koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Sylwester 2024 w Piwnicy ŚwidnickiejCO JEST GRANE - styczeń 2025 - nr 367KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu

Masters of Shaolin - Lublin

Lublin »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 37 977 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • 26 października 2005, środa
    » 20:00

tourné po Polsce

Zgłębiaj tajemnice Wushu bardzo dokładnie, chłoń całą wiedzę, jaką przekazują Ci nauczyciele. Szukaj najwyższych ideałów. Dąż do mądrości umysłu i sprawności ciała. Nigdy nie lękaj się, nawet najgorszego zła i zawsze walcz o sprawiedliwość – to motto życia legendarnych mistrzów z Shaolin, które sobie przekazują i postępują według niego od wieków.

Honorowy patronat nad wydarzeniem sprawuje Ambasada Chińskiej Republiki Ludowej w Polsce.

Mamy ogromną przyjemność i zaszczyt przedstawić polskiej publiczności zapierający dech w piersiach spektakl w wykonaniu Masters of Shaolin. Podczas 2-godzinnego widowiska przeniesiemy się w czasie i przestrzeni, do starożytnych Chin sprzed 1500 lat. Mnisi poprowadzą nas poprzez historię powstania i rozwoju klasztoru Shaolin, jego tradycję i filozofię Zen Buddyzmu. Widzowie będą mogli zobaczyć jak wielką moc niesie ze sobą sztuka medytacji, która pozwala osiągnąć perfekcyjną równowagę między czystością umysłu i siłą ludzkiego ciała. Mnisi podzielą się z nami swoimi umiejętnościami, występując w tradycyjnych, niezmiennych od wieków strojach i przy towarzyszeniu muzyki, tak charakterystycznej dla Dalekiego Wschodu. Co więcej, nie będziemy tylko obserwatorami, ale weźmiemy czynny udział w wydarzeniu. Mistrzowie zapraszają na scenę osoby z widowni, aby i oni mogli sprawdzić się w karkołomnych wyczynach. Pokazują, że każdy z nich może być tak silny jak lew, mieć kości jak z żelaza i mocne mięśnie niczym stal.

W skład grupy Masters of Shaolin wchodzą uduchowieni mnisi i ich uczniowie praktycznie w każdym wieku. Najmłodszy z nich nie skończył jeszcze 7 lat a najstarszy, najbardziej utytułowany i najwyższy w hierarchii już dawno przekroczył 75 lat. W spektaklu przedstawią oni również odwieczną więź między uczniami a mistrzami, która nawiązuje się od początku nauki aż do dnia śmierci jednego z nich. Ta zależność zaznacza się w regułach rządzących klasztorem Shaolin, ale również na scenie. Całość tworzy spektakularne widowisko, którym oczarowana jest publiczność. Widzowie będą podziwiać najbardziej efektowne popisy mnichów. Sceny opowiadają rozmaite historie z życia uciskanej biedoty chińskiej i samych mnichów, ich zasady i tryb życia w klasztorze. Mistrzowie zaprezentują również mrożące krew w żyłach sceny walk, do których używają rozmaitych rodzajów broni np. włócznie, halabardy, potrójne cepy, łańcuchy. Wirują w powietrzu niczym bohaterowie filmu Przyczajony tygrys, ukryty smok. Głowami rozbijają marmurowe płyty, kładą się na ostrzach kilkunastu mieczy, jednym uderzeniem pięści przebijają grube, betonowe ściany. Publiczność wielokrotnie przerywa poszczególne sceny gromkimi brawami wyrażając tym samym swój zachwyt. Wszyscy, bez względu na wiek, wychodzą z przedstawienia z wypiekami na twarzach, zauroczeni tym, co zobaczyli.

Patrząc na ogrom tysięcy lat historii ludzkości można zobaczyć rozwój i doświadczenie ludzi i narodów oraz wpływ tego wszystkiego na ich obecne życie społeczne i kulturowe. Dla Chińczyków i chińskiej kultury jednym z najważniejszych elementów jest Shaolin Wushu. W porównaniu do nowoczesnych sposobów walki, uczniowie Shaolin stawiają ponad wszystko prostotę, niesłychaną efektywność i mistykę technik, jakie przekazują sobie z pokolenia na pokolenie w dokładnie taki sam sposób od przeszło 1500 lat. Można w nieskończoność wymieniać ich różnorodne techniki walki – styl orła, kaczki, tygrysa, smoka, węża, żurawia czy lamparta. W czasach starożytnych możliwość nauki Kung Fu dostępna była wyłącznie dla mnichów. Teraz jednak cały świat przeszedł olbrzymią transformację, której poddali się również mistrzowie Shaolin. Dziś rzeczą nadrzędną dla uczniów z Shaolin stało się rozpropagowanie i umocnienie pozycji Kung Fu na całym świecie, tak, aby stało się ono nieodzowną częścią życia ludzi przez kolejne milenium.

Przedstawienia w wykonaniu Masters of Shaolin w latach 1995-2003 obejrzało w sumie ponad 3 miliony widzów na czterech kontynentach, w samym tylko Sydney zgromadzili ponad 23.000 osób. Scenografię pierwszej europejskiej trasy w 1995 roku tworzyła ogromna makieta przedstawiająca klasztor. Produkcja wymagała trzech 18-metrowych tirów do przewozu sprzętu. Mnisi występowali w najsłynniejszych salach Europy i świata (mogą one jednorazowo pomieścić nawet 4-tysieczną widownię) m.in. Duestschlandhalle w Berlinie, Olympiahalle w Monachium, Wembly Arena w Londynie, Universal Amphitheater w Los Angeles czy La Cigale Theatre w Paryżu. Zespół wielokrotnie był zapraszany i brał udział w słynnych programach telewizyjnych np. Wetten dass z Thomasem Gottschalkiem, Jayem Leno i Dawidem Lettermanem w Stanach Zjednoczonych.

Historia klasztoru Shaolin

Swoją nazwę klasztor zawdzięcza górze, na której został wybudowany. Shao Lin (taka jest chińska pisownia) to Shao czyli młody i Lin las. Góra położona jest w centralnej części Chin w prowincji HeNan – to piękne tereny, które przecina Żółta Rzeka. W 377 roku z rozkazu cesarza Wei powstał tu klasztor na potrzeby buddyjskich mnichów. Miejsce to stało się znane dzięki sztuce walki i medytacji zwanej Wushu (poza Chinami nazywana Kung Fu).

Około 1500 lat temu do klasztoru przybył hinduski mnich Da Mo (niektóre źródła podają, że był on księciem) w celu poświecenia się głębokiej medytacji. Z czasem przyłączało się do niego coraz więcej mnichów z klasztoru. Niestety po kilku miesiącach siedzenia w jednej pozycji opadali z sił. W trakcie długotrwałych medytacji kończyny mnichów drętwiały, mnisi często zasypiali w trakcie medytacji, podupadali też na zdrowiu. Aby temu zaradzić Da Mo stworzył między innymi zbiór ćwiczeń pomagających mnichom rozruszać i rozgrzać się, zawierający elementy samoobrony. Do swoich treningów dołączali również ćwiczenia imitujące ruchy zwierząt. Przez następne pokolenia kolejni mnisi rozwinęli swój łącząc go z lokalnymi technikami walki, co zaowocowało stworzeniem oryginalnej sztuki określanej, jako Shaolin Wushu. Ogrom pracy, jej natężenie oraz zdeterminowanie, z jakim mnisi trenowali opracowane przez siebie ruchy, jest doskonale widoczne w postaci głębokich śladów pozostawionych przez ich stopy w twardej posadzce sali ćwiczeń znajdującej się w holu pawilonu Tysiąca Buddów.

Pod koniec dynastii Sui (około VII wieku), shaolińscy mnisi uratowali księcia Li Shinmin uwięzionego przez generała Wang Shi Chong. Później, gdy książę Li odziedziczył tron cesarski i został cesarzem Tai Zong, w dowód uznania i wdzięczności wydał specjalny dekret zezwalający mnichom shaolińskim na spożywanie mięsa, picie alkoholu, noszenie szat w kolorze złocistym. Barwa ta wraz z symbolami smoka i feniksa był dotąd zastrzeżonym wyłącznie dla cesarza (w praktyce, w zależności od użytego materiału, mnisi noszą szaty w kolorze od jasnożółtego, przez pomarańczowy do jasnobrązowego), a także oficjalnie szkolić mnichów-wojowników. Od tamtej pory klasztor cieszył się wielkim szacunkiem.

W latach 600-1600 sztuki wojenne Klasztoru Shaolin stały się najbardziej kompletnym systemem Wushu w Chinach i stąd rozprzestrzeniły się na cały świat. W trakcie tego okresu, mnisi z Shaolin badali i rozwijali siłę wewnętrzną, zewnętrzną, medytację, różne formy walki wręcz, techniki z bronią, masaż, ziołolecznictwo, itp. W tym okresie zbudowano ponad dziesięć Klasztorów Shaolin. Za czasów panowania dynastii Ming (1369-1644) mnisi uważani byli za przedstawicieli sprawiedliwości. Gdziekolwiek pojawił się mnich z Shaolin, jego umiejętności walki zawsze były wykorzystywane do pomagania innym i ochraniania ich.

W czasie swojej historii budynki klasztorne były spalony trzykrotnie, po raz ostatni w 1928 roku przez żołnierzy generała Shi Yousan. W płomieniach ognia zostało niemal całkowicie zaprzepaszczone ogromne dziedzictwo świątyni. Przepadły wówczas bezcenne zapiski i liczne dzieła literatury. Dziś świątynia jest całkowicie odrestaurowana. Sale, pawilony i korytarze zostały odtworzone do kształtu z ich dawnej świetności. W dzisiejszych czasach klasztor sam w sobie nie jest już tak okazały i swoją sławą ustępuje szkołom Wushu, które są rozmieszczone wokół wzgórza. Mnisi z pokolenia na pokolenie przekazują swoją wiedzę dotyczącą zarówno religii, kultury, jak i wiedzy medycznej i technik wojennych. Choć sytuacja materialna klasztoru nie jest łatwa, to trwa on niezmiennie od ponad 1500 lat.

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ