koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KRUPAKOMEDAWystawa ClimaxNON SOLA SCRIPTA 2024SIŁY PRZEPŁYWU BWA SICCO JEST GRANE - LIPIEC/SIERPIEŃ 2024 - nr 362
zmodyfikowano  10 lat temu  »  

Wystawa "Nie tylko Twarde Pierniki. Wspomnienia z dziejów toruńskiego sportu"

Toruń »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 19 916 wyświetleń od 29 sierpnia 2014

Toruń » Rynek Staromiejski 1 » NA MAPIE

  • od: 6 września 2014, sobota
    do: 16 listopada 2014, niedziela

Nie tylko „Twarde Pierniki”. Wspomnienia z dziejów toruńskiego sportu to trzecia, po wystawach „Toruń – inny portret miasta. Ostatnie stulecie” i „Od Parku Cegielnia do klubu Azyl, czyli jak się bawił Toruń”, ekspozycja będąca sentymentalną podróżą w czasie. Rozwój idei sportowych zapoczątkowany został w Toruniu jeszcze w okresie pruskim, kiedy to Karl August Boetke, profesor gimnazjum i Prezes niemieckiego towarzystwa Coppernicus-Verein für Wiessenschaft und Kunst, założył w 1860 r. Thorner Männer-Turnverein (Męski Klub Gimnastyczny), a w 1893 r. dzięki niemu powstały pierwsze gimnazjalne towarzystwa gimnastyczne. Wystawa jednak dotyczyć będzie historii sportu toruńskiego inicjowanego przez Polaków. W 1894 r. powstało w Toruniu pierwsze gniazdo (oddział) Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, które było pionierską organizacją propagującą wychowanie fizyczne i sport na ziemiach polskich. Założone we Lwowie w 1867 r., przyczyniło się do powstania wielu klubów sportowych. Towarzystwo działało aktywnie w okresie zaborów i w dwudziestoleciu międzywojennym. Po zakończeniu II wojny światowej „Sokół” został zdelegalizowany, i reaktywowany dopiero po upadku komunizmu w Polsce w 1989 r.

Na wystawie pokazane zostaną pamiątki i zdjęcia po toruńskim „Sokole”, obejmujące okres od końca dziewiętnastego stulecia aż po lata trzydzieste wieku XX. Obok „Sokoła”, w czasie międzywojnia pojawiły się w Toruniu pierwsze kluby sportowe. Jednym z najlepszych na Pomorzu był wielosekcyjny Toruński Klub Sportowy, działający w latach 1922–1931. To jego wychowankiem był Józef Stogowski, świetny hokeista, olimpijczyk z Sankt Moritz 1928, Lake Placid 1932 i Garmisch-Partenkirchen 1936. Niektóre z klubów założonych w okresie II RP przetrwały do dzisiaj. Jednym z nich jest znakomity klub „Pomorzanin”, powstały w 1935 r., którego podopieczną była lekkoatletka Melania Sinoracka – dwukrotna mistrzyni Polski w rzucie oszczepem, złota medalistka halowych mistrzostw Polski w 1948 r. i olimpijka z Londynu w 1948 roku. W sumie spod skrzydeł „Pomorzanina” wyszło aż siedmiu olimpijczyków, głównie hokeistów. Po drugiej wojnie światowej powstało wiele klubów – niektóre z nich wielosekcyjne, inne z kolei skupione na jednej dyscyplinie. W 1946 r. przy nowo powstałym Uniwersytecie Mikołaja Kopernika utworzono Akademicki Związek Sportowy. On również wychował wielu wybitnych sportowców, w tym siedmiu uczestników igrzysk olimpijskich – jednego koszykarza i sześciu wioślarzy. Także w 1946 r. założony został Toruński Klub Motocyklowy, będący spadkobiercą przedwojennych tradycji żużlowych. To w nim ścigały się takie sławy jak Zbigniew Raniszewski i Marian Rose, a w późniejszym okresie wielu innych znakomitych żużlowców. W roku 1947 powstał doskonały, kolejny wielosekcyjny Toruński Klub Sportowy „Budowlani”, a w 1950 r. Klub Sportowy „Wisła”. Potem pojawiło się w Toruniu jeszcze kilka klubów, m.in. klub piłkarski „Elana”, inne przeszły ewolucję lub zmieniły swoje nazwy. Na wystawie, obok historii klubów, mistrzów świata i Polski oraz olimpijczyków, pokazane będą archiwalne, często nieistniejące już miejsca w Toruniu, gdzie sport był uprawiany, zarówno ten wyczynowy jak i amatorski. Na ekspozycji nie może zabraknąć sprzętu sportowego, szczególnie starego – zabytkowego, np. oszczepu olimpijki Melanii Sinorackiej czy kija hokejowego również olimpijczyka Ludwika Czachowskiego. Autorzy wystawy mają nadzieję, że u niektórych wspomnienia wywołają uśmiech na twarzy, innym być może zakręci się łza w oku.

Aleksandra Mierzejewska

zmodyfikowano  10 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ