koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu

MIEJSCE KAMIENNE, MIEJSCE ŻYJĄCE

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 19 538 wyświetleń od 22 lipca 2008
  • od: 4 sierpnia 2008, poniedziałek
    do: 31 sierpnia 2008, niedziela

PAWEŁ SOCHA

Wernisaż: 4 sierpnia 2008, godz. 18.00

PAWEŁ SOCHA - ur. w 1970 roku;

żona, córka, świnia morska;

ukończył Wyższe Studium Fotografii w Jeleniej Górze, dyplom w pracowni Piotra Komorowskiego (2004); żyje i pracuje we Wrocławiu.

Autor o wystawie: "Oto fotografie, które powstały na przestrzeni trzech lat: 2001 - 2003.

Cmentarz żydowski przy ulicy Ślężnej we Wrocławiu jest dla mnie miejscem niezwykłym.

Nie umiem wyczerpująco wyjaśnić tutaj słowa "niezwykłe", stąd nazwa - tytuł: MIEJSCE KAMIENNE, MIEJSCE ŻYJĄCE. Takie ono dla mnie jest, tak je odczuwam - chcę tam wracać. W przypadku tych zdjęć historia miejsca jest dla mnie zupełnie nieistotna. Może to zuchwałe, trudno. Robiąc te fotografie, nie dokumentowałem cmentarza, sztuki nagrobnej czy jak to inaczej można jeszcze nazwać.

Nie było też moim celem uprawianie jakiejś działalności popularyzatorskiej jeśli chodzi o Cmentarz przy Ślężnej czy szerzej, kulturę żydowską. To miejsce mnie przyciągało (i przyciąga nadal), w nim COŚ czułem - zareagowałem więc fotografią. Tylko tyle.

Fotografie zostały zrobione techniką tradycyjną: czarnobiały negatyw, małoobrazkowy i średnioformatowy 6 x 6cm. Ale potem strzelił mi do głowy pomysł, żeby zrobić z tego takie fotoobiekty. Zatem i cyfrowa obróbka tu miała miejsce, i wydruk na płótnie, i oprawa w drewno."

Inne prace Pawła Sochy znaleźć można na jego stronie internetowej www.socha.vulcan.pl

W programie wernisażu:

MINIRECITAL

w wykonaniu Jarka Staszewskiego

JAREK STASZEWSKI, lat 42. Gitarzystą nie jest, a gitarę wykorzystuje w sposób szarpany. Przy brakach anatomicznych i tendencji do nietrzymania rytmu, wychodzi mu to w miarę przyzwoicie i, jak to zwykle z samoukami bywa, do ogniskowego grania pasuje w sam raz. Czasem ułoży tekst, czasem stworzy melodię. Wśród znajomych najbardziej znany jest z przedstawienia tekstów tradycyjnych pieśni pogrzebowych w nowej oprawie melodycznej utrzymanej w konwencji balladowo-punk-rockowej. Zaprezentuje się w repertuarze własnym (przekrój od 1984, aż do dzisiaj).

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ