koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Galeria Biała - Jakub Kiyuc Hipocentrum

Lublin »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 17 442 wyświetleń od 13 marca 2009
  • od: 13 marca 2009, piątek
    do: 27 marca 2009, piątek

Galeria Biała Jakub Kiyuc "Hipocentrum"

Wystawa jest kontynuacją wątkow rozpoczętych z grupą"64". Instalacja ma charakter postnuklearnej wizji i przenosi widzow do miejsca przeciwatomowego schronu. Katastroficzny wymiar ekspozycji odnosi się do problemu bezpieczeństwa w rzeczywistości globalnej i sytuacji postrzegania świata oczami wszechobecnych i opiniotworczych mediow.

Jakub Kiyuc (ur. 1981) jest absolwentem Wydziału Artystycznego UMCS w Lublinie. Dyplom w pracowni Krzysztofa Bartnika w 2008 roku. Brał udział w wystawach zbiorowych 45-oji Siauliu dailininku paroda w Siauliai na Litwie, ze-tarcie-sie na Wydziale Artystycznym w Lublinie (2006), 100-lecie Wydziału (z Grupą 64) w Centrum Kultury w Lublinie, Odyseja 3030 (z Grupą 64) w ramach Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym oraz w ramach Młodego Forum Sztuki Galerii Białej Transgresja Wyobraźni (2007) i Przed Remontem i w Noc Kultury (2008). Wystawa pn. Hipocentrum jest jego pierwszą prezentacją indywidualną.

Dwa lata temu, działając razem z Jakubem Kiyucem w grupie 64, na potrzeby uczczenia pewnej chwalebnej rocznicy, zamarkowaliśmy nuklearną wojnę i zniszczenie świata. Ów prosty zabieg pozwolił nam napisać historię na nowo, bez konieczności weryfikacji dat i trzymania się nudnych faktow. Jakby tego było mało - wypuściliśmy się w odległą przyszłość, rzetelnie dokumentując trudne początki nowej cywilizacji kształtującej się po wybuchu. HIPOCENTRUM, będące autorskim projektem Kuby, nawiązuje w luźny sposob do tamtych działań. Przeciwatomowe schrony, księżycowy krajobraz i garstka ludzi walczących o życie - na tym opiera się część fabularna wystawy. Mając tak przygotowane zaplecze łatwo uderzyć w ton pacyfistyczno - anarchistyczny, czyniąc z tej instalacji pomnik wszystkich wojen, postawiony ku przestrodze ludzkości. Zwłaszcza polityka USA w ciągu ostatnich kilku lat prowokuje świat sztuki do podobnych reakcji - Gregory Green, Richard Lerman i inni są tego przykładem. Jednak w przypadku Hipocentrum aktualne konflikty zbrojne są tylko wierzchołkiem gory lodowej i odczytywanie całości przez pryzmat bieżących wydarzeń jest stratą czasu. Znając Kubę, ktory nadal pozostaje miłośnikiem filmow Quentina Tarantino, komiksow i tajwańskich horrorow klasy C, spodziewam się raczej, że, poza śledzeniem losow mieszkańcow schronu, odwiedzający zostaną wciągnięci do zabawy konwencją i symbolem, zmuszeni do odnajdywania aluzji do innych wytworow kultury (włączając te najbardziej popowe). Jeżeli nawet pewne kwestie pozostaną niedopowiedziane, niewykluczone, że wyjaśnienie nastąpi podczas odsłony kolejnej instalacji - w końcu poszczegolne wystawy połączone są niczym telewizyjny serial siecią zależności. Wątki przeplatają się, giną, następują nieoczekiwane zwroty akcji, pojawiają się nowi bohaterowie. Być może w ten sposob, myląc tropy i piętrząc przeszkody, Jakub Kiyuc probuje odwieść publikę od usilnych prob ostatecznej interpretacji, w zamian serwując rozrywkę na wysokim poziomie. Niewykluczone. Tak czy inaczej kolejny odcinek opery mydlanej z tykającą bombą w tle - na deskach Galerii Białej - to wydarzenie warte uwagi. Łukasz Smutek

Kiedy:

Wernisaż 6 marca 2009 roku
o godz. 18.00

Gdzie:

Galeria Biała

Bilety:

Wstęp wolny

Wystawa będzie czynna do 27 marca 2009 roku,

w dni powszednie w godz. 11.00 - 17.00

Kontakt: Anna Nawrot-Gryka

tel.: 081 53 603 25

e-mail: biala@ck.lublin.pl

bilety:

brak

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ