koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Koncert HAPPYSAD w Ełku

Ełk »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 9 191 wyświetleń od 21 września 2010
  • 24 października 2010, niedziela
    » 19:00

24 października 2010 r.
(niedziela)

godz. 19.00
sala ZEBRA

Ełckie Centrum Kultury

(koncert stojący)
bilet: 35/40 zł
(w przedsprzedaży / w dniu koncertu)

_do nabycia w Punkcie Informacji Turystycznej,

Ełk, ul. Wojska Polskiego 47, tel. 87 621 70 10_

Koncert w ramach trasy skazani na busa tour.

Zespoł został założony w 2001 roku w Skarżysku-Kamiennej przez muzykow, ktorzy już wcześniej grali razem. Od 1995 roku pod nazwą HCKF (Hard Core'owe Kołko Filozoficzne), a od roku 1997 zespoł został przemianowany na Happy Sad Generation. Nazwa happysad uformowała się dopiero w 2002 roku, kiedy to wybrane zostało także logo grupy i nagrane zostało pierwsze demo z materiałem, ktory poźniej znalazł się na płycie Wszystko jedno. Swoją muzykę zespoł określa jako regresywny rock, dopełniony charakterystycznymi tekstami. Zespoł ma na koncie ponad 500 koncertow w całym kraju.

W lipcu 2004 nakładem S.P. Records ukazał się debiutancki album zespołu "Wszystko jedno". Singlowy utwor promujący tę płytę "Zanim pojdę" spędził 33 tygodnie na Liście Przebojow Trojki prowadzonej przez Marka Niedźwieckiego. W kwietniu 2007 magazyn Teraz Rock umieścił płytę "Wszystko jedno" wśrod 50 najważniejszych albumow w historii polskiego rocka.

W październiku 2005 ukazał się drugi album zatytułowany "Podroże z i pod prąd", świetnie przyjęty przez publiczność tłumnie wypełniającą sale podczas koncertow trasy promocyjnej. Płyta została doceniona także przez krytykow muzycznych - wg magazynu Teraz Rock plasuje się wśrod najlepszych polskich albumow 2005 roku.

W połowie roku 2006 w zespole nastąpiła zmiana perkusisty - Maćka Sosnowskiego zastąpił Jarosław Dubiński.

1 września 2007 podczas organizowanego przez zespoł happysad festiwalu SKARfest miała miejsce premiera trzeciego albumu zespołu - Nieprzygoda. Nagrań dokonano w Studiu S4 Polskiego Radia oraz Słabym Studiu SP Records (kwiecień-czerwiec 2007). Producentem i realizatorem nagrań jest Leszek Kamiński. W nagraniu gościnnie udział wzieli: Janusz Zdunek (m.in. Kult) - trąbka oraz Marcin Świderski - klawisze.

W połowie września 2007 album "Nieprzygoda" zyskał status najlepiej sprzedającej się płyty w Polsce. Podczas jesiennej trasy promocyjnej - Nieprzygoda Tour 2007, zespoł zagrał koncerty w ponad 40 miastach na terenie całego kraju.

21 czerwca 2008 zespoł podpisał kontrakt z wytwornią Mystic Production na pierwszą w dorobku grupy koncertową płytę DVD. Znalazł się na niej koncert, ktory został zarejestrowany podczas jesiennej trasy koncertowej "długa droga tour", 4 października, w krakowskim klubie Studio. Koncertowe wydawnictwo happysad "na żywo w STUDIO" zyskało status złotej płyty już w dniu premiery, 24 listopada 2008. Czytelnicy magazynu Teraz Rock (nr 2(72)2009) uznali ten koncertowy album za najlepsze polskie muzyczne wydawnictwo DVD 2008 roku. 16 lutego 2009 ukazała się rownież wersja audio tego koncertu, w formie podwojnego albumu CD.

Wraz z wiosenną trasą koncertową Eska Rock Tour 2009 zespoł happysad zyskał nowego członka - Daniela Pomorskiego (trąbka), z ktorym to grupa wspołpracowała już wcześniej przy nagraniu koncertowego wydawnictwa Na żywo w STUDIO.

19 października 2009 miała miejsce premiera najnowszego wydawnictwa grupy, albumu pod tytułem "Mow mi dobrze". Został on wydany przez wytwornię płytową Mystic Production i znalazło się na nim 12 utworow. Nagrania nowej płyty dokonano w studiach Polskiego Radia S-4 i S-3. Realizatorem dźwięku i producentem płyty jest Leszek Kamiński. W maju 2010 płyta osiągnęła status złotej[1].

Tworczość [edytuj]

Styl happysad najczęściej określany jest jako mieszanka rocka alternatywnego, gitarowego[2][3][4].Jednak wokalista, Jakub Kawalec, określił swoją muzykę jako rock regresywny, jednocześnie odcinając się zdecydowanie od nurtu punk rock. W wywiadzie dla magazynu Pressja powiedział[5]:

My nie jesteśmy punk-rockowcami. Nie utożsamiamy się z żadną ideologią - ani punkową, ani punk-rockową. (..) Mieliśmy parę pomysłow na kilka piosenek i od razu zostaliśmy wrzuceni do jakiegoś worka z kapelami, ktore od 20-stu lat buntują się. Dla nas liczy się głownie muzyka. Ja zawsze mowię, że jesteśmy totalnymi, romantycznymi bezideowcami.(..) Nie jesteśmy jakimś moralizującym tworem i takim, ktory wyznacza kierunki myślenia.

Gitarzysta Łukasz Cegliński uzupełnił tę wypowiedź:

(...) w latach tam 70' czy w połowie lat 80' poprzez muzykę punk-rockową czy punkową ludzie chcieli coś zrobić, zmienić świat, a my tak nie bardzo chcemy.

Ponadto Jakub Kawalec, charakteryzując wykonywany przez zespoł gatunek muzyczny, powiedział[6]:

[...] jesteśmy zespołem, ktory gra rock regresywny, czyli stojący w zupełnej opozycji do rocka progresywnego, zupełnie nic nie wnoszący do rzeczywistości muzycznej - style są pomieszane z tych istniejących. Nie poszukujemy, odtwarzamy.

W tworczości zespołu pobrzmiewały echa dokonań takich grup, jak: Myslovitz (zwłaszcza w odniesieniu do wczesnych dokonań śląskiej grupy), T.Love, Kult czy Akurat, a więc grup, z ktorymi happysad niejednokrotnie wspolnie koncertował[3][7][8]. Jednak zespołowi najbliżej do Pidżamy Porno; zarowno w warstwie muzycznej jak i tekstowej[3][9][7]. Pojawiały się opinie, że podobieństwo to jest wręcz kalką[8][10]. Paweł Dunin-Wąsowicz w swoim czasopiśmie Lampa pisał[11]:

happysad w większości utworow na debiutanckiej płycie wykorzystuje identyczne (co Pidżama Porno) składniki: schematy piosenek, brzmienie, teksty utrzymane dokładnie w Grabażowej poetyce (...) i dokładnie jak u niego z nawiązaniami do kanonu literackiego w kryptocytatach.

Co ciekawe, zarowno członkowie happysad, jak i Krzysztof "Grabaż" Grabowski, lider Pidżamy Porno uważają powyższe stwierdzenia za nieprawdziwe i krzywdzące. Zespołowi nie można odmowić oryginalnego, autorskiego i rozpoznawalnego brzmienia[7].

Zespołowi zarzucana była także, zwłaszcza po wydaniu pierwszego albumu, zbytnia prostota utworow; magazyn zine określił je jako 3-akordowe[10]. Z drugiej strony, prostota ta bywała traktowana jako zaleta. Magazyn Cogito pisał: "Pozornie nieskomplikowane gitary unikają ścierających gryfy solowek, ale powalają barwą (...) i sprawnością"[7]. Magazyn Teraz Rock w recenzji określa teksty Kawalca jako proste, bezpośrednie, napisane lekkim piorem i niepretensjonalne a muzykę jako pozbawioną niesamowitych pomysłow, ale za to pełną uroku, ciepła, naiwnego piękna i specyficznej subtelności[9].

Piosenki z drugiego albumu są bardziej złożone pod względem aranżacji, a także bardziej zrożnicowane. Za Wszystko jedno zespoł był chwalony za żonglowanie konwencjami; podobnie jest i na Podrożach... - od utworow melodyjnych, dynamicznych, reggae'ujących, pełnych pozytywnej energii, są tu i utwory ostre i rockowe, nieco ponure oraz ballady[12].

Trzeci album - Nieprzygoda - postrzegany jest jako najdojrzalszy w dorobku grupy. Zespoł odchodzi w nim od mocnych brzmień na rzecz rozbudowanych kompozycji i psychodelii. W Strip-Tease dla magazynu Teraz Rock wokalista Jakub Kawalec mowi: "(...)Chcieliśmy sobie troszkę odetchnąć od tego energetycznego łupania. Czuliśmy potrzebę lekkiego przyhamowania. To takie uchylenie okna w pokoju, żeby wleciało odrobinę świeżego"[13].

O wiele radośniejszym i bardziej energicznym jest czwarty album grupy "Mow mi dobrze". Można powiedzieć, że jest on niemal kompletnym przeciwieństwem poprzedniej płyty. Oprocz znanego z wydawnictwa DVD utworu „W piwnicy u dziadka" oraz „Nie ma nieba" wpisanym już od roku na koncertową setlistę zespołu, na „Mow mi dobrze" znajduje się jeszcze 10 premierowych piosenek. Dynamiki i smaczkow aranżacyjnych dodaje albumowi wykorzystane na nim dodatkowe instrumentarium - oprocz goszczącej na nagraniach już drugą płytę trąbki, pojawiają się rownież klawisze i akordeon.

bilety:

35 / 40 zł

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ