koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  12 lat temu

Andersen’s Dream

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 58 846 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • 15 kwietnia 2005, piątek
    » 19:00
  • 14 kwietnia 2005, czwartek
    » 19:00
  • 13 kwietnia 2005, środa
    » 19:00

Spektakl Odin Teatret (Dania)

reżyseria: Eugenia Barby

występują: Kai Bredholt, Roberta Carreri, Jan Ferslev, Tage Larsen, Augusto Omolú, Iben Nagel Rasmussen, Julia Varley, Torgeir Wethal, Frans Winther

Przedstawienie oparte na tekstach Hansa Christiana Andersena i improwizacjach aktorów dedykowane jest Torcowowi i Doktorowi Dapertutto.

Dwie wskazówki dla widza

W Danii, w ogrodzie, zbiera się grupa artystów. Jest świetlisty poranek. Czekają na letnią noc, na taniec zachodzącego słońca. Ma do nich dołączyć przyjaciel z innego kontynentu. Razem z nim, śniąc z otwartymi oczami, wyruszą na pielgrzymkę do krainy baśni Andersena. W Europie, a w każdym razie w ich kraju, panuje spokój. Może spokój panuje tylko w ich ogrodzie. W tej zamkniętej przestrzeni czas stoi w miejscu i skrapla się. Jest lato, mimo to pada śnieg. Śnieg pokrywa się czarnym nalotem. Ich fantazje żeglują w posępnym, ciemnym śnie – okręt przewozi zakutych w łańcuchy mężczyzn i kobiety. Artyści czują ciężar niewidzialnych kajdan. Czy oni także są uwięzieni? Gdy pielgrzymka zbliża się ku końcowi, śniący z otwartymi oczami uświadamiają sobie, że ów letni dzień trwał całe życie. Czeka na nich łóżko snu bez marzeń. Przychodzą po nich postaci – duchy, marionetki lub może zabawki? Jakim życiem żyjemy, gdy przestajemy śnić? I jaką tragedię czy farsę tańczy słońce?

Hans Christian Andersen (1805-1875) spisał w pamiętniku sen, w którym został zaproszony przez króla w podróż statkiem. Gdy przybiegł zdyszany do portu, okazało się, że królewski okręt już odpłynął. Wsiadł na inny statek i został brutalnie wrzucony do ładowni. Zorientował się, że znalazł się w transporcie niewolników. Dziadek Hansa Christiana Andersena był chory psychicznie. Jego ojciec, nadwrażliwy i neurotyczny, był szewcem. Zmarł, gdy Andersen był jeszcze dzieckiem. Matka Andersena, praczka, piła, by rozgrzać się przy praniu ubrań w rzece. Uważana za prostytutkę i alkoholiczkę, zmarła w delirium w przytułku. Andersen trzymał się z dala od nędzy jej śmierci. Już wówczas sławny, pozostał w Rzymie, gdzie wtedy przebywał. Od dzieciństwa Andersen szukał ucieczki przed niewolą swojej kondycji społecznej. W wieku zaledwie czternastu lat uciekł od biedy rodzinnego Odense do Kopenhagi. Był śpiewakiem, tancerzem w balecie, aktorem i pisarzem. Nigdy jednak nie przestała go dręczyć myśl, że tylko dzięki ciągłej walce może zrzucić jarzmo swego pochodzenia i że w sercu jego ukochanego, cywilizowanego kraju kryć się może społeczeństwo niewolników.

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ