koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365Wrocławianka roku GalaARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAG
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

29.09. Filharmonia im. H. Wieniawskiego w Lublinie Małgorzata Walewska - mezzosopran Robert Grudzień – organy

Lublin »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 14 780 wyświetleń od 29 września 2012
  • 29 września 2012, sobota
    » 17:00

Muzyka z Płyty Farny

29.09. sobota, godz.17.00 Filharmonia im. H. Wieniawskiego w Lublinie, ul. Marii Curie-Skłodowskiej 5

KONCERT FINAŁOWY

Muzyka z płyty Farny

Małgorzata Walewska - mezzosopran

Robert Grudzień - organy

-

Promocja młodych talentow

Chor Kantylena SP Nr 69 w Warszawie, Agnieszka Gąsieniec - dyrygent

-

Z Małgorzatą Walewską rozmawia Monika Skarżyńska - NOWYTYDZIEŃ W LUBLINIE styczeń 2012

* 1. Występ w ramach koncertu galowego w Filharmonii Lubelskiej był czwartym*

* już Pani występem artystycznym w Lublinie. Proszę powiedzieć, dlaczego lubi*

* Pani powracać do naszego miasta?*

To dlatego, że Lublin mnie lubi zapraszać:) I jest tu najlepsza publiczność!

2. Dlaczego przed czterema laty po raz pierwszy zdecydowała się Pani

* wystąpić w Lublinie? Nie odstraszała Pani pewna prowincjonalność Lublina?*

Skąd te kompleksy? Moje doświadczenia z pierwszego koncertu były bardzo

pozytywne to lublinianie zaczęli pytać o płytę z programem, ktory

wykonaliśmy dla Państwa wspolnie z Robertem Grudniem i tak naprawdę to

dzięki Wam i dla Was powstała ta płyta

3. Co Panią ujęło w naszym mieście, pozytywnie zaskoczyło?

Zaskoczyła mnie ilość placowek medycznych! Przyjeżdzam do Państwa nie tylko

na koncerty ale także...na leczenie. To Lubelski doktor Tomasz Kocki

wyprowadził mnie z boreliozy, choroby ktora przez parę lat przeszkadzała mi

w pracy i w życiu.

4. Jakie to uczucie, dla sławnej przecież artystki, występującej w wielkich

operach o światowej renomie, znaleźć się na scenie lubelskiej filharmonii?

Czy to nie pewien dyskomfort?

Uczucie bardzo podobne. Moj zawod jest moją pasją, śpiewam, bo to kocham,

ale publicznie śpiewam dlatego, że Państwo chcą mnie słuchać. Na koncercie

najważniejszy jest kontakt artysty z publicznością. Język muzyki jest

językiem międzynarodowym. Oczywiście czterotysięczna scena Mertopolitan

Opera w Nowym Jorku jest bardziej prestiżowa a co za tym idzie bardziej

przerażająca niż w Lublinie, ale muszę przyznać, że reakcja publiczności

była bardzo podobna. Za co państwu bardzo dziękuję. Zawsze chętnie do

Państwa wrocę.

* 5. Czy wg Pani, nasza lubelska publiczność czymś się wyrożnia?*

Tak, Mam wrażenie, że reagują Państwo bardziej spontanicznie niż publiczność

z zachodniej Polski. Może tu jest więcej przysłowiowej "słowiańskiej

duszy"?.

* 6. Używa się określeń w stosunku do Pani głosu, że to „najbardziej erotyczny*

mezzosopran". Jaki repertuar w związku z takimi warunkami głosowymi

najbardziej Pani odpowiada?

Komplementy na temat erotyzmu w moim głosie pochodzą głownie z recenzji na

temat moich kreacji Carmen i Dalili. Moj głos ma dosyć ciepłą i łagodną

barwę, każdemu się kojarzy inaczej. Niektorzy porownują go do aksamitu

lub...."wiejskiego masła"....

7. Jakie znaczenie ma dla Pani płyta Farny nagrana z Robertem Grudniem na

tle innych nagrań płytowych, radiowych i telewizyjnych.

To była bardzo ważna pozycja w moim dorobku płytowym. Moment wydania płyty

zbiegł się z diagnozą mojej choroby. W związku z długotrwałym leczeniem i

"przywiązaniem" do szpitala musiałam odwołać wszystkie wyjazdy zagraniczne i

przedstawienia operowe. Mimo protestow lekarzy nie zrezygnowałam z koncertow

z Robertem. To były trudne momenty. Zawsze towarzyszył nam lekarz lub

pielęgniarka, ktorzy byli przygotowani na interwencję w razie wystąpienia

problemow z sercem. Koncert z organami jest mniej intensywną formą występu

niż przedstawienie. Na wszelki wypadek nie drukowaliśmy programow, żeby w

każdej chwili można było zmienić plan, ale na szczęście wszystko się odbyło

tak jak chcieliśmy.

7. Na zakończenie proszę nam jeszcze zdradzić, występy z jakimi artystami i

na jakich światowych bądź krajowych scenach ceni sobie Pani najbardziej?

Oczywiście najbardziej cenię sobie występy i wogole możliwość przebywania w

towarzystwie Luciano Pavarottiego, dlatego, że to już historia, ale tak

naprawdę wszystkie wielkie nazwiska, ktore spotkałam na swojej drodze

wniosły coś nowego w moje życie. W zasadzie wszystkich spotkałam dosyć

wcześnie, podczas mojego pierwszego kontraktu w Operze Wiedeńskiej w sezonie

96/98. Byli to; Placido Domingo, Luis Lima, Simon Estes, Jose Cura, Dimitri

Hvorostovski, Thomas Hampson, Renato Bruson, Berndt Weikl, Edita Gruberova,

Marjana Lipovšek, Gabrielle Schnaut, Zubin Mehta....

Rozmowa autoryzowana przez Malgorzatę Walewską /archiwum Roberta Grudnia/

bilety:

wstęp wolny

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ