koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaCO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365
zmodyfikowano  6 lat temu  »  

Kultura Dostępna - Kobieta Sukcesu

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 8 260 wyświetleń od 31 sierpnia 2018

Robert Wichrowski, w pewnym sensie jeden z prekursorów polskich komedii romantycznych – już w 2006 roku wyreżyserował przecież głośny i popularny „Francuski numer” z Karoliną Gruszką i z Janem Fryczem, powraca do tego gatunku z filmem pod wiele mówiącym tytułem „Kobieta sukcesu”.

Podobnie jak w najlepszych tytułach tego gatunku, największym atutem „Kobiety...” jest obsada. Nie mamy wprawdzie jeszcze polskiej Julii Roberts czy Sandry Bullock, ale Agnieszka Więdłocha, znana m.in. z „Planety singli”, radzi sobie całkiem dobrze. W filmie, w którym wygrywany jest stały w komediach romantycznych motyw zamiany ról i pozycji społecznej, najważniejsza jest energia wnoszona właśnie przez aktorów.

Małgorzata Foremniak jako szefowa sieci sklepów, wnosi na ekran nie tylko urodę, ale i rzadko dostrzegane przez innych reżyserów poczucie humoru, a wspomniana Agnieszka Więdłocha w roli przechodzącej metamorfozę „kobiety sukcesu” ma mnóstwo uroku, jest wreszcie Tomasz Karolak z dobrze znaną dezynwolturą i abnegackim luzem.

W „Kobiecie sukcesu” podoba mi się również proekologiczny i prozwierzęcy przekaz filmu, a młodość i aktorski wdzięk Więdłochy oraz partnerującego jej Bartosza Gelnera („Reakcja łańcuchowa”, „Płynące wieżowce”) są w stanie przykryć większe lub mniejsze fabularne niejasności i kiksy scenariuszowe.

Naturalnie, warto znać odpowiednie poczucie miary. „Kobieta sukcesu” nie jest pozycją, o której będziemy pamiętali latami. Sezonowa przyjemność. Film bez wielkich wymagań i ambicji. Ot, miła dla oka rozrywka. Już wszakże Epikur wskazywał, że „przyjemność jest początkiem i celem życia szczęśliwego”...

Łukasz Maciejewski

zmodyfikowano  6 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ