koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
TpL repertuarCO JEST GRANE - kwiecień 2024 -nr 359
zmodyfikowano  11 lat temu

Best of British Animation cz. I

Gliwice »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 34 107 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • 14 grudnia 2006, czwartek
    » 20:00

Najlepsze brytyjskie animacje

DKFuture

Zapraszamy na przegląd najlepszych brytyjskich filmów animowanych nagrodzonych na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat prestiżowymi nagrodami British Animation Awards. Brytyjska animacja od wielu lat cieszy się znakomitą reputacją – zarówno dzięki niezwykłej różnorodności stosowanych technik, jak i zaangażowanej tematyce. British Animation Awards przyznawane są co dwa lata w dziewiętnastu kategoriach. W ramach naszego przeglądu zaprezentujemy kilka zestawów filmów nagrodzonych na BAA w latach 1994 – 2004.

Niezwykły rozkwit współczesnej animacji brytyjskiej jest w dużej mierze zasługą wsparcia udzielanego twórcom przez brytyjskie kanały telewizyjne zajmujące się szeroko pojętą kulturą, takie jak Channel 4, S4C, czy BBC. Channel 4 współfinansował między innymi eksperymentalne prace takich artystów jak Sarah Cox (3 Ways to go), Jonathan Hodgson (Feeling My Way), Robert Bradbrook (Home Road Movies – film który zdobył wyróżnienie podczas Krakowskiego Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w 2002 roku), czy Chris Shepherd (Dad’s Dead). Z kolei dzięki pomocy BBC mogły powstać takie realizacje jak Wallace & Gromit Nicka Parka czy Flatworld autorstwa Daniela Greavesa (zdobywca Oscara w 1991 roku za film Manipulation). Szczególną cechą brytyjskiej animacji jest wzajemne oddziaływanie na siebie prac komercyjnych – animowanych reklam, telewizyjnych seriali, czołówek programów czy teledysków - i często niezwykle osobistych filmów artystycznych. Firmy reklamowe oferują utalentowanym animatorom ogromne budżety i najnowocześniejszy sprzęt. Działalność komercyjna pozwala artystom zdobyć doświadczenie, które wykorzystują później w pracach tworzonych na własny rachunek. Z kolei osobiste, eksperymentalne prace często stają się inspiracją dla twórców reklam. Seria Creature Comforts stworzona w studiu Aardman Animations (producenta takich hitów animacji jak Wściekłe gacie czy Uciekające kurczaki) stała się impulsem do realizacji serii reklam wykorzystujących te same postacie.

Kolejnym polem do popisu dla animatorów są telewizyjne seriale animowane – zarówno te przeznaczone dla dzieci, jak i dla dorosłych. Brian Wood, autor prezentowanego w jednym z zestawów krótkiego filmu Mr Jessop odniósł ogromny sukces komercyjny serialem Bliźniaki Cramp (pokazywanym obecnie w Cartoon Network). Z kolei jeden z najsłynniejszych obecnie brytyjskich animatorów, Mark Baker (autor filmu Jolly Roger) wspólnie z Neville Astleyem stworzył niezwykle ciekawą serię The Big Knights, w nowatorski sposób łącząc animację tradycyjną i komputerową. Wielu młodych brytyjskich animatorów zajmuje się również tworzeniem teledysków – ten rodzaj twórczości pozwala na większą swobodę niż w przypadku telewizyjnych seriali. Przykładem Richard Kenworthy (pokazujemy jego film dyplomowy zrealizowany w The Royal College of Arts - The Littlest Robo), współtwórca kolektywu Shynola, realizującego wideoklipy dla tak uznanych artystów jak Blur czy Radiohead. Silnymi ośrodkami animacji są również brytyjskie uczelnie artystyczne – wspomniany Royal College of Art, National Film and Television School (Novelty Leigha Hodgkinsona, Metalstasis Matta Hooda), czy Kingston College (Rien, Sticky Business). Warto wreszcie wspomnieć, że nie wszyscy twórcy brytyjskiej animacji są Brytyjczykami – choć żyją i pracują w Wielkiej Brytanii. Tak jak Michael Dudok deWit – Holender, autor nagrodzonego w 2001 roku Oskarem filmu Father and Daughter (film zdobył kilkanaście nagród na rozmaitych festiwalach – również w Krakowie); Finka Marjut Rimmenen (Many Happy Returns), czy Francuzka Gaelle Denis (Fish Never Sleep).

zmodyfikowano  11 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ