koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KRUPAGASTRO Miasto 4CO JEST GRANE - lipiec/sierpień 2024 - nr 362Wystawa ClimaxLATO w bibliotece
zmodyfikowano  10 lat temu  »  

Wystawa "3 years later... RADYKALIZACJA" Agnieszka Sandomierz&Monika Smyła

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 25 804 wyświetleń od 19 marca 2014
  • od: 22 marca 2014, sobota
    do: 22 kwietnia 2014, wtorek

3 years later….radykalizacja.

Agnieszka Sandomierz tworzy artystyczne posty, Monika Smyła tnie ostro. Jest mocno i bez sentymentów. Dziewczyny nie płaczą.

Od wystawy Agnieszki Sandomierz i Moniki Smyły "Blogujęobrazy.pl" mijają trzy lata. W 2011 r. oglądaliśmy zestaw intymnych prac ukazujących codzienność artystek przez pryzmat współczesnej figuracji. Sandomierz portretowała siebie w stanie umęczonej matki polki, portretowała męża, malutkie dzieci. Smyła budowała liryczne kompozycje z pogranicza jawy i snu, hipnotyzowała nasyconą tonacją.

Najnowsze prace Agnieszki Sandomierz to kolejne kadry z życia artystki i jej rodziny - pojawiły się nowe elementy: klocki lego, specyficzne ubrania kilkulatek. Widać jak fragmenty dziecięcego asortymentu wkroczyły w sferę dorosłych, jak ich światy zaczęły się przenikać. Używane coraz chętniej przez Sandomierz flamastry doskonale współgrają z tematyką prac. Artystka odzyskała energię, potrafi z dystansem i humorem spojrzeć na siebie i najbliższych. Z typową dla współczesnej kultury elastycznością, swobodnie miksuje konwencje, zamienia się rolami wskakując w ciało figurek lego, zniekształca proporcje. Jej radykalizacja objawia się w coraz surowszej i lakonicznej formie - malarska struktura ustępuje miejsca komiksowemu budowaniu obrazu. Charakterystyczne kadry i dynamiczna kreska przypominają fotki robione komórką, wrzucane na Facebooka, dokumentujące tu i teraz. Sztuka podąża za życiem Agnieszki Sandomierz, ulegając.

Inaczej radykalizacja przebiega u Moniki Smyły. Artystka znana z intensywnych różowych kompozycji, porzuca kolor na rzecz subtelnych szarości. Ale neutralna tonacja tylko pozornie oznacza Ph neutralne dla widza. Po cyklach prac ukazujących mniej lub bardziej dosłownie kobiece akty, Smyła zaczyna traktować ciało zdecydowanie mniej lirycznie. Przygląda mu się z bliska, fragmentarycznie, lekko obsesyjnie. We wcześniejszych pracach wyczuwalny był fizyczny dystans do przedstawianych postaci, teraz Smyła wchodzi w bezpośredni kontakt z ciałem. Sprawdza reakcje na ból. Nowe prace balansują na cienkiej granicy wytrzymałości. Jak mówi autorka: "Obserwacja ciała nosi znamiona manipulacji. Przeprowadzam na nim szereg zabiegów". Te zabiegi to nie tylko malarskie interpretacje zbliżeń rozciętej skóry, ale i dosłowne cięcia. Artystka z precyzją chirurgicznego skalpela kaleczy czyste płótna, tworząc przestrzenne, światłoczułe obiekty. Całość stanowi wieloznaczną tkankę osobliwej, artystyczno-doświadczalnej natury.

kuratorka: Karolina Jaklewicz

zmodyfikowano  10 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ