koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
ARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGWrocławianka roku GalaCO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365
zmodyfikowano  12 lat temu

OUR COUNTRY - NASZ KRAJ

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 20 820 wyświetleń od 1 stycznia 2007

Wrocław » ul. Kiełbaśnicza 5 » NA MAPIE

  • 6 marca 2002, środa
    » 18:00

Alex Levac

Prace Levaca pokazują powszedni dzień w Izraelu, drobne odpryski codzienności jak określa to sam autor. Zdjęcia tworzą wizję spokojnego, słonecznego, sympatycznego kraju. Takim w rzeczywistości jest Izrael dla swoich obywateli, choć nie koniecznie dla widzów codziennych programów informacyjnych na całym świecie. Obejrzenie wystawy gwarantuje dotarcie do ciepłego Izraela. Wystawa pokazana zostanie równocześnie z wystawą Gimnazjalistki Holokaust - czemu nie dlatego, że zdjęcia Gimnazjalistki wydają się być niezwykłym komentarzem dla zdjęć Levaca. Levac pokazuje ulice Izraela i swoich Żydów, Gimnazjalistka dokumentuje ulice Wrocławia i to, jak Żydzi postrzegani są w Polsce przez część społeczeństwa.

Kultura tego kraju jest ekstrawertyczna, ulice są otwarte, komunikatywne, pełne społecznych symboli - ale prawie nie ma tu fotografów, którzy by chcieli fotografować codzienne życie. Wszyscy chcą fotografować historię, światowych przywódców, gwiazdy i fajerwerki. Od dawna fotografia uliczna i dokumentalna nie jest w modzie. Twoje prace są passe - powiedziała mi pewna pani kurator w ważnym muzeum. Już tak się nie robi zdjęć, powiedziała. Pomyslałem wtedy, że dopóki istoty ludzkie nie są passe, dopóty prosta, bezpośrednia, klasyczna fotografia uliczna będzie nadal aktualna. Moim zdaniem dosłowna, realistyczna fotografia rzeczywistości, niesie w sobie wartości, których nie można zanegować: zatrzymanie w kadrze mijającego momentu, zapis czegoś, co za chwilę przestanie istnieć. Uliczny teatr jest otwarty dla wszystkich przez dwadzieścia cztery godziny na dobę. Fotograf musi sam podjąć decyzję, jakie jego fragmenty chce zapisać. Zrobi to kierując się własnym zainteresowaniami, potem wróci do ciemni, wywoła film, naświetli zdjęcia, które będą rekonstrukcją rzeczywistości. W zasadzie kreuje on swój własny świat na nowo, według własnych wyborów, łącząc wybrane zdjęcia w taki sposób, aby ukazywał świat widziany jego oczami. Nie robię wiele zdjęć. Widzę rzeczy wybiórczo. Wybór specyficznego momentu należy do mnie. Lubię fotografować. Jestem zmuszony do zauważanie też rzeczy mniej ważnych. W mojej pracy zdarzają się wspaniałe sytuacje, dające ogromne możliwości dla fotografa, kiedy zdjęcia same wpadają do oka, ale większość fotografii, to ciężka i żmudna praca. Chciałbym, żeby wszystkie moje prace były wspaniałe, pełne historycznych, społecznych i antropologicznych znaczeń, ale prawda jest taka, że tylko niektóre z nich osiągają tak wysoki poziom. Często rezultat długiej pracy ogranicza się do prostej anegdoty, przelotnego oczarowania widokiem, do drobnych odprysków codzienności, które nie łącza się ze sobą. Fotografia dokumentalna ma jeszcze jedną cechę - wyraża indywidualny punkt widzenia fotografa. Nie wystarczy ustawić kamery na rogu ulicy i robić zdjęcia co pięć minut. Idea musi wyjść od fotografa, z jego duszy, głowy, osobowości, powinna wynikać z jego indywidualnego widzenia rzeczywistości. Nie ma dwóch takich samych fotografów, którzy w identyczny sposób zobaczą to samo wydarzenie. Ta wystawa jest odzwierciedleniem mojej osobistej wizji świata. Alex Levac

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ