koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaCO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365
zmodyfikowano  3 lata temu

Ginczanka. Przepis na prostotę życia

Lublin »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 14 853 wyświetleń od 21 września 2021
  • 4 października 2021, poniedziałek
    » 19:00

Zuzanna Ginczanka (właśc. Zuzanna Polina Gincburg) była piękna, utalentowana i podziwiana. Nazywana „Tuwimem w spódnicy” czy „Gwiazdą Syjonu”. Żydówka, Rosjanka, Cyganka czy jednak Polka? Chciała być Polką i do tej wyśnionej, wymarzonej Polski przez całe życie ją ciągnęło. Do języka, ludzi, książek i miejsc.

Jako poetka nie miała łatwo. Mężczyźni widzieli w niej trofeum, ciało, dziewczynę, z którą warto się pokazać, ale niekoniecznie dyskutować. Publikowała w „Wiadomościach Literackich” i „Skamandrze”, współpracowała ze „Szpilkami”. Spotykała się ze skamandrytami i z Witoldem Gombrowiczem.

Ostatni rok życia spędziła, ukrywając się w Krakowie. Prawie nie wychodziła z mieszkania, jej „ormiańskie papiery” wydawały się zbyt słabe. Mimo to pod koniec wojny została aresztowana przez Gestapo. Zginęła w wieku 27 lat. Ile wierszy napisanych w kryjówce i tych, które były tylko w głowie, przepadło bezpowrotnie?

zmodyfikowano  3 lata temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ