Kino nowozelandzkie to wciąż rzadkość na naszym rynku filmowym, a jeśli budzi jakieś skojarzenia to najczęściej z osobą Petera Jacksona i jego monumentalnym cyklem opartym na książkach Tolkiena – „Hobbit” czy „Władca pierścieni”. Kinematografia z Nowej Zelandii powoli jednak rozwija się i idzie ścieżką kina australijskiego, które ma już ugruntowaną pozycję. Dobrym przykładem jest tu właśnie „Boy”, skromny, kameralny obraz, który zachwycił widownię wielu festiwali filmowych. Jest to historia dorastającego chłopca, wielkiego fana Michaela Jacksona. Większym idolem niż słynny piosenkarz jest dla chłopca tylko dawno niewidziany ojciec, którego dziecko wyobraża sobie jako postać idealną, bohatera bez skazy. Prawda okaże się jednak bardziej przyziemna, ojciec bowiem jest członkiem lokalnego gangu i po odsiedzeniu wyroku wraca z więzienia do domu.

„Boy”, reż. Taika Waititi, czas 87’, 2010 r.

Kiedy: 8 marca 2017, godz. 19:00

Gdzie: Warsztaty Kultury, ul. Grodzka 5A

Wstęp wolny