zostaje wielkim komunistycznym notablem, i handlarzem broni wytwarzanej przez oszukanych ludzi z podziemia. Kiedy Marko wreszcie decyduje się wyjść na powierzchnię, okazuje się, że rzeczywiście trwa wojna - tyle, że jest to bratobójcza rzeź między Serbami i muzułmanami w Bośni lat 90. Kipiący energią i cygańską muzyką, wizjonerski Underground był wielką metaforą jugosłowiańskiego losu - historii narodu żyjącego od wojny do wojny, okłamywanego przez 40 lat rządów Tito przez swoich przywódców, trzymanego w mentalnej piwnicy, w której życie toczyło się między hedonistyczną zabawą a tragedią. Kusturica otrzymał Złotą Palmę w Cannes i stał się w ten sposób jednym z kilku zaledwie światowych filmowców, którzy dostali w życiu dwie takie nagrody. Nie zabrakło jednak zajadłych krytyków filmu i przede wszystkim samej osoby reżysera. Kusturicy zarzucano postawę pro- serbską i kolaborację z reżymem Miloszevića. Reżyser przeżywał te oskarżenia bardzo ciężko. W zamyśle jego film miał być wymierzony przeciw wszystkim możliwym reżymom - był krytyką nacjonalizmu i totalitaryzmu w jakiejkolwiek postaci. Kusturica deklarował się zawsze jako buntownik i człowiek niezależny, nie dawał się wpisać w żadną ze stron jugosłowiańskich konfliktów, ponieważ wszystkie uważał za odrażające. Przyczyny jugosłowiańskich tragedii widział właśnie w hołdowaniu zasadzie "kto nie jest z nami, ten przeciwko nam". W odróżnieniu od wielu Bośniaków bywał w Belgradzie, choć nie przepadał za tamtejszą juntą. W 1993 wyzwał w na pojedynek lidera serbskich faszystów, Vojislava Seselja. Oznajmił, że walka powinna odbyć się na głównej ulicy Belgradu w samo południe, a do Seselja, jako wyzwanego, należy wybór broni. Faszysta oczywiście wymigał się od pojedynku, twierdząc, że "nie chce zabić wielkiego artysty". Dwa lata później, podczas festiwalu filmowego w Belgradzie reżyser nie wytrzymał i znokautował innego skrajnie prawicowego serbskiego polityka, nacjonalistę Nebojsę Pajkića. Znamienne, że żona Pajkića próbowała bronić małżonka okładając Kusturicę torebką otrzymaną w prezencie od Radovana Karadzića, zbrodniarza wojennego i przywódcę bośniackich Serbów. Reżyser był jak najdalszy od popierania Miloszevića i jego nacjonalistów. Z drugiej strony jednak, nie zamierzał być propagandzistą na usługach nacjonalistów bośniackich. W jugosłowiańskim piekle nie opowiedzenie się po jednej ze strony, oznaczało bycie zdrajcą. Kusturica nie opowiadał się po żadnej stronie, stał się więc wrogiem wszystkich. Przy okazji Undergroundu Kusturica poróżnił się też z Bregovićem. Napisana przez Bregovića ścieżka dźwiękowa z filmu odniosła międzynarodowy sukces. Kusturica był jednak zniesmaczony gorączkową działalnością komercyjną kolegi, który uparł się, by zostać europejską gwiazdą pop. W oczach reżysera autopromocyjne zabiegi Bregovića osiągnęły poziom zwyczajnego sprzedawania się i obaj panowie zakończyli współpracę.

Zniechęcony kontrowersjami wokół Undergroundu zaledwie 40-letni Kusturica ogłosił, że jako filmowiec przechodzi na emeryturę i zajął się graniem w Non-smoking band. Nie wytrzymał jednak długo bez filmu i już w dwa lata po Undergroundzie zaczął kręcić kolejny obraz. Film nazywał się Czarny kot, biały kot. Kusturica powrócił w nim do ulubionej tematyki cygańskiej. Od lat, w których kręcił „Czas Cyganów”, kraj, z którym utożsamiał się reżyser, Jugosławia, przestał istnieć, rodzinne Sarajewo zostało zniszczone i Kusturica sam stał kimś w rodzaju Cygana - pozbawionym ojczyzny koczownikiem, bezpaństwowcem krążącym między Belgradem, Czarnogórą, Paryżem, Rzymem i Nowym Jorkiem. Po historiozoficznym, zabawnym, ale tragicznym w wymowie Undergroundzie postanowił zrobić film optymistyczny i tchnący radością życia. „Czarny kot, biały kot” kipiąca energią opowieść o dwóch rywalizujących rodach cygańskich była apoteozą muzyki, namiętności, szaleństwa i współczesnej kultury Romów. "Chciałem w tym filmie pokazać istotę natury mieszkańców Bałkan - ludzie z moich stron są przede wszystkim hedonistami". Po rozstaniu z Bregovićem muzykę do filmu przygotował zespół, w którym od lat 80. nieprzerwanie grał Kusturica – The Non-Smoking band.

W drugiej połowie lat 90. Kusturica coraz więcej czasu spędzał z kapelą dr. Nele Karajilica. The Non-Smoking Orchestra stworzyli nowy gatunek muzyczny - opartą na żywiołowym graniu i improwizacjach syntezę cygańskich rytmów, jazzu, roots i alternatywnego rocka, którą nazwali umza-umza. W 2001 odbyła się premiera Super 8 stories - dokumentu Kusturicy o kapeli i jej dzikich trasach koncertowych (w 1999 byli również w Polsce). Wkrótce reżyser zaczął kręcić w nową fabułę, Głodne serce. Zdjęcia odbywały się w Jugosławii, akcja toczy się podczas wojny w Bośni. Na pytanie dziennikarza z Belgradu, czy będzie to film jugosłowiański, serbski czy bośniacki reżyser odpowiada po swojemu: "będzie to film Emira Kusturicy."

Kusturica nie miał nigdy problemów z rozkręceniem kolejnego filmu, między innymi dlatego, że jego obrazy, choć wyglądają na drogie i skomplikowane produkcje, są w rzeczywistości robione z małymi, nawet jak na Europę, budżetami - np. Czarny kot, biały kot kosztował niecałe 5 mln dolarów. Dla Kusturicy esencją problemu są nie pieniądze, lecz odpowiedni ludzie, z którymi się pracuje i emocje zawarte w filmie. Zresztą małe budżety mają dla niego ogromną zaletę - producenci nie wtrącają się w to, co robi. Kusturica mówi, że gdyby przejmował się sprawami producenckimi, to by zwariował - nigdy nie zaprzątał sobie głowy box office'ami swoich filmów wyznając zasadę, że to publiczność powinna być zadowolona z filmowców, a nie filmowcy z publiczności. "Kręcenie filmów to niebezpieczny zawód - robiąc film, stajesz w centrum małego wszechświata. Kino to kwestia szaleństwa. Każdy kadr to walka o przeznaczenie, w którym każdy promień światła i każdy skrawek ciemności musi być przez ciebie kontrolowany. A kiedy policzysz ile masz tych kadrów, ile życia i sztuki musisz brać pod uwagę - to jest to absolutny obłęd. Kino to oddanie, totalne poświęcenie."

wybrana filmografia:

  • 2002 - Głodne serce (Gladne srce)
  • 2001 - Super 8 Stories
  • 1998 - Czarny kot, biały kot (Black Cat, White Cat/Crna macka, beli macor)
  • 1995 - Underground
  • 1993 - Arizona Dream
  • 1989 - Czas Cyganów (Dom za vesanje)
  • 1985 - Tata w podróży służbowej (Otac na sluzbenom putu)
  • 1981 - Czy pamiętasz Doly Bell?
  • 1978 - Nadchodzą panny młode
zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ