Magia fotografii...

Zbigniew Bajek

Wernisaż: 24 października 2006 r., o godz. 18:00

'*Magia fotografii...

Uległem jej stosunkowo wcześnie.

Widok wyłaniającego się w półmroku z niebytu obrazu zanurzonego w krwistej, czerwonej cieczy, w pomieszczeniu wypełnionym drażniącym zapachem chemikaliów działał na wyobraźnię i zmysły, właściwie zmysły i wyobraźnię. Sensualistyczny wymiar obróbki obrazu fotograficznego, zaangażowanie wzroku, dotyku, węchu, smaku i słuchu – całego ciała, sprawiał wrażenie uczestnictwa w misterium. Nie, to nie było wrażenie, to było uczestnictwo, świadome współdziałanie w kreowaniu nowego bytu.

Trudno przecenić wpływ fotografii na moje malarstwo.

Mówię, podkreślając to z naciskiem, o obecności w mojej twórczości zdjęć przy pracach malarskich, bo oba te media od dawna funkcjonują we wzajemnych powiązaniach. Przy czym nie jest tak, iż fotografia spełnia rolę usługową, pomocniczą. Właściwie nigdy nie traktowałem zdjęć jako szkiców, notatek – to autonomiczny nurt, trakt biegnący najczęściej równolegle z malarstwem, czasami krzyżujący się z nim, innym razem nakładający się nań, ale nigdy się z nim nie utożsamiający.*'

Zbigniew Bajek