koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365ARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGWrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  12 lat temu

Jan Spychalski 1893 – 1946

Kraków »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 22 788 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • od: 19 kwietnia 2005, wtorek
    do: 22 maja 2005, niedziela

Skupienie i marzenie

Monograficzna wystawa twórczości Jana Spychalskiego, zorganizowaną i otwartą pod koniec października 2004 roku przez Muzeum Narodowe w Poznaniu, następnie pokazywaną w warszawskiej “Zachęcie'.

Ekspozycję tworzy ponad dwieście prac poznańskiego artysty – obrazów, akwarel i rysunków – pochodzących zarówno z państwowych kolekcji, jak i będących własnością osób prywatnych, głównie rodziny artysty.

Jego twórczość stała się legendą w dziejach sztuki polskiej, szczególnie środowiska poznańskiego, nieznaną jednak szerszemu gronu widzów, ponieważ od lat nie wystawianą. Obrazy Spychalskiego to przede wszystkim pejzaże i martwe natury, pełne nastroju kontemplacji, ciszy i powagi.

Jest to malarstwo nie podlegające modom artystycznym, ujmujące prostotą i poezją przedstawienia, kameralne, niewielkie formatowo. Twórczość ta osiągnęła swą pełnię w połowie lat 30., a rozwój artystyczny Spychalskiego przerwała wojna i wczesna jego śmierć w wieku 53 lat.

To wymagające malarstwo potrzebuje spokoju, ciszy i refleksji. Bardzo pomocny przy oglądaniu wystawy jest doskonały katalog w opracowaniu córki artysty, długoletniego kuratora Zbiorów Malarstwa Polskiego Muzeum Narodowego w Poznaniu, Agnieszki Ławniczakowej. Być może na niezwykłą odrębność tej sztuki wpłynął brak regularnych studiów artystycznych, nie można jednak w żadnym przypadku zaliczyć Spychalskiego do grona malarzy “naiwnych'. To pełen wrażliwości na piękno formy i kolor malarz “osobny', nie poddający się zaszeregowaniu artystycznemu. Pełne poezji i metafizyki potrafią być jego najprostsze martwe natury, pojedyncze kwiaty, fragment białego muru, płaszcz wiszący na drzwiach. Umiał przepajać swoim “skupieniem i marzeniem' pozornie nieefektowne widoki i motywy napotkane podczas spaceru po najbliższej okolicy. Jego pejzaże na ogół pozbawione są obecności człowieka, chętnie natomiast artysta malował ślady ludzkiej działalności – tory, wiadukty, barki na rzece, trakcje elektryczne, nie ingerujące w przyrodę, ale ją dopełniające. Oczywiście większość krajobrazów to fragmenty, bądź okolice Poznania, widziane jednak z bardzo osobistej perspektywy. Malarstwo to, pełne ciszy, emanuje zachwytem nad światem, tajemnicą. Dla widzów krakowskich będzie to na pewno zupełnie nowe doświadczenie.

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ