koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Perform[ing] POLAND - Przegląd sztuki performansuPerform[ing] POLAND - Przegląd sztuki performansuWrocławianka roku GalaPerform[ing] POLAND - Przegląd sztuki performansuCO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365
zmodyfikowano  2 lata temu  »  

Exit Code. Wystawa

Gdańsk »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 9 221 wyświetleń od 13 września 2022

Gdańsk » Targ Węglowy 3 » NA MAPIE

  • 16 września 2022, piątek
    » 18:00
  • od: 16 września 2022, piątek
    do: 2 października 2022, niedziela

🔴wernisaż: 16.09.2022, godz. 18.00

🔴wystawa czynna: 18.09 – 02.10.2022, w godz. 12.00-18.00

🔴miejsce: Duża Aula, Zbrojownia Sztuki, Targ Węglowy 6

EXIT CODE
nie jest wyłącznie hasłem, w mojej ocenie, jako projektanta gier komputerowych, programisty i przede wszystkim artysty. Jest on manifestem skierowanym do twórców sztuki elektronicznej. Kluczowe jest tu słowo beyond, bowiem bez niego zostaje nam wyłącznie kod – bezduszny przejaw zwykłej rzemieślniczej pracy – może i skomplikowany, może i wymagający lat nauki, ale wciąż tylko kod. Kod, który jest wykorzystywany przez setki tysięcy ludzi, którzy marzą o karierze w branży sztuki elektronicznej.
Otwarte silniki gier (np. Unity) obniżyły technologiczny próg wejścia dla osób początkujących i umożliwiły komfortową pracę w niewielkich zespołach (lub nawet w pojedynkę), a znaczne obniżenie, lub wręcz zniwelowanie opłat licencyjnych otworzyło drogę każdemu chcącemu spróbować swoich sił w produkcji gier komputerowych. W najbardziej popularnym cyfrowym sklepie z grami komputerowymi – Steam, w 2004 roku wydano 7 gier, w 2010 było to już 276 nowych tytułów, a w 2020 – 10 263 gry. Jeszcze gorzej wyglądają statystyki dla gier mobilnych – obecnie na AppStore wydano już ponad milion tytułów (nie licząc aplikacji), a każdego miesiąca wypuszcza się nawet 46 tysięcy nowych gier (wrzesień 2016). A cały czas mowa o dwóch tylko sklepach.
Zdecydowana większość wydawanych współcześnie gier komputerowych składa się wyłącznie z tej wspomnianej już, rzemieślniczej pracy – z kodu. Brak w nich wizji, głębszego przesłania, czy choćby przejawu indywidualnej twórczości (będąc wyłącznie odbiciem siebie nawzajem). Czy ich rozgrywka stanowi jakiekolwiek wyzwanie? Prawdopodobnie tak, ale niezbyt wielkie, żeby klient nie stracił zainteresowania i nie wystawił negatywnej oceny. Czy gra posiada oryginalne mechaniki? Zazwyczaj nie, ponieważ klient mógłby je opacznie zrozumieć, uznać za błąd projektanta i wystawić negatywną ocenę. Czy tematycznie lub fabularnie gra podnosi ważne społecznie kwestie, nawiązuje do faktycznych wydarzeń, bądź polemizuje z nurtami filozoficznymi? Nie, nie i nie – ryzyko obrażenia czyiś uczuć i wszechobecna w branży neutralność wygrywają z poważniejszymi, głębszymi tematami. I tym właśnie jest beyond – przypomnieniem projektantom i artystom o ciążącej na nich odpowiedzialności, nie tylko wobec własnej twórczości, lecz również wobec historii, świata i ludzi. Artyści bowiem, nie żyją i nie pracują wyłącznie dla siebie – upubliczniając własne dzieła, biorą na swe barki ciężar odpowiedzialności za nie. Nie można zapominać, iż każdy przejaw działalności twórczej (a szczególnie popularnej sztuki elektronicznej), jest wyłącznie baudrillardowskim znakiem – pozorowaniem rzeczywistości. Baudrillard akcentuje wręcz związek kodu cyfrowego i modelu kodu genetycznego człowieka – odbiorca sztuki cyfrowej nie patrzy już na obrazy, lecz przylega do nich, a same znaki zostają rozproszone i zagubione w cyfrowej nierozróżnialnej cyrkulacji. Zasadnym pozostaje więc pytanie – czy my, artyści i projektanci przyczyniamy się do zacierania granic pomiędzy rzeczywistością, a jej ekstatyczną imitacją?
Tym właśnie jest dla mnie Beyond CODE – refleksją nad miejscem artysty w kreowaniu rzeczywistości i przesłaniem skierowanym do nas – projektantów sztuki elektronicznej, aby opuścić własną strefę komfortu, narzucaną nam przez branżowe standardy, rynkowe trendy i oczekiwania odbiorców. Żeby wziąć na siebie odpowiedzialność. Żeby wyjść poza kod.

Marcin Makaj
EXIT CODE / CONSCIOUS CRUMBS
ŚWIADOME OKRUCHY
Potencjał informacji zapisany w DNA organizmów biologicznych w tym człowieka przekracza ludzkie wyobrażenie i staje sie pożywką dociekań na przyszłość, w której liczące/inteligentne maszyny w trudny nam do wyobrażenia sposób przetworzą kody materii. Dzisiaj uwięzieni i zdeterminowani politycznymi ograniczeniami kapitalizmu realizujemy opresyjne i samobójcze scenariusze nie tylko dla naszego gatunku. Przebudowa takiego podejścia jest koniecznością przetrwania i zmiany modelu życia. Według Rosi Braidotti (Braidotti 2014:189)
" wiąże się to z projektem uwolnienia ludzkiego ucieleśnienia od waloryzacji opierającej się uspołecznionej produktywności ku "ciałom bez organów", czyli bez zorganizowanej wydajności. (...) program o dwóch celach. Po pierwsze, dąży on do reinterpretacji naszych ciał w ich głębokich strukturach jako elementów kontinuum natura-kultura. Po drugie, uwzględnia wymiar polityczny przez ustanowienie ramy dla rekompozycji cielesnej materialności ku alternatywom stojącym w opozycji do zwodniczej wydajności i wyjątkowej bezwzględności zaawansowanego kapitalizmu.”
Nasze ludzkie społeczeństwa nie realizują globalnej polityki zrównoważonej współegzystencji wszystkich planetarnych gatunków, bezwzględnie przejmujemy kontrolę nad życiem redukując je do humanistycznej matrycy, ten rodzaj anachronicznego oprogramowania staje się niekompatybilny wobec realnego. Fałsz niepohamowanego wzrostu jest wirusem deformującym właściwe optymalne powiązania i zależności, nasze kruche ja musi wyjść poza stan indywidualistycznej świadomości, nadchodzi moment jej przekroczenia.
"Podmiot jest ewolucyjnym motorem, (Braidotti 2014:269) wyposażonym we własną ucieleśnioną czasowość, zarówno w sensie czasu zapisanego w kodzie genetycznym, jak i w sensie genealogicznego czasu jednostkowych wspomnień. Jeśli zatem ucieleśniony, konstytuowany przez biowładzę podmiot jest złożonym molekularnym organizmem, biochemiczna fabryka stałych i wędrujących genów, bytem ewolucyjnym, posiadającym własne przyrządy nawigacyjne i czasowość potrzebujemy nowych wartości moralnych i politycznej sprawczości na miarę jego złożonego charakteru. Grzegorz Klaman
Rosi Braidotti Po człowieku, Wydawnictwo Naukowe PWN Warszawa 2014
Wydarzenie FB:
https://www.facebook.com/events/2215998631895702/?active_tab=about

autor:
zmodyfikowano  2 lata temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ