koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu

Puchełki

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 21 331 wyświetleń od 18 maja 2007
  • od: 1 czerwca 2007, piątek
    do: 12 czerwca 2007, wtorek

Wystawa fotografii Pawła Janczaruka - LTF

Puchełki żyją własnym życiem. Upodabniają się do nas, a my upodabniamy się do nich. Wykonują czynności takie jak my wykonujemy na co dzień. Radują się i smucą tak jak my.

W tym właśnie tkwi urok tych fotografii. I tu właśnie zawiera się ich głębia.

Ciepło jakie bije z tych fotografii dotyczy nas i naszego życia. To jest właśnie świat małych puchełków, które żyją obok nas. Kiedy powracamy do domu one zawsze na nas czekają. Bez względu na godzinę, na porę roku - zawsze czekają. Zawsze są i zawsze nas otaczają.

Otaczają nas nie tylko swoim jestestwem, ale również swoją puchową przyjaźnią. Gotowe nas wysłuchać - w szczęściu i nieszczęściu. Zawsze pomocne, choć nieraz nieporadne w tym co robią. Są koło nas i przy nas. Na dobre i na złe. Nie potrafią nas opuścić. Chociaż czasem się na nie złościmy. Są wierne i zawsze starają się nas pocieszyć.

Fotografie te może są nieco dziwne lecz jakże przez swoją formę i podejście do tematu jakże nam bliskie. Prostota wyrazu zawarta w tych fotografiach, daje nam możliwość zobaczenia naszego życia, naszej codzienności na którą często nie zwracamy uwagi, a która istnieje i nas otacza.

Puchełki są zwierciadłem nas samych. Pokazują nasze uczucia. Przeżywają jak my smutek, radość, ból. Odczuwają potrzeby nam bliskie. Głód, cierpienie, potrzeby fizjologiczne i strach nie są im obce. I nie ma w tym niczego nadzwyczajnego one są nasze - są odbiciem nas; a przez to takie same jak my.

Fotografie te są także osobistym odzwierciedleniem życia i stanów duchowych autora. Przez to są bardzo subiektywne, ale ten subiektywizm dotyczy również i nas - widzów. Każdy z nas odbiera te zdjęcia subiektywne pomimo prostoty użytych środków. Prostota ta nie jest ujemną stroną tych fotografii, jest raczej atutem a przez to daje nam możliwość utożsamienia się z autorem, a przez to również ze światem puchełków.

W każdym z nas tkwi jakiś malutki puchełek, tak jak w każdym z nas drzemie dziecko, pomimo naszego dorosłego życia i dorosłych problemów. Każdy z nas zalatany codziennością coraz bardziej z braku czasu zapomina choć w skromnej mierze być dzieckiem.

Pamiętajmy jednak marzeń nikt nam nie odbierze. Więc śnijmy na jawie, bo marzenia są nasze.

A tych dwoje - może kiedyś znowu będą patrzeć na księżyc, gdzie tamtych dwoje będzie patrzeć na tych dwoje i będą szczęśliwi, że są i że tych dwoje też jest.

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ