koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu

Pierre Alechinsky i Peter Bramsen

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 20 736 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • od: 23 listopada 2006, czwartek
    do: 30 grudnia 2006, sobota

40 lat artystycznej przyjaźni

Wernisaż: 23 listopada (piątek) 2006 r., godz. 18:00

Na wystawę "Peter & Pierre" składa się 160 litografii Pierre’a Alechinsky’ego, znakomitego belgijskiego malarza i grafika, artysty o międzynarodowej sławie. Wszystkie zostały wykonane w Atelier Clot, Bramsen & Georges w Paryżu. Przynosząca znakomite efekty współpraca pomiędzy Alechinsky’m a Bramsenem rozpoczęła się w połowie lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku.

Pierre Alechinsky to malarz i grafik o międzynarodowej sławie. Urodził się w 1927 roku w Brukseli. Od 1951 mieszka w Paryżu. Studiował typografię i ilustrację książkową w brukselskiej Państwowej Wyższej Szkole Architektury i Sztuk Zdobniczych La Cambre. Współzałożyciel głośnej grupy COBRA (której uczestnikami byli także Karel Appel i Aser Jorn). Po rozpadzie grupy, na początku lat 50., zainteresował się malarstwem, grafiką i kaligrafią orientalną. Pierwsze indywidualne wystawy w 1955 roku (Palais de Beaux-Art w Brukseli oraz Instytut Sztuki Współczesnej w Londynie) ugruntowały pozycję artysty. Jego obrazy, litografie, grafikę, ilustracje książkowe wystawiają prestiżowe galerie i muzea we Francji, Stanach Zjednoczonych, Holandii, Danii, czy Niemczech. Stopniowo odchodził od malarstwa olejnego. Sięgał po tusz i farby akrylowe, eksperymentował z różnymi rodzajami papieru, traktując go fakturowo, jako integralny składnik kreacji, oraz stosował różne techniki malarskie (m.in. action painting), korzystał też z doświadczeń surrealistów. Wiecznie eksperymentuje, sięga po najróżniejsze graficzne techniki. Nawet w obrębie jednej pracy potrafi połączyć kilka z nich. Dekoracyjną bordiurę wykonuje np. techniką akwaforty, a centrum przedstawienia - litografii. Ciekawe jest również podłoże, na którym tworzy swe prace. Może to być delikatny papier czerpany, gruby karton z odzysku, stare dokumenty, banknoty, a nawet XIX-wieczny manuskrypt. Często tworzy prace "na cztery ręce" z zaprzyjaźnionymi artystami, jak Karl Appel, czy "na dwa głosy" z pisarzami - np. z Christianem Dotremontem. Alechinsky nie kryje swoich fascynacji kulturą Wschodu - techniką wykonywania prac graficznych, ale i podejmowaną przez tamtejszych artystów tematyką. W 1955 r. za namową ówczesnego nauczyciela Walasse Tinga - wyruszył w podróż na Daleki Wschód. Japońska kaligrafia stała się nawet tematem jednego z jego filmów. Rozwinął własny styl ekspresyjnej abstrakcji, zachowując uproszczone motywy figuralne.

Wykonał zdobienia na unikatowym serwisie dla Pałacu Elizejskiego. Od lat 80. ubiegłego wieku profesor paryskiej Ecole Nationale Supérieure Beaux Art. Reprezentował Belgię m.in. na Biennale w Wenecji i Documenta 3 w Kassel. Laureat m.in. Międzynarodowego Biennale Grafiki w Krakowie (1966). W 2002 roku wystawę prac Alechinsky’ego (50 lat twórczości graficznej) prezentowano w krakowskim Muzeum Narodowym, poznańskim Centrum Kultury Zamek i warszawskiej Zachęcie.

Wystawa współorganizowana wspólnie z Ars Cameralis Katowice i Akademią Sztuk Pięknych w Katowicach. Przy okazji wystawy planowane jest nadanie artyście przez ASP w Katowicach tytułu doktora honoris causa.

*Jaszczurcza wyobraźnia Alechinsky’ego nie budzi wcale grozy, raczej sympatię, taką samą, jaką mamy czasem dla stworzeń z dziecięcych opowieści o Brombie i Filidorze albo o rodzinie Muminków. Te węże, zjawy i pająki spłatają najwyżej nieszkodliwego figla lub same wpakują się w jakieś nieszkodliwe tarapaty. Współczesny belgijski artysta przypomina swojego starszego rodaka – Jamesa Ensora, którego czaszki i kościotrupy także były bardzo przyjacielskie*.

Agnieszka Sabor, Bestiariusz na cztery ręce, Tygodnik Powszechny, nr 42 (2780), 20 października 2002.

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ