koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365Wrocławianka roku GalaPerform[ing] POLAND - Przegląd sztuki performansu
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Ewa Chacianowska - Double I - Galeria Schody - 9-25 stycznia 2010 r.

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 21 217 wyświetleń od 10 stycznia 2010
  • od: 9 stycznia 2010, sobota
    do: 25 stycznia 2010, poniedziałek

Wystawa malarstwa

W poszukiwaniu duchowości - moje podwojne « Ja ».

Jeżeli wielką światową rodzinę artystow można podzielić na dwie głowne grupy: « matematykow » i « poetow » - to Ewa Chacianowska z całą pewnością należy do drugiej grupy tworcow. Jej obrazy i rysunki są czułym sismografem jej złożonej osobowości. Artystka pracuje w sposob intuicyjny, a każdy kolejny dzień pracy staje się pretekstem do nawiązania dialogu ze swoim wewnętrznym « Ja »: rozdartym, radosnym, smutnym, szarpanym starannie skrywanymi emocjami. Seryjnie powstające obrazy są odbiciem jej przeżyć i wewnętrznych rozterek. Nie bez powodu artystka nieustannie powraca do tego samego motywu: anonimowej głowy ludzkiej pozbawionej jakiejkolwiek personifikacji, ktora pozwoliłaby ją identyfikować z konkretną osobą.

Tak postrzegana głowa ludzka może być odbierana jako symbol całej ludzkości i jej niepokojow, w mniejszym zasięgu można interpretować ją jako newralgiczne odbicie pokolenia do ktorego należy artystka. Następnym krokiem będzie stwierdzenie, że głowy wielokrotnie powtarzane przez Ewę Chacianowską są probą stworzenia własnego onirycznego autoportretu. Interpretując w ten sposob tworczość artystki, ktora w młodym wieku zdecydowała się na opuszczenie swojego miejsca urodzenia by związać swoje życie z miejscem będącym kolebką sztuki nowożytnej - trudno nie zauważyć pewnych dalekich analogii i powinowactw z postawą tworczą Evy Hesse, jednej z najwybitniejszych przedstawicielek amerykańskiego post- minimalizmu końca lat 60. ubiegłego wieku. Ewa Chacianowska podobnie jak Eva Hesse tworzy ekspresyjne formy wyrażające emocje osoby, ktora otarła się zarowno o dramatyczne wydarzenia polityczne jak i osobiste. I podobnie jak Eva Hesse odczuwa potrzebę powracania do ojczystego kraju w celu konfrontacji wspomnień i wyobrażeń z nową rzeczywistością.

Niemniej zasadniczym i wszechobecnym elementem tworczości młodej Polki jest lekko i swobodnie traktowany kolor. Bywa on w chwilach triumfu soczysty, dźwięczny i nasycony. Zdaje się wtedy przekazywać silną energię osoby szczęśliwej, ktora napawa się spełnieniem marzeń. Taki przekaz charakteryzuje niemalże wszystkie jej obrazy powstałe w 2008 r., tuż po przeprowadzce artystki do Mediolanu kiedy wszystko w jej życiu zdawało się zwiastować definitywne zmiany. Niekiedy kolor jej obrazow staje się pastelowy i delikatny, subtelnymi tonami zdaje się opowiadać najbardziej intymne emocje. Zdecydowanie jest to widoczne w obrazach powstałych w ciągu ostatnich paru lat jej pobytu w Rzymie. Zdarzają się rownież dni, tygodnie, a nawet całe miesiące kiedy dominuje monochromatyczna gama brązow, ugrow i ochrow. Nasuwa się wtedy skojarzenie z miejscem, w ktorym artystka się urodziła oraz ciągle żywy kult ikony na białostoczyźnie. Pierwsze obrazy powstałe we Włoszech po przyjeździe z Polski są właściwie zwielokrotnioną wspołczesną interpretacją tego religijnego obiektu. Po ponad dziesięciu latach od namalowania pierwszych rzymskich ikon artystka powrociła do tego samego tematu. Powstały zupełnie inne obrazy. O ile zachowały podobną kolorystykę - to wszelkie inne elementy, czyli pewność kreski, dźwięczność barwy, sposob prowadzenia pędzla wskazują na zbliżanie się Chacianowskiej do momentu, w ktorym artysta osiąga tworczą dojrzałość. Innymi słowy artystka bliska jest pełni świadomości tego co chce przekazać na płotnie bądź papierze, a oznacza to nie tylko panowanie nad warsztatem, ale przede wszystkim umiejętność nawiązania dialogu ze swoim wewnętrznym « ja ».

Artystka chętnie przyznaje się do fascynacji malarstwem Marka Rothki, jednego z głownych przedstawicieli nowojorskiej szkoły ekspresjonizmu abstrakcyjnego. Miłość do najwrażliwszego kolorystycznie malarza spośrod artystow wylansowanych przez wielkiego Clementa Greenberga widoczna jest w sposobie jakim artystka pokrywa barwą płotna. Fascynacja ta obecna jest w poł-przezroczystych, laserunkowych warstwach farby olejnej. Jeżeli nawet niekiedy położone pigmenty zagęszczają się w sensie fizycznym - płotna Chacianowskiej zawsze zachowują blask, nasycenie i wewnętrzne światło jak u amerykańskiego mistrza. Wszak łączy ją z Rothką coś więcej, niż umiłowanie blasku, światła, płasko kładzionej pulsującej plamy barwnej. Z punktu widzenia zachodniej wizji historii sztuki - łączy ich fakt przyjścia na świat w tej samej części Europy. I jeżeli nawet Białystok od Dźwińska dzieli pewien dystans fizyczny - to z całą pewnością są to zbieżne przestrzenie kulturowe, zwłaszcza kiedy dokonuje się oceny z perspektywy tysięcy kilometrow.

Amerykański tworca był autorem monumentalnych monochromatycznych płocien, za pośrednictwem ktorych prowadził wewnętrzny, przesączony spirytualizmem dialog z otaczającym światem. Formaty obrazow Ewy Chacianowskiej są zdecydowanie skromniejsze, niemniej zdaje się ona podążać śladem « swego mistrza » w poszukiwaniu duchowości. Wydaje się to wręcz zaskakujące we wspołczesnym świecie, kiedy młodzi artyści często starają się zaadoptować strategie i taktyki pozwalające na zdobycie upragnionego miejsca w gronie elity artystycznej. W przypadku Ewy Chacianowskiej jest zgoła inaczej, artystka zdaje się pozostawać absolutnie obojętna na wszelkie mody i zupełnie nie jest w stanie dostosować się do oczekiwań marszandow. Pracuje tak jak pracował jej inny « mistrz » - Balthus - w zupełnym oderwaniu od popularnych tendencji i skoncentrowana na własnej wizji malarskiej. Jedynym jej celem jest rozwijanie i doskonalenie własnego oryginalnego języka tworczego.

Ewa Izabela Nowak

Paryż, wrzesień 2009

Ewa Izabela Nowak jest doktorem sztuki. Tytuł naukowy uzyskała na uniwersytecie Paris 1 - Pantheon-Sorbonne. Jej rozprawa poświęcona była wpływom polityki na sztukę w Polsce za czasow komunizmu. Jest autorką ponad 350 artykułow o sztuce opublikowanych w Polsce i we Francji. Jest rownież autorką tekstu poświęconego sztuce polskiej XX wieku opublikowanym we francuskim _Dictionnaire mondiale des Images _(wydawnictwo Nouveau Monde). Wspołpracowała między innymi z pismami Archistorm, Azart, Beaux Arts Magazine we Francji oraz z Obiegiem, Arteonem, Kwartalnikiem Rzeźby Oro, Sztuką.pl, Kwartalnikiem Fotografii oraz miesięcznikiem Foto w Polsce.


Wystawa Ewy Chacianowskiej « Double I » jest pierwszym indywidualnym pokazem artystki w Warszawie. Od prawie dwudziestu lat malarka mieszka we Włoszech, gdzie w ciągu paru ostatnich lat wzięła udział w kilku znaczących wystawach w Mediolanie, Pizie, Peruggii czy Rzymie. Jej dorobek ekspozycyjny jest stosunkowo « skromny », gdyż Chacianowska zalicza się do tych rzadkich artystow młodego pokolenia, ktorzy powoli i pieczołowicie budują swoj plastyczny świat wyobraźni w oderwaniu od wszelkich tendencji, czy modnych kierunkow. W praktyce oznacza to, iż artystka w przeciwieństwie do wielu swoich kolegow nie ulega prawom rynku, nie stosuje żadnej strategii, ani żadnej taktyki zmierzającej do osiągnięcia sukcesu. Jedyną taktyką jaką artystka przyjęła jest realizacja własnej wizji malarskiej, a jedynym jej celem jest rozwijanie i doskonalenie języka tworczego.

Artystka ze względu na ustawiczne posługiwanie się intuicją w akcie tworczym przynależy do rodziny artystow, ktorych można nazwać « poetami » w przeciwieństwie do licznej grupy artystow działających w oparciu o racjonalne postrzeganie świata, i ktorych można zakwalifikować jako « matematykow ». Posługuje się najchętniej malarstwem olejnym oraz rysunkiem. Techniki te pozwalają jej na czułe przekazywanie wewnętrznych emocji będących odbiciem jej złożonej osobowości. Artystka wielokrotnie podejmowała pracę z motywem anonimowej głowy ludzkiej pozbawionej jakiejkolwiek personifikacji.

Tak postrzegana głowa może być odbierana jako symbol całej ludzkości i jej niepokojow. Można ją rownież interpretować jako odbicie pokolenia, do ktorego należy artystka, czyli pokolenia Polakow, ktore zakodowało w głębokiej podświadomości okres politycznego napięcia w Polsce. Powtarzająca się bezimienna głowa może być rownież traktowana jako swoisty, oniryczny autoportret.

Zasadniczym elementem malarstwa Ewy Chacianowskiej jest kolor, ktorym artystka posługuje się lekko i swobodnie. Jego nasycenie i dźwięk uzależnione są od kontekstu, w ktorym powstają płotna. Artystka często nawiązuje w swojej tworczości do tradycji ikony - tak żywej na Białostocczyźnie, miejscu jej urodzenia. Inną fascynacją, do ktorej chętnie przyznaje się artystka, jest zauroczenie malarstwem Marka Rothki, jednego z głownych przedstawicieli nowojorskiej szkoły ekspresjonizmu abstrakcyjnego. Fascynacja ta objawia się podobnym jak u Rothki dążeniem do nasycenia płotna kolorem, wydobycia blasku przy rownoczesnym zachowaniu wewnętrznego światła. Tworczość Rothki jest znakomitym przykładem na uzyskanie w malarstwie dzięki środkom plastycznym stanu ekstremalnej duchowości bliskiej mistycyzmu. Ewa Chacianowska zdaje się zmierzać w swojej tworczości w podobnym kierunku.

Ewa Chacianowska urodziła się w Białymstoku.

We wrześniu 1987 roku ukończyła Liceum Sztuk Plastycznych im Artura Grottgera w Supraślu ze specjalizacją tkactwa artystycznego.

Jeszcze w czsach szkolnych tworzy wraz z przyszłym mężem Mariuszem R. Chacianowskim Grupę Malarską "New Icon" (poźniej nazwaną "Nową Ikoną")

W 1991 roku Ewa Chacianowska wraz z mężem przeprowadza się do Rzymu gdzie kończy z wyrożnieniem Istituto Europeo di Design z tytułem grafic designer.

W 2008 zmienia miejsce zamieszkania na Mediolan gdzie do dzisiaj mieszka i pracuje.

Ważniejsze Wystawy:

"Premio Il Segno" - Galleria Zamenhoff, wrzesień 2009, Milano /

wyrożnienie/

"I'M BLUE" - Infantellina Contemporary, kwiecień 2009 Berlin

"Artemisia Folie" - Symposium XXI, marzec/kwiecień 2009 Mediolan

"Donne in Arte LOVE/AMORE"- CentroArteModerna, marzec 2009 Pisa

"ExNowa"- Galleria Alkierz, wrzesień 2008 Supraśl

"Ikone" - Fabbrica dell'arte, czerwiec 2004 Perugia

"Nowa Ikona" - Galeria Obuch, czerwiec 2002 Białystok

"Nowa Ikona" - Galleria Studio, grudzień 2001 Warszawa

"Nowa Ikona" - Fundacja Galeria Na Prowincji, styczeń 2000 Lublin

"Nowa Ikona" - Cotton Club, czerwiec 1999 Warszawa

"Transizioni,Migrazioni,Passaggi-Seconda Stazione"- A.A.M.Gallery, maj

1994 Rzym

"L'arte dell'Europa dell'Est" - Galleria A.D.D.Via Margutta wrzesień 1992

Rzym

"New Ikons"- Stara Fabryka Marejn i Zilberblatta, maj 1991 Białystok

(Dni Sztuki Wspołczesnej)

"News Ikons"- Klub Młodych Malarzy- sierpień 1989 Białystok

9 - 25 stycznia 2010 r.

*Galeria Schody *

ul. Nowy Świat 39

00-029 Warszawa

tel./faks 022/ 828-89-43

www.galeriaschody.pl

bilety:

wstep wolny

zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ