KALENDARZ PIERLLI 2003
- 4 lipca 2003, piątek» 17:00
WYSTAWA
Krótka historia legendy. Kalendarz Pirelli był wydany po raz pierwszy w 1963 roku przez Pirelli Limited - brytyjską spółkę stowarzyszoną działającą
w ramach Grupy i miał na celu zrównanie działalności promocyjnej z poziomem centrali. Ponieważ kalendarz nie był znany, a był silnie kojarzony
z oferowanymi przez firmę produktami, jego pierwsze wydanie, ze zdjęciami
wykonanymi przez Torencea Donovana, odniosło umiarkowany sukces. Jednak
dwanaście miesięcy później, przyjęta przez firmę Pirelli strategia
okazałą się strzałem w dziesiątkę i sprawiła, że kalendarz stał się światowym hitem i utrzymał się na tej pozycji przez prawie 40 lat.
Strategia ta opierała się na wszystkim co najlepsze. Do tworzenia kalendarza
firma Pirelli zawsze wykorzystywała najlepszych dyrektorów artystycznych,
najlepszych fotografików, najznamienitsze modelki, najatrakcyjniejsze plany
zdjęciowe, najlepszych stylistów, grafików, najlepsze drukarnie oraz najlepsze materiały. Wydanie na rok 1964, nie zawierające ilustracji opon na stronach każdego miesiąca, wykreowało kalendarz Pirelli na światowej
sławy gwiazdę oraz dopuściło go do uzyskania niezliczonych honorów.
Zdjęcia, wykonane przez fotografa grupy the Beatles Roberta Freemana pod kierunkiem kierownika ds. reklamy firmy Pirelli UK Dereka Forsytha jako
dyrektora artystycznego, zostały zrobione na plażach i poza plażami w południowej Francji. Były one seksowne, a jednocześnie ciepłe i przyjazne,
aczkolwiek nadal szokowały Wielką Brytanię nieśmiało wychylającą się z surowości lat pięćdziesiątych. Wiele osób widziało kalendarz takim jakim
był, a był najbardziej kreatywnym dziełem fotografiki stworzonym przez
nową elitę, pośród której znalazł się David Bailey, Terence Donovan,
Brian Duffy oraz Robert Freeman. Ujęcia do kalendarza Pirelli na 1965 rok
wykonał na Majorce Duffy. Dzięki nim kalendarz odniósł kolejny sukces
kontrowersyjności, stał się pewnego rodzaju radykalnym symbolem swoich
czasów. Kalendarz Pirelli na 1966 rok zrodził się z weny. Zawierał on
zdjęcia zrobione przez Petera Knappa w Maroku. Był mieszanką erotyzmu,
złośliwości oraz delikatnego pogwałcenia zasad i twardo podążał drogą
do międzynarodowej sławy. Do wydania na rok 1968 – kontrowersyjny
kalendarz odpoczywał
w 1967 roku - Harri Peccinotti w Tunezji za pomocą
fotografii zinterpretował starożytną i współczesną poezję miłosną.
Stworzył on kolekcję zawierającą ujęcie słonecznika
, które stało
się znakiem szczególnym tego kalendarza. W 1969 roku Peccinotti nie korzystał z profesjonalnych modelek, ale po prostu fotografował młode
studentki na plażach Kalifornii. Podobnie jak Peccinotti, Francis Giacobetti
robił fotografie do dwóch kolejnych kalendarzy Pirelli. Jego dziewczyny na rok 1970 i 1971 sfotografowane w czarno-białej konwencji na plażach wysp
Bahama zapierały dech w piersiach. Do tego czasu, większość Brytyjczyków
pragnęła posiadać egzemplarz kalendarza Pirelli. Wśród odbiorców
kalendarza oprócz klientów firmy znajdowały się takie osobistości jak
Książe Philip i Charles, premier Edward Heath i Harold Wilson, nawet John
Lennon osobiście zjawił się w siedzibie firmy Pirelli w Londynie, aby
wziąć dla całej swojej grupy egzemplarze kalendarza na rok 1971. W roku
1972, kalendarz opuścił plaże i przeniósł swoją scenerię do willi les
Tilleuls na przedmieściach Paryża. Właśnie tam, Sarah Moon - była modelka
i pierwsza kobieta fotograf współpracująca przy powstawaniu kalendarza,
stworzyła kolekcję delikatnych i mniej kontrowersyjnych zdjęć. W kolejnym
roku kontrowersyjność powróciła ze zdwojoną siłą. Zdjęcia stanowiły
wspólne dzieło bardziej znanego artysty Allena Jonesa, dyrektora
artystycznego Forsytha, Briana Duffy’ego oraz Philipa Castle. Obrazy były
mocne, sporne i oczywiście odniosły sukces. W jakim kierunku firma Pirelli
pójdzie następnym razem? Szwajcarski fotograf Hans Feurer zabrał
miłośników kalendarza Pirelli z powrotem na plaże. Jego fotografie na rok
1974, które miały zakończyć pierwszą fazę życia kalendarza, zrobione
były na Seszelach i uznano je za istotę kalendarza. Do roku 1974 liczba
zwolenników kalendarza była ogromna. Otrzymał on od prasy miano
najznamienitszego światowego symbolu statusu biura
oraz najbardziej
ekskluzywnego na świecie podarunku noworocznego
. Zatem nie było zdziwienia,
gdy decyzja firmy Pirelli o zaprzestaniu wydawania super-kalendarza uzyskała
nadzwyczaj szeroki oddźwięk w mediach, nawet większy niż przy jakimkolwiek
z nowych wydań kalendarza. Niestety, dwa kryzysy naftowe spowodowały, że rozbawiona Europa spoważniała. Był to okres drastycznych cieć
budżetowych. Tak drastycznych, że nawet wydawanie słynnego kalendarza
musiało zostać okresowo zawieszone. Potem, cisza. Powiedzmy, prawie cisza.
Wiele spółek próbowało kontynuować od miejsca, gdzie firma Pirelli
zaprzestała, ale większość imitacji podsumowywana była stwierdzeniem, że właśnie tacy są naśladowcy firmy Pirelli. Ale w roku 1984 kryzysy naftowe
były już tylko wspomnieniem i działalność firmy miała się znacznie
lepiej, więc kalendarz powrócił. Fotografie z plaż, które prezentowały
modelki ubrane
we wzór bieżnika opon Pirelli P6, wykonane przez Uwe Ommera
Bahamiana i zrodzone w głowie nowego dyrektora artystycznego Martyna Walsha
przywitano z otwartymi ramionami. Genialne i ekscytujące ujęcia żony Davida
Bowie – Iman oraz Anny Andersen na rok 1985, zrobione przez królewskiego
fotografika Normana Parkinsona, były zwieńczeniem pomyślnego powrotu.
Wydanie każdego nowego kalendarza Pirelli stało się wyjątkowym wydarzeniem
społecznym roku. Bert Stern - ostatnia osoba, która fotografowała Marylin
Monroe wykonał ujęcia do kalendarza na rok 1986, z wykorzystaniem obrazów
zleconych do wykonania studentom Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Londynie (Royal College of Art). Czarne modelki były tematem fotografii
Terencea Donovana wykonanych w brytyjskim studiu do kalendarza na rok 1987.
Barry Lategan, z pomocą Gillian Lynn – pani choreograf z Broadwayu i West
Endu, stworzył w stylu baletowym nieśmiertelny kalendarz Pirelli na rok
1988. Amerykanka Joyce Tenneson wykorzystała wielkoformatowy aparat typu
Polaroid, aby uzyskać doskonały rezultat w roku 1989, zaś Arthur Elgort,
myśląc już o Igrzyskach Olimpijskich w Hiszpanii, które miały się odbyć
w 1992 roku, stworzył do kalendarza na 1990 rok serię zdjęć, gdzie jedyną
modelką byłą Leni Reifenstahl. Clive Arrowsmith to kolejny fotograf
współpracujący przy tworzeniu kalendarza Pirelli dwukrotnie. Na 1991 rok
przygotował on we Francji kolekcję bohaterek
, a jego zdjęcia zrobione w Hiszpanii do wydania na 1992 rok prezentowały chiński horoskop. John
Claridge zabrał swoje modelki na Seszele, aby zrealizować sesję zdjęć do kalendarza na 1993r. Na fotografiach ponownie wystąpił jako gwiazda motyw
bieżnika opon P6, aby uczcić dziesięciolecie ich istnienia. Kalendarz już
od dawna stanowi stałą pozycję w portfolio strategii przekazu stosowanej
przez międzynarodową Grupę Pirelli, w związku z tym, wraz ze zwrotem w firmie Pirelli w latach dziewięćdziesiątych, potrzebne były także nowe
pomysły do kalendarza. Pojawiły się one w formie fantastycznych zdjęć
supermodelek: Cindy Crawford, Kate Moss, Heleny Christensen i Karen Alexander
zrobionych przez Herba Ritta pod kierunkiem dyrektora artystycznego Dereka
Forsytha – twórcy kalendarza. Właśnie taka zmiana kierunku była
objawieniem, którego niezwykle wytrwały kalendarz Pirelli potrzebował. Na rok 1995 pojawiły się zdjęcia "Czterech pór roku" zrobione przez Richarda
Avedona, którego wybitna kariera nie obejmowała do tej pory zdjęć do kalendarzy. Na zdjęciach uznawanych za najbardziej zachwycające w historii
kalendarza, supermodelki Naomi Campbell, Christy Turlington i Nadja Auermann
oraz nowo wykreowana Farrah Summerford użyczały swego ciała każdej z czterech pór roku. Nastassja Kinski, Carre' Otis, Eva Herzigova i Kristen
McMenamy ukazywały swoje piękno na zdjęciach wykonanych przez Petera
Lindbergha na Pustyni Mojave w Kalifornii do kalendarza na 1996 rok - pierwszy
prawdziwie czarno-biały kalendarz Pirelli. Przy tworzeniu kalendarza na rok
1997, Richard Avedon dołączył do grona sześciu fotografików, którzy wykonywali zdjęcia do więcej niż jednego wydania kalendarza. Jego kolekcja
"Kobiety świata' odniosła ogromny międzynarodowy sukces i wniosła ogromny
wkład w uwiecznienie legendy kalendarza Pirelli.
Wiek widziany przez obiektyw aparatu. Od 1964 roku Kalendarz odzwierciedla
ewolucję kultury i smaku naszego społeczeństwa. Z okazji wystawy Kalendarza
Pirelli zorganizowanej w Palazzo Grassi w Wenecji w lutym, odtwarzamy kilka
fragmentów z wprowadzenia do katalogu, które zostało napisane przez
włoskiego dziennikarza i pisarza Guido Vergani. Był rok 1962. Brytyjska
spółka stowarzyszona Pirelli Ltd. poszukiwała nowej strategii komunikacji,
aby osiągnąć pozycję na równi z macierzystą spółką we Włoszech,
która dzięki inteligentnemu posunięciu na początku XX wieku, a mianowicie
zaangażowaniu utalentowanych artystów takich jak Marcello Dudovich i Leopoldo Metlicowitz, przyczyniła się do trwałych zmian stylistyki reklam w Europie. Ktoś z londyńskiego biura wyszedł z pomysłem opracowania
ściennego kalendarza. Chociaż nie był to pomysł zupełnie nowy, miał on
taką przewagę, że był już wypróbowanym i przetestowanym środkiem
komunikacji. Leyland - Brytyjski producent samochodów był pierwszym, który wykorzystywał formę kalendarza w swojej strategii promocyjnej. Jego
zdzierany kalendarz ścienny zaprojektowano do wieszania w szoferkach
ciężarówek. W 1949 roku dzięki firmowemu kalendarzowi wykreowana na gwiazdę została przepiękna, młoda Norma Jean Baker (Marilyn Monroe), a sam
kalendarz sprzedał się w co najmniej ośmiomilionowym nakładzie. W 1956 roku spółka Mintex Corporation wydała swój kalendarz, wychwalający
obficie obdarzoną przez naturę Dianę Dors, która pruderyjnie okrywa się prześwitującym szalem. Właśnie w ten sposób zrodził się Kalendarz
Pirelli na 1963 rok. Kalendarz, który już przez długi czas utrzymuje status
niemożliwego do zdobycia. Niewielka liczba egzemplarzy stanowi cenną
własność garstki szczęśliwych kolekcjonerów. Kalendarz Pirelli zrodził
się o świcie wieku rozpusty i wyzwolenia. Gdy popełnione błędy
przeszłości były powszechnie uznane za ogromne, a nowa dekada przyniosła
śmierć przepastnym demagogiom i beznadziejnie głupim ideologiom, w latach
sześćdziesiątych miało miejsce nagłe otwarcie i przypływ osobliwości:
II wojna światowa i jej następstwa przeszły do historii, a rany zaczęły
się zabliźniać. Trwała zimna wojna
. Za jej punkt kulminacyjny można
uznać wypadki w Zatoce Świń w kwietniu 1961 roku i kubański kryzys atomowy
z października 1962 roku. Pojawienie się muzyki pop udzieliło młodemu
pokoleniu nowego głosu i huśtali się oni w rytm muzyki pierwszego singla
Beatlesów Love Me Do
. Kultowy piosenkarz młodzieży – Bob Dylan
przestrzegał, że coś wisi w powietrzu, że coś roznosi wiatr
, a jego
słowa stały się czymś w rodzaju motywu przewodniego nowego etosu w muzyce:
pacyfizmu, dzieci kwiatów, ruchu hipisowskiego, manifestacji studentów
przeciw wojnie w Wietnamie, otępienia egzystencjalnego tych, którzy czuli
się jak toczące się kamienie
. W tym czasie, we Włoszech nastał okres
intensywnych przemian politycznych. Objęły one ostre interwencje Watykanu
odnośnie zagadnień moralnych, połączone z zawstydzająco błahymi
pobudkami cenzorskimi cnotliwej klasy średniej, która tłumnie
manifestowała w Mediolanie opluwając niepowtarzalną La Dolce Vita (1960)
Federico Felliniego. Nasze modelki często żądały wyższego wynagrodzenia
– powiedział Peter Knapp w odniesieniu do stosunkowo pruderyjnych
fotografii do Kalendarza Pirelli na rok 1966, - ponieważ kalendarz uznawało
się za granicę przyzwoitości
. Biorąc pod uwagę bardziej reakcyjne
poglądy kraju, było sprawą oczywistą, że werdykt Włoch będzie znacznie
bardziej drastyczny. Podczas, gdy w Wielkiej Brytanii rok 1966 był rokiem
minispódniczek, rozkwitem tańczącego Londynu, w którym ulice Biba's, Kings
Road i Carnaby Street zalecały skandaliczną modę, krzykliwe kolory oraz wygląd trampa
, Włochy przeszywał dramatyczny napływ dewocyjnego
oburzenia. Erotyka Kalendarza Pirelli była czymś wstrętnym, w związku z czym firmowy gadżet
został wypuszczony w 1965 roku, przy śmiertelnej
ciszy wśród mediów, jako specjalna nagroda zarezerwowana dla niewielkiej
grupy uprzywilejowanych klientów, sprzedawców opon i właścicieli
warsztatów. Jedynym pismem, które zamieściło wzmiankę odnośnie tego
wydarzenia, odbywającego się w hotelu Carlton w Londynie, był the Sun –
niedawno powstała gazeta codzienna. Mit Kalendarza Pirelli zaczął się tworzyć. Wkrótce przedmiot fanatyzmu wywrócił świat do góry nogami. O "Kalendarzu" pisano nawet w the Financial Times, a jego poprzednie wydania
sprzedawały się na aukcjach po niewyobrażalnych cenach. W połowie lat
siedemdziesiątych, wojna Yom Kippur i nierozwiązany problem Bliskowschodni
były zwiastunem mającego nadejść embarga na ropę naftową dla Zachodu,
które doprowadziło do zniszczenia przemysłu motoryzacyjnego, a wskutek tego
sektora zajmującego się produkcją opon. W Europie zaczęto stosować bardzo
surowe zasady, które obejmowały redukcje oświetlenia ulicznego, zakazy
korzystania z pojazdów w niedziele, wczesne zamykanie kin i nocnych klubów
oraz istniało zagrożenie skrócenia o połowę tygodnia roboczego. Dla firmy
Pirelli i jej nowego partnera - firmy Dunlop nie był to odpowiedni czas na pobłażanie swawolom w zakresie dekoracji ściennych i być może na ich
decyzję o zredukowaniu wydatków właśnie o koszty Kalendarza wpłynęła
troska, która miała na celu uniknięcie powtórzenia się historii. Tylko
takie działanie mogło zapewnić trwały sukces firm. Śmierć Kalendarza
ogłoszono dnia 27 marca 1974 roku ku ogólnemu przerażeniu. O, nie!
–
lamentował the Sun - Wyrzucili na bruk wszystkie dekoracje ścienne!
Tytuł
okalał zdjęcie Dyrektora Generalnego firmy Pirelli UK z garstką zdjęć
dziewczątek. Bezpośredni konkurent tegoż dziennika - the Daily Mirror,
poświęcił rozkładówkę na pożegnanie Kalendarza. W 1975 roku, aktor
David Niven w słowie wstępnym umieścił epitafium dla najlepszej z najlepszych dekad firmy Pirelli (sprzedano ponad 60.000 egzemplarzy) oraz wypowiedział się na temat, jak Kalendarz ukształtował marzenia setek
mężczyzn. Inni obserwatorzy stwierdzali, że Kalendarz Pirelli utrzymując
się na fali zmieniających się prądów sztuki współczesnej, filmów
podziemia i drukarskich środków przekazu, przyniósł masom awangardę. Los
zrządził, ze kolejne lata po zarzuceniu wydawania Kalendarza Pirelli były
także latami gospodarczych problemów z jakimi borykały się Włochy. Kraj
ten został zdruzgotany terroryzmem napierającym z obydwu krańców
politycznego spektrum. Pod koniec 1982 roku podjęto decyzję wskrzeszenia
kalendarza, co nie oznaczało jednak zakończenia się trudności Grupy. Jej
burzliwe małżeństwo ze spółką Dunlop rozpadło się, a firma musiała
wydać miliony funtów na odszkodowania i spłaty kapitału. W kolejnym roku
Pirelli UK odnotowało straty w wysokości 27 milionów funtów i nastąpiły
drastyczne cięcia. Nie chodziło wcale o pobudzenie działalności, ale o odnowienie jej, w związku z tym wysłanie w świat wiadomości miało
kolosalne znaczenie. Jedną z takich wiadomości było powierzenie wydania na 1984 rok nowemu dyrektorowi artystycznemu Martynowi Walsh, który rozpisał
pomyślną kampanię wyborczą dla Margaret Thatcher w 1979 roku. Stojąc
twarzą w twarz z poważnymi problemami, inwestowanie w tak drobną pozycję
musiało dla niektórych wyglądać na krótkotrwały ratunek. Jak się okazało, posunięcie to przyniosło firmie szczęście, gdyż finanse Pirelli
UK oraz pozostałych spółek działających w ramach Grupy poprawiły się wcześniej niż się tego spodziewano. Kalendarz odzyskał swoją moc. Na poziomie reklamy, nie wystarczające już było prezentowanie piękności w różnych stadiach rozbierania się lub manipulowanie downplay erotyzmem.
Odpowiedź leżała, tak się przynajmniej wydawało, w podążaniu śladem
tradycji kalendarza Pirelli, a konkretnie, w zdaniu się na jakość zdjęć i bystrość aluzji stylu. Dyrektorzy firmy Pirelli nie musieli, ani szokować,
ani przesadzać ani też martwić się o księgowych tworzących problemy.
Okazało się, że dział ds. reklamy i PR Grupy potwierdził, że Kalendarz
kosztuje firmę mniej niż piętnastominutowy film reklamowy w ogólnokrajowej
telewizji, a jest znacznie bardziej skuteczny pod względem kreowania
wizerunku firmy Pirelli......Kalendarz stał się niezaprzeczalnym tematem
wiodącym oraz przestał być obiektem dokładnych analiz księgowych.
Zaowocował większą swobodą w zakresie niekonwencjonalnych wyborów
począwszy od wydania na 1989 rok. W ciągu pierwszych trzydziestu paru lat
wydawania Kalendarza Pirelli, powstała wyjątkowa kolekcja obrazów: od srebrzystego uda wyłaniającego się spod szlafroka z lutego 1964 roku do języka liżącego sorbet ze stycznia 1969; od wyrzeźbionych piersi maja 1973 roku do wodnego przesytu z września 1974 roku; od tła bieżnika opon z roku
1984 do niepokojącego półmroku z 1987 roku; od podejścia mens sana in
corpore sano w serii z 1990 roku do zmysłowej siły rozmarzonej Cindy
Crawford; od zbliżeń Petera Lindbergha do najnowszych obrazów Richarda
Avedona. Ponad trzy dekady wizualnej kultury, w której stare fantazje
zostały zastąpione całkiem nowymi, reprezentującymi kulturę naszej
obecnej ery opartą o obrazy. Ogólnie przyjęte normy, w tym powszechna
tolerancja i wyobrażenie o tym, co jest moralne a co nie, zmieniły się wraz
z upływającym czasem. Gusty i style przychodzą i odchodzą......Kalendarz
Pirelli pozostaje.
KALENDARZ PIRELLI 2003 - OBSADA Strona I Okładka ENRICO LO VERSO YAMILA DIAZ- RAHI Styczeń HEIDI KLUM JAK KRAUSZER Luty HEIDI KLUM ENRICO LO VERSO YAMILA DIAZ-RAHI Marzec ALESSANDRO GASSMAN JESSICA MILLER Kwiecień FILIPPA HAMILTON AJAY LAMAS RANIA RASLAN Maj TOMASINO GANESH NATALIA VODIANOVA Czerwiec ALESSANDRA AMBROSIO MARCELO BOLDRINI ISABELI FONTANA Lipiec ISABELI FONTANA AJAY LAMAS Sierpień NATALIA VODIANOVA TOMASINO GANESH KAROLINA KURKOVA Wrzesień SIENNA ROSE MILLER STEPHAN FERRARA FILIPPA HAMILTON Październik SIENNA ROSE MILLER LISA SEIFFERT Listopad NATALIA VODIANOVA TOMASINO GANESH Grudzień YAMILIA DIAZ-RAHI ENRICO LO VERSO
Strona II Okładka ISABELI FONTANA Styczeń NATALIA VODIANOVA Luty SOPHIE DAHL Marzec LISA SEIFFERT Kwiecień HEIDI KLUM Maj KAROLINA KURKOVA Czerwiec SIENNA ROSE MILLER Lipiec FILIPPA HAMILTON Sierpień BRIDGET HALL Wrzesień YAMILA DIAZ-RAHI Październik JESSICA MILLER Listopad ISABELI FONTANA Grudzień MARIA CARLA BOSCONO
- LAT HISTORII KALENDARZY PIRELLI FOTOGRAFICY, PLENERY, ATELIER 1964 Robert Freeman, Majorka 1965 Brian Duffy, Południowa Francja 1966 Peter Knapp, Al Hoceima w Maroko 1967 Kalendarza nie wydano 1968 Harry Peccinotti, Tunezja 1969 Harry Peccinotti, Big Sur w Kalifornii 1970 Francis Giacobetti, Paradise Island na Bahamach 1971 Francis Giacobetti, Jamajka 1972 Sarah Moon, Villa Les Tilleuls w Paryżu 1973 Brian Duffy, Londyn 1974 Hans Feurer, Seszele 1975 – 1983 Kalendarza nie wydawano 1984 Uwe Ommer, Bahamy 1985 Norman Parkinson, Edinburgh w Szkocji 1986 Bert Stern, Cotswolds w Anglii 1987 Terene Donovan, Bath w Anglii 1988 Barry Lategan, Londyn 1989 Joyne Tennyson, Polaroid Studios w Nowym Jorku 1990 Arthur Elgort, Sewilla w Hiszpanii 1991 Clive Arrowsmith, Francja 1992 Clive Arrowsmith, Almeria w Hiszpanii 1993 J ohn Claridge, Seszele 1994 Herb Ritts, Paradise Island na Bahamach 1995 Richard Avedon, Nowy Jork 1996 Peter Lindbergh, El Mirage w Kalifornii 1997 Richard Avedon, Nowy Jork 1998 Bruce Weber, Miami 1999 Herb Ritts, Los Angeles 2000 Annie Leibovitz, Rhinebeck k/Nowego Jorku 2001 Mario Testino, Neapol we Włoszech 2002 Peter Lindbergh, Los Angeles 2003 Bruce Weber, Południowe Włochy
WARTO live. Koncert laureatów 2022 w CK Agora
25 marca 2023 - 18:00
Centrum Kultury Agora
Serbska 5A Wrocław
11 821sztuka
Cyjanotypia – motywy roślinne
22 marca 2023 - 18:00
CRZ Krzywy Komin
ul. Dubois 33-35a Wrocław
9 462sztuka
WERNISAŻ Z MUZYKĄ | Viktor Mączyński & Klaudia Lewandowska
19 marca 2023 - 18:00
Wrocławski Klub Formaty
ul. Samborska 3-5 Wrocław
8 683sztuka
FIRLEJ DZIECIOM: spektakl „Niekończąca się historia”
19 marca 2023 - 12:00
Firlej
Grabiszyńska 56 Wrocław
14 935sztuka
PORANEK Z ANIMACJĄ-HALO ECHO
18 marca 2023 - 11:00
Centrum Kultury Nowy Pafawag
Chociebuska 4-6 Wrocław
11 321sztuka
W deszczu kolorów
od: 10 marca 2023 do: 31 marca 2023 jest więcej terminów
Galeria Małgosia
ul. Odrzańska 39/40 Wrocław
17 082sztuka
WIELOBARWNOŚĆ SPOJRZEŃ
od: 17 lutego 2023 do: 18 marca 2023 jest więcej terminów
Galeria Fotografii ZPAF
św. Marcina 4 Wrocław
14 228sztuka
Jeż Dziki Zwierz. Wernisaż Ogólnopolskiego Konkursu Plastycznego z wręczeniem nagród w CK Agora
17 marca 2023 - 12:00
Centrum Kultury Agora
Serbska 5A Wrocław
8 812sztuka
REL-A(K)CJE - Wystawa twórców zawiązanych z autorską pracownią Małgorzaty Rel
16 marca 2023 - 17:00
Galeria ArtBrut
Ruska 46A Wrocław
11 590sztuka
FIRLEJ DZIECIOM: spektakl „Licho nie śpi”
12 marca 2023 - 12:00
Firlej
Grabiszyńska 56 Wrocław
13 495sztuka
SHOW BURLESQUE DANCE LIVE BAND: Podróż do Paryża - Voyage à Paris
11 marca 2023 - 17:00
Vertigo Jazz Club & Restaurant
ul. Oławska 13 Wrocław
10 163sztuka
Trzecioligowy życia król: koncert-spektakl
11 marca 2023 - 19:00
IMPART CENTRUM
Piłsudskiego 19 Wrocław
13 896sztuka
Kroki - wystawa malarstwa Marka Domanieckiego w CK Agora
od: 10 lutego 2023 do: 10 marca 2023 jest więcej terminów
Centrum Kultury Agora
Serbska 5A Wrocław
16 715sztuka
118. Antykabaret „Dobry Wieczór we Wrocławiu”: ANTYKABARET JEST KOBIETĄ
10 marca 2023 - 19:00
Firlej
Grabiszyńska 56 Wrocław
14 278sztuka
„Mamo, ja nie chcę wojny!” - polsko-ukraiński projekt archiwalny: wystawa
od: 27 stycznia 2023 do: 10 marca 2023
Dziedziniec Ossolineum
Szewska 37 Wrocław
18 476sztuka
wernisaż dwóch wystaw
8 marca 2023 - 18:00
Otwarte Pracownie Plastyczne - Ognisko Kultury Plastycznej im. Eugeniusza Gepperta
Ruska 46a/413,414 Wrocław
7 350sztuka
Tam, gdzie rosną paprocie
8 marca 2023 - 18:00
Galeria Małgosia
ul. Odrzańska 39/40 Wrocław
9 678sztuka