koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365Wrocławianka roku GalaARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAG
zmodyfikowano  12 lat temu

Grzegorz Siba 3 x 4000

Rybnik »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 15 563 wyświetleń od 18 lipca 2008

Rybnik » Pocztowa 1 (Telepizza) » NA MAPIE

  • od: 18 lipca 2008, piątek
    do: 5 września 2008, piątek

wystawa fotografii

Wernisaż: 18. lipca 2008

Dla ochłody w letnie upalne dni, polecam szczególnie widoki

śnieżnych alpejskich szczytów!

Krzysztof Łapka

Kurator TeleGalerii

* Grzegorz Siba - 3 x 4000 – wystawa fotografii *

Prezentowana wystawa fotografii górskiej to plon pierwszego wypadu Grzegorza Siby w Alpy w 2004 r.

Celem było wejście na trzy czterotysięczne szczyty w Alpach Walijskich leżące na Szwajcarsko-Włoskiej granicy.

Cel został w pełni osiągnięty.

Grzegorz wraz z kolegami weszedł kolejno na Breithorn (4164 m), Pollux (4092 m) i Castor (4228 m) i nie jako przy okazji zrobił doskonałe zdjęcia z tej wyprawy (stąd nazwa wystawy: 3 x 4000). Nie było to łatwe, ponieważ wielu alpinistów, głównie w trudnych partiach szczytowych, nie dokumentuje swojego wejścia i skupia się wyłącznie na wspinaczce.

Grzegorz ze swoją fotograficzną duszą jest wyjątkiem. Nawet w trudnych sytuacjach, nie mógł sobie odmówić dobrego i ciekawego kadru. I dlatego mamy okazję oglądać fotografie niezwykłe, takie jakich nie zobaczymy na kolorowych alpejskich pocztówkach, a jedynie w najlepszych albumach traktujacych o górach i górskiej wspinaczce. Majestat gór i zmagania cz łowieka-zdobywcy, na fotografiach Grzegorza, to wielka wrażliwość i przenikliwość spojrzenia. Fascynacja pięknem i grozą Natury. Daje nam możliwość wniknąć w jego wewnętrzny świat najlepszych emocji, pasji, ambicji, miłości do gór. Krzysztof Łapka

Grzegorz Siba – ur. 1979 r. mieszka w Będzinie. Jest pasjonatem fotografii górskiej.

Ukończył Studium Fotografii w Bielsku-Białej. Jak sam twierdzi, ze sztuką fotografii zetknął się parę lat temu całkiem przypadkowo. Odtąd stała się ona jego wielkim hobby.

Osiem lat temu otwarta przestrzeń Tatr i magia gór zawładnęły jego duszą i stał się pasjonatem wędrówek po górskich szlakach, zdobywcą kolejnych szczytów. Urok i majestat gór wyzwoliły fascynację ich pięknem – odtąd znalazły wyraz w fotografii górskiej o walorach artystycznych.

Jego fotografie publikowane były m.in. w Magazynie Turystyki Górskiej „npm” (m.in. rewelacyjne zdjęcia z akcji ratunkowej na grani Matterhornu) i portalach o tematyce górskiej. Obecnie sam redaguje portal poświęcony Beskidom www.beskidy24.pl i przygotowuje się do wyprawy w góry wysokie.

Grzegorz Siba o sobie: Pochodzę ze Śląska. Mam 29 lat. Fotografuję od 8 lat, najczęściej góry, które stawiam na równi z moim największym hobby czyli właśnie fotografią. Poza zdjęciami widokowymi, krajobrazowymi tak naprawdę interesuje mnie człowiek i jego przeżycia w górach.

Kiedy po raz pierwszy znalazłem się w Tatrach doznałem niesamowitego uczucia wolności. Zapomniałem zupełnie o domu, pracy, obowiązkach... Liczyło się tylko to co widzę, co mnie otacza. Ten jeden dzień spędzony w Tatrach zadecydował o tym że ilekroć tylko mam okazję - wracam w góry.

Nawet więcej – przez pewien czas pracowałem w schronisku na Hali Miziowej pod Pilskiem. Decyzja była trudna choć błyskawiczna. Zostawiłem dom, rodzinę, znajomych. Okazało się, że tak naprawdę tam jest moje miejsce - w górach. Na równi z tym, zacząłem dostrzegać niesamowitą fascynacje górami wśród ludzi, przyjaciół z którymi wyjeżdżam. Emocje, które towarzyszą każdej wyprawie, począwszy od robienia planów, pakowaniu plecaków, organizowaniu transportu a kończąc na strachu, radości, euforii i tysiącu innych uczuć doświadczanych podczas trekkingu i wspinaczki stały się dla mnie "pierwszym planem".

Fotografowanie zmagań ludzi walczących z padającym deszczem, burzą, śnieżycą zawieszonych gdzieś wysoko, na grani. Ich strach, walka i radość gdy osiąga się w ciężkich warunkach zamierzony cel - to właśnie pragnę pokazywać. Człowieka w górach. Dzięki takim wyjazdom odrywamy się od rzeczywistości. W górach stajemy się równi bez względu na to co mamy i kim jesteśmy "na dole". Pomagamy sobie stanowiąc jeden zespół. Grupę prawdziwych przyjaciół.

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ