Odległe głosy, martwe natury / Czy są tu jacyś bohaterowie? Tomasz Tobolewski | Sebastian Kubica
- od: 15 listopada 2022, wtorekdo: 25 listopada 2022, piątek
👉wernisaż: 15.11.2022, godz. 18:00
👉wystawa czynna: 16-25.11.2022
👉miejsce: Galeria KMWT / Zbrojownia Sztuki, Targ Węglowy 6
Czego można się spodziewać po wspólnej wystawie tak różnych osobowości twórczych? Prawdę mówiąc – wszystkiego. Nie mam tu na myśli chaosu i przypadku, bałaganu i nadmiaru. Z jednej strony Tomasz Tobolewski, zawołany rysownik i grafik oraz subtelny choć śmiały malarz. Maluje zafascynowany dawnymi mistrzami, ale nie stara się ich naśladować. Dąży do tego, by tak jak oni być mistrzem formy, która potrafi odpowiednio oddać treść. Jego obrazy nie są zwierciadłami dawnej sztuki, są raczej mediami, przez które dawna sztuka może przemówić. To on jednak ustala gramatykę tego języka. To on miesza na swojej palecie zaskakujące połączenia kolorystyczne, odważnie, czasem wręcz brawurowo. Pozwala sobie na delikatny i precyzyjny modelunek. Spod kolejnych warstw wydobywa werystyczne formy by zaraz zestawić je z formami wybitnie abstrakcyjnymi. Na niektórych płótnach objawia swój temperament „szermierza” rysunku. Wielość rozwiązań formalnych, eksperymentów kolorystycznych, koktajli technicznych (olej, akryl, spray) daje w efekcie zestaw różnorodny, a jednak strukturalnie spójny. Tobolewskiemu udało się tworzyć własny, rozpoznawalny styl. Tak jak w grafice jego podpisem jest charakterystyczny, pełen swady rysunek, tak w malarstwie sygnaturą autorską stał się kolor. Dominują kolory intensywne: turkusowy, czerwony, żółcienie. Tobolewski operuje nimi pewnie, choć zwłaszcza niektóre płótna mają w sobie dzikość na granicy szaleństwa, zupełnie jednak różną od tej, z której słynął Jean-Michel Basquiat.
Oprócz sztuki dawnych mistrzów wyobraźnia Tomasza Tobolewskiego karmi się filmami, zwłaszcza Tarkowskiego, Bergmana, ale też Malle’a, Truffauta i Coppoli. Można zauważyć, że niektóre jego obrazy mają dynamikę filmowego kadru. Zupełnie inną, choć równie mocną osobowością artystyczną jest Sebastian Kubica. O ile Tobolewski podróżuje przez czas i pracownie dawnych mistrzów oraz światy filmowe i literackie, o tyle Kubica jest obcych światów artystycznym konkwistadorem. Pojawia się na nowych terytoriach i przekształca je na swoją modłę. Opowiada stare historie swoimi słowami – oczywiście mówiąc językiem wizualnym. A jest to język bardzo charakterystyczny. Można powiedzieć, że Sebastian Kubica stworzył własną wizualną gwarę. Pierwszym poligonem dla tego języka był plakat, medium szczególnie mu bliskie. Jest autorem wielu bardzo charakterystycznych plakatów, nagradzanych i podziwianych na całym świecie. Malując i tworząc grafiki odwołuje się do wypracowanego w plakacie języka, do swoich ulubionych środków wyrazu, takich ja szablon, surowy, niemal toporny rysunek, płaskie (plakatowe) plamy barwne. Jednocześnie wzbogaca tern repertuar środków o fakturowe pociągnięcia szerokiego pędzla, o mocną kreskę uzyskaną farbą w sprayu. Potrafi też, niczym dobry muzyk, „zagrać ciszą” czyli dużą powierzchnią czystej bieli. Potrafi też wyzyskać szarobrunatną surowość niezagruntowanego płótna. Cały czas, nieustannie rozbudowuje i udoskonala swój charakterystyczny język wizualny prowadząc szkicowniki. Nie rozstaje się z nimi, rysuje kompulsywnie – w kawiarniach Amsterdamu, Paryża i Panamy oraz na posiedzeniach Rad Wydziału. Fascynuje go świat dawnych bohaterów: mitycznych herosów i bogów a ostatnio także Don Kichot i jego kompania. Nie podąża jednak za łatwą interpretacją opowieści Cervantesa, polegającą na szukaniu w głównym bohaterze wyłącznie komizmu. Sebastian Kubica akcentuje w Don Kichocie aspekty tragiczne lub tragikomiczne.
Można powiedzieć, że odczytuje los szaleńca z La Manchy przed szekspirowski, a dokładniej – hamletowski pryzmat. Pilnie bowiem czyta teksty „człowieka ze Stratfordu”. Wielkie dramaty ludzkiej egzystencji, zawarte w dziełach Szekspira są dla Sebastiana Kubicy źródłem fascynacji.
Zatem w warstwie treściowej mitologie, Szekspir, Cervantes, a forma jest przyrządzona wg jego własnego przepisu z aluzjami do Tomaszewskiego, Topora, Goyi i nawet Degasa!
„Choć to szaleństwo Lecz jest w nim metoda!” Na wystawie „Odległe głosy, martwe natury / Czy są tu jacyś bohaterowie?” zobaczymy zatem dwa równoległe światy, które pokazane na jednej wystawie będą prowadziły ze sobą dialog. Należy się przygotować na podwójną dawkę mocnych wrażeń.
🔹WYDARZENIE FB: https://www.facebook.com/events/1110756292978996
Jubileuszowa wystawa Magdaleny Hanysz-Stefańskiej zatytułowana "Podróż w czasie"
od: 21 października 2024 do: 20 listopada 2024
Galeria ZPAP
Mariacka 46/47 Gdańsk
6 347sztuka
„Piękno melancholii” – wernisaż wystawy Zofii Błażko w Goldenmark Gdańsk
24 października 2024 - 19:00
Goldenmark Gdańsk
Rajska 8 Gdańsk
2 613sztuka
Tadeusz Dąbrowski + Henryk Cześnik | „W metaforze” – spotkanie autorskie
23 października 2024 - 17:00
PATIO ASP
Targ Węglowy 6 Gdańsk
3 332sztuka
Wystawa “Sztuka Grafiki Warsztatowej”
od: 27 września 2024 do: 21 października 2024
Zbrojownia Sztuki
Targ Węglowy 6 Gdańsk
6 404sztuka
Ewa Kuryluk | Sto razy ja
od: 7 października 2024 do: 13 października 2024
Wielka Zbrojownia ASP
Targ Węglowy 3 Gdańsk
3 408sztuka
Wernisaż Strefy Sztuki na Targach AMBERIF
29 sierpnia 2024 - 16:00
AmberExpo
ul. Żaglowa 11 Gdańsk
5 672sztuka
15. edycja wystawy Najlepszych Dyplomów Artystycznych Akademii Sztuk Pięknych 2023
od: 4 sierpnia 2024 do: 25 sierpnia 2024
Zbrojownia Sztuki
Targ Węglowy 6 Gdańsk
10 531sztuka
Konferencja panelowa o sztuce | 15. edycja Najlepszych Dyplomów Artystycznych ASP
3 sierpnia 2024 - 16:00
Instytut Kultury Miejskiej
Długi Targ 39 Gdańsk
7 749sztuka
Wernisaż wystawy Iwony Ostrowskiej „Kto mi dał skrzydła, by tak latać”
11 lipca 2024 - 18:00
Goldenmark Gdańsk
ul. Rajska 8 Gdańsk
7 399sztuka