koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu

Fotoopowiadania

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 18 213 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • od: 16 listopada 2006, czwartek
    do: 8 grudnia 2006, piątek

Fotografie Wojtka Rogowicza

Wernisaż: 16 listopada 2006 r., godz. 18.00

Wojtek Rogowicz

urodzony w latach 70-tych

posługujący się aparatami fotograficznym od kilkunastu lat, a świadomie fotografuje od ok.10 lat

po kilku zakrętach edukacyjnych ukończone Wyższe Studium Fotografii,

a potem studia magisterskie na Wydziale Artystycznym Uniwersytetu Zielonogórskiego

udziały w różnych wystawach zbiorowych (Zielona Góra, Gorzów Wielkopolski, Broniszów...)

pracownik Muzeum Narodowego we Wrocławiu

"Wszystkie rzeczy widzialne, pouczające nas przez wzrok symbolicznie, to jest obrazowo, służą do przedstawienia i oznaczenia rzeczy niewidzialnych... ponieważ piękno rzeczy widzialnych tkwi w ich formach... piękno widzialne jest obrazem piękna niewidzialnego."

Hugon ze św Wiktora

Fotografia jest dla mnie ważnym i doskonałym środkiem komunikowania się. Jednak nie jest tylko techniką rejestracji ani sposobem wyszukanego przedstawiania otaczającej nas rzeczywistości. Jest w znacznie wyższym stopniu aktem twórczym zmuszającym nas do przemyślenia naszego otoczenia, do refleksji na temat tego, co nas wizualnie otacza. Fotografia jest doskonałym sposobem do wyrażania i opisywania świata poprzez własne emocje, marzenia... Prezentowane fotografie są swego rodzaju odkryciem sie, otwarciem, ujawnieniem własnych myśli, niepokopjów, ideałów... Powstały z myśli, ale są również obrazkami, które mają (mogą) rodzić myśli. Nie chcę jednak nikomu narzucac jakiegoś sposobu widzenia. Fotografie moje są wyłącznie propozycją - sugerującą coś, ale bez okreslonych definicji. Dają sie natomiast niemal dowolnie interpretować. I tu muszę odwołać się do wrażliwosci duchowej odbiorców, którzy starać się mogą odtworzyć moje procesy myślowe i dopowiadać bądź uzupełniać treści obrazków - fotografii, albowiem jak twierdził Umberto Eco kazde "dzieło" ma formę otwartą.

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ