Tadeusz Kunzte

wystawa stała

Do najsławniejszych ludzi sztuki związanych z Zieloną Górą należy urodzony tu w 1727 roku jeden z najwybitniejszych polskich malarzy XVIII wieku Tadeusz Kunze znany również jako Taddeo Polacco i Tadeusz Konicz. Był nadwornym artystą biskupa Stanisława Załuskiego, studiował w Krakowie, Rzymie i najprawdopodobniej w Paryżu. Po ukończeniu nauki artysta na krótko przyjechał do kraju, by wkrótce po śmierci możnego protektora w 1759 roku opuścić Polskę. Malarz pierwsze cztery lata spędził najprawdopodobniej w Hiszpanii, skąd na stale wyjechał do Włoch. Zagranicą przebywał do końca życia (1793), gdzie identyfikowano go nadal z krajem rodzinnym nazywając Taddeo Polacco.

O przywrócenie należnego miejsca urodzonemu w Zielonej Górze Tadeuszowi Kuntze dyrektor Toczewski zabiegał od wielu lat. Na deptaku przed muzeum znajduje się pamiątkowa płyta artysty, utworzono galerię autorską, gdzie prezentowana była m. in. kopia "Fortuny" - jednego z najwybitniejszych dzieł malarza, której oryginał znajduje się w Muzeum Narodowym w Warszawie. Od kilku już lat Muzeum zabiegało o możliwość wypożyczenia oryginalnych prac Kuntzego znajdujących się w posiadaniu działającej przy Zamku Królewskim w Warszawie Fundacji im. Ciechanowieckich. Fundacja ta utworzona przez prof. Andrzeja Ciechanowieckiego przekazywanie swych najcenniejszych dzieł do muzeów w Polsce. Największą tego rodzaju kolekcję stanowi zbiór na Zamku Królewskim w Warszawie, ale także depozyty w innych muzeach Warszawy, Krakowa i Poznania. We wrześniu dyrektor Andrzej Toczewski został zaproszony do Warszawy na spotkanie z prof. Andrzejem Ciechanowieckim, który zgodził się na przekazanie w pięcioletni depozyt pięciu obrazów olejnych artysty. Na obecnie otwartej wystawie zobaczyć można następujące prace Tadeusza Kunze: "Św. Stanisław i Piotrowin", "Święty Jan Kanty", oraz 3 portrety: kardynała Yorku - Henryka Benedykta Stuarta, Marii wnuczki króla - Klementyny Sobieskiej i Jakuba Stuarta. Wszystkie prace prezentowane są po raz pierwszy w Zielonej Górze.