koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - kwiecień 2024 -nr 359TpL repertuarMuzyczne Opowieści EuropyBANKSY
zmodyfikowano  9 lat temu  »  

Zaawansowany kurs tantry dla kobiet „Przebudzające źródło kobiecej ekstazy” (Nowe Kawkowo)

Jonkowo »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 17 365 wyświetleń od 22 czerwca 2015

OŚRODEK ROZWOJU OSOBISTEGO I DUCHOWEGO „TU I TERAZ” W NOWYM KAWKOWIE oraz SZKOŁA TANTRY SARITY „TANTRA-ESSENCE” FILIA W POLSCE

www.tuiteraz.euwww.tantra-spirit.com

zapraszają 11-16 sierpnia 2015 na warsztat “PRZEBUDZAJĄCE ŹRÓDŁO KOBIECEJ EKSTAZY” ZAAWANSOWANY KURS TANTRY DLA KOBIET

PROWADZĄ: SANTOSHI I HEIDI ORAVASAARI

Ciało kobiety to świątynia… Jego możliwość odczuwania przyjemności jest nieskończona i potrafi po mistrzowsku przemieniać ciemność w światło; w łonie łączy się niebo i ziemia.

Devadasi - tantryczne kapłanki, które poświęciły swoje życie w służbie boskości, zwykły były przyjmować królów wracających z wojny i kochając się z nimi czyściły ich ciała ze śladów agresji i negatywnej energii, przywracając w nich połączenie z ich duszą – tak wielkie były uzdrawiające moce Devadasi.

Uzdrawiające moce ciała kobiety są nieskończone. Nadszedł czas, by kobiety odzyskały tę wiedzę. Czas, byś odkryła swą moc, ucieleśniając miłujący, transformujący płomień, którym jesteś.

Przyłącz się do nas w świętym kręgu kobiet gotowych w pełni i bezwarunkowo się pokochać! By zrzucić wstyd i winę i wspólnie badać nieograniczone możliwości ekstazy i ukrytej wewnątrz przemiany. Naucz się cieszyć swoim ciałem i zmysłowością oraz dzielić się nimi – jako esencją swojego jestestwa.

Ziemia woła, byś w pełni promieniała swą zmysłową, dziką i mądrą siłą. My, kobiety, jesteśmy gotowe, by zaufać i w pełni poddać się miłości, którą jesteśmy z natury.

Ten kurs zawiera: Dogłębną pracę z ciałem i masaż tantryczny Narzędzia techniki panowania nad emocjami Uzdrawianie świętego punktu Rytuał pełnej mocy, zmysłowej kobiety Intymny kobiecy krąg wspólnoty Taniec, radosne współdziałanie i zabawę Kurs tylko dla kobiet, które już brały udział w minimum jednym warsztacie tantry (nieodpowiedni dla początkujących)

DATA:
11-16.VIII. 2015

POCZĄTEK:
11.VIII wtorek godz. 18 (rozpoczynamy kolacją)

KONIEC:
16.VIII niedziela, godz. 14 (kończymy obiadem)

MIEJSCE:
Ośrodek Rozwoju Osobistego i Duchowego „Tu i Teraz”, Nowe Kawkowo k. Olsztyna www.tuiteraz.eu

CENA:
1250 zł oraz koszty pobytu i wyżywienia w Ośrodku

KONTAKT:
www.tuiteraz.eu, kawkowo@tuiteraz.eu, Maja Wołosiewicz - Towalska 0606994366 Jacek Towalski 0602219382, biuro 0662759576 UWAGA: ilość miejsc ograniczona, o przyjęciu na warsztat decyduje kolejność zgłoszeń i wpłat zaliczek!

Konieczna wpłata zaliczki 500 zł do 15 lipca 2015 na konto Ośrodka Rozwoju Osobistego „Tu i Teraz” z opisem „zaliczka 11-16.VIII.2015”: BANK PKO BP 92 1020 3541 0000 5502 0206 3410

Rezerwacja miejsca w Ośrodku i na warsztacie jest potwierdzona wyłącznie poprzez mailowe zgloszenia uczestnictwa i terminową wpłatę zaliczki.

Zwrot zaliczek: 2 tygodnie przed rozpoczęciem warsztatu zaliczki nie są zwracane!!

Relacje uczestniczek po warsztatach Tantry dla kobiet z Santoshi (w Nowym Kawkowie)

„Niezwykle wartościowy i kompletny warsztat wprowadzający do tantry dla kobiet, prowadzony w bardzo uważny, ciekawy i bezpieczny sposób. Mam wrażenie zaistnienia w nowej całościowej jakości zarówno jako kobieta, jak i człowiek. Wielkie podziękowanie dla prowadzącej i organizatorów. Z całego serca polecam.”

„Warsztaty, które proponuje Santoshi prowadzone są z dużą uważnością i koncentracją. Jest miejsce na wypowiedź każdej kobiety, jest czas na śmiech i płacz. Wszystko to łączy się w wyśmienitą całość. Dziękuję wszystkim kobietom i mężczyznom, których tu spotkałam. „Cudowne miejsce na ziemi położone pośród lasów i jezior. Tam możesz, jeśli chcesz, spotkać samego siebie. Możesz odbyć wędrówkę w głąb swojej istoty. Tantra było cudowna, Santoshi – boska. Poczułam moc jaka jest we mnie.”

„Ten warsztat jest bardzo potrzebny dla wszystkich ludzi na świecie. Pojęcie tantry jest błędnie rozumiane i kojarzone z rozpustą seksualną. Jest to podejście wynikające z niewiedzy i marzę o czasie, kiedy to się zmieni. Dziękuję Santoshi za piękną podróż do siebie po siebie. Dziękuję gospodarzom za przestrzeń, ciszę i bardzo pyszne jedzonko.” „Jestem pełna wrażeń, dobrych wibracji, harmonii, otwarcia na świat i ludzi, świadoma swoich mocnych stron, nie mówiąc już o sensualnych, pięknych doznaniach. Dzięki Santoshi!”

„Warsztaty były super. Krąg mądrych, wspaniałych, wspierających kobiet. Prowadząca Santoshi, fantastycznie uduchowiona, prowadziła nas przez medytacje wrażliwie i z wyczuciem. Niezapomniane chwile.”

„Dziękuję Santoshi, przecudne warsztaty – przez te kilka dni czerpałam z Twoich ogromnych pokładów kobiecej wrażliwości, delikatności, zdolności do współodczuwania i miłości. Odkryłam, że w drodze do siebie wspiera nas cała Natura – wszystkie żywioły. Odnalazłam Miłość, Wdzięczność i Szacunek do samej siebie. Przeżyłam cudowną przygodę odkrywania własnej, niepowtarzalnej Kobiecości, własnej Siły i Mocy. Dziękuję Gospodarzom tego wspaniałego miejsca – Ośrodka Tu i Teraz, za atmosferę obfitości, serdeczności, prostoty i rodzinności. Niech to, co dajecie innym, wraca do Was tysiąckrotnie. Namaste. Z radością wrócę tutaj znowu.”

„Wspaniały warsztat. Dużo wrażeń. Pierwszy taki warsztat w moim życiu.”

WYWIAD Z SANTOSHI PT. „BOGINI POWRACA”, ROZMAWIA RENATA ARENDT- DZIURDZIKOWSKA, ZWIERCIADŁO STYCZEŃ 2013

Nowa Ziemia tęskni za miłością, ciepłem, połączeniem, intymnością, współodczuwaniem. To kobiece aspekty mocy – mowi Santoshi, nauczycielka tantry. Czego potrzebujemy, aby mogła się dokonać duchowa transformacja świadomości ludzi na naszej planecie? Na to pytanie nauczyciele duchowi odpowiadają, że kobiecej energii; przebudzenia, wzmocnienia, ożywienia pierwiastka żeńskiego. Mówią, że musi powrócić Bogini. Co tak naprawdę musi się dokonać?

Tak, to już się dzieje. Moc kobiecości zstępuje na Ziemię: to moc miłości, za którą Ziemia tęskni. Na ostatnie 2 tysiące lat została wygnana do świata podziemi, ale teraz wyłania się ponownie na wiele sposobów w naszej ziemskiej świadomości. W obecności jej mocy i piękna narodzi się harmonijny świat. Dziś kobiety na całym świecie spotykają się i tworzą kobiece kręgi. Coraz więcej kobiet wchodzi na duchową ścieżkę, aby odkrywać siebie. To bardzo zdrowa tendencja. W dawnych czasach, pod panowaniem Bogini Kreteńskiej, istniały wspólnoty kobiet, ktróe potrafiły powstrzymać wojnę. Dokonały tego za pomoca bardzo prostego działania: kobiety z dwóch walczących plemion spotkały się ze sobą i stworzyły plan, który miał uchronić je przed utratą synów i mężów na bezsensownej bitwie. Każda z tych kobiet postanowiła nie zgodzić się na stosunek seksualny, dopóki jej mężczyzna nie wycofa się całkowicie z walki. W konsekwencji tego traktat pokojowy został sporządzony i podpisany w ciągu zaledwie tygodnia. To niejedyny odnotowany w historii taki przypadek. Poprzez tworzenie kobiecej wspólnoty, dzielenie się informacjami i wiedzą możemy zmienić cały system edukacji, przemysł spożywczy, instytucje związane ze zdrowiem i uzdrawianiem, środowisko, praktyki narodzin, wychowywanie dzieci, krótko mowiąc, cały świat! A najwspanialsze jest to, że możemy stworzyć styl życia oparty na miłości, pięknie, przyjemności, radości i świętowaniu. To ziemskie życie może być rajem, który narodzi się tutaj dzięki naszym mądrym, pełnym miłości decyzjom. Tak, Bogini powraca. Świat potrzebuje Bogini, czyli naszej siły –taki jest też przekaz ze starych mądrych kultur: zmiana w świecie nastąpi wtedy, gdy kobiety przestaną wreszcie pytać innych, jak żyć, ponieważ będą to wiedziały w swoim wnętrzu.

Nie tylko my jesteśmy spragnione innego życia. Coraz więcej mężczyzn odczuwa potrzebę zwrócenia się w stronę swojego kobiecego pierwiastka. Wielu przyłącza się do duchowych kręgów, w których kobiecość staje się bramą do doświadczania pełni męskości. Mężczyźni wołają o odżywczy nektar, którym wypełnione są nasze serca. Jesteśmy tymi, które inicjują i delikatnie budzą do życia boską męskość. Mężczyzna jest wędrowcem na pustyni swojego samotnego umysłu i tęskni za powrotem do domu, do harmonii, do pełni. Ten nowy świat będzie miejscem harmonijnych związków, zrozumienia, kochającej obecności. Jak to zrobić?

Pierwszym krokiem w stronę uzdrowienia związku jest porzucenie idei, że gdzieś w świecie czeka na nas bratnia dusza. Poprzez wieki ludzie szukali swojej drugiej połówki. Mit o bratniej duszy mówi, że każdy człowiek ma swój duplikat w postaci osoby przeciwnej płci, która dokładnie do niej pasuje. Gdyby te dwie osoby zdołały się odnaleźć, żyłyby długo i szczęśliwie. Jednak jak odnaleźć tę jedyną pasującą osobę wśród miliona ludzi żyjących w świecie? Niektórzy z nas mają wielu partnerów, szukając pośród nich tego właściwego. Inni tworzą związek z jednym, który częściowo do nich pasuje, godząc się na kompromis ze względu na potrzebę bezpieczeństwa.Jakakolwiek z tych ścieżek zostanie wybrana, tęsknota za prawdziwą druga połówką, pozostaje żywa, jest jak płomień ukryty w najgłębszych zakamarkach serca, który nigdy nie wydostaje się na zewnątrz. Kim jest ta bratnia dusza i czy ona naprawdę istnieje?

Jeśli zastanowimy się nad kondycją naszego świata, łatwo możemy zauważyć, że coś jest nie tak w relacjach między ludźmi. Pierwszą nasza relacją jest oczywiście związek ze sobą. Rodzimy się jako owoc seksualnego połączenia naszych rodziców, dlatego mieścimy w sobie zarówno męski, jak i kobiecy pierwiastek. Kiedy mężczyzna zdaje sobie sprawę, że w jego wnętrzu istnieje wewnętrzna kobieta, ktróa potrzebuje być przez niego objęta, wydarza się wspaniała alchemia, w której oba wewnętrzne bieguny spotykają się i łączą ze sobą. Jego męskość przechodzi przez proces głębokiej transformacji, integruje się i dojrzewa. Ten sam proces dotyczy kobiet. Kiedy potrafię kochać siebie w całości, obejmować czułą obecnością swoją kobiecość i męskość, mam w sobie gotowość kochania drugiej osoby. Jeśli potrafię kochać drugą osobę, wtedy pojawia się we mnie naturalna gotowość do dawania miłości całemu światu. Dlatego te wewnętrzne zaślubiny są warunkiem wstępnym do tworzenia harmonijnego świata.

Wydaje się, że wszyscy mamy tu sporo do zrobienia. My, kobiety, potrzebujemy ogromnej delikatności i i cierpliwości, aby mądrze obchodzić się ze swoim gniewem skierowanym na mężczyzn. Wieki prześladowań zapisały się w naszej psychice i ciele.

W kobiecej duszy zamieszkał strach. Kobieca linia rodowa została uszkodzona i zniekształcona w takim stopniu, że popadła niemal w zapomnienie. Kobieta była palona na stosie jako wiedźma. Mowiono jej, że jest histeryczką, kiedy przyznawała się do swoich seksualnych pragnień. Uznano, że jest grzeszna. Była potępiana na móstwo sposobów. Była gwałcona, bita, traktowana jak słabsza płeć przez zbyt długi czas. W końcu zbuntowałyśmy się przeciwko tej niewoli. Zrobilyśmy to jednak w niewłaściwy sposób. Podstawowym przekonaniem ruchu wyzwolenia kobiet, było to, że „mężczyźni maja lepiej w życiu, więc będziemy ich naśladować, rywalizować z nimi i robić to co oni tylko w lepszy sposób”. Konsekwencją tego jest Superkobieta. Ma wykształcenie, ma prawo głosu, ma dzieci i je wychowuje, ma pracę, sprząta dom, robi zakupy, naprawia samochód, używa wibratora, wyprowadza psa. Ale jej drugie imię to stres.

Stoimy przed niemałym wyzwaniem: wybaczyć mężczyznom. Tak, wybacz swojemu mężczyźnie i wszystkim mężczyznom, przez których poczułaś się zraniona, wykorzystana. Pozostaw mu wolność w realizowaniu jego własnej misji życiowej, którą jest odkrywanie wyższego celu. Daj mu wsparcie w decyzjach i działaniach służących realizacji jego marzeń i wizji. Trzymaj go, kiedy jest słaby i bezbronny. Bądź dla niego matką, kiedy jest ranny i wściekły, tak jakbyś postępowała z dzieckiem. Uwolnij go, bo jeśli uszanujesz jego wolność, on otworzy się przed tobą w miłości w stopniu, w jakim nawet sobie nie wyobrażasz. Naucz się ufać i poddawać mocy miłości, bo to pozwoli rozpuszczać jego nięugiętość, rozmiękczać jego sztywność. Nie używaj uwodzenia, aby nim manipulować, zamiast tego połącz się z mądrością serca, dzięki czemu on będzie mógł uczyć się tego samego. Naucz go, czym jest poddawanie się, sama siebie poddając. Ucz go płakać przez to, że pozwalasz własnym łzom płynąć bez wstydu. Zapraszaj jego siłę, jednak nie po to, aby z nią walczyć. Zamiast tego pozwól jej rozkwitać, wiedząc, że w zamian zapewni ci ochronę. W tradycji tantry powołaniem kobiety, jest być przewodniczką mężczyzny w drodze do jego duszy, tak aby mógł ponownie połączyć się z duchowym Źródłem. Powołaniem mężczyzny jest chronić kobietę, tak aby mogła bezpiecznie poruszać się po Ziemi.

Tego własnie uczysz kobiety na zajęciach tantrycznych. Jak przebiega ten proces wewnętrznej transformacji?

Tak, jak w dawnych społecznościach tworzymy święty krąg kobiet, który sprzyja otwieraniu serca i daje przestrzeeń do głębokiego wyrażania siebie. Odkrywamy wówczas odwieczną mądrość kobiet i możemy wreszcie powrócić do domu, do naszej prawdziwej mocy. W ten sposób każda z kobiet doświadcza procesu odsłonięcia, który polega na tym, że zrzucamy z siebie wszystko, czym nie jesteśmy i uczymy się celebrować swoją prawdziwą kobiecą naturę. Właśnie poprzez karmienie i budzenie boskiej kobiecości w nas współtworzymy harmonijny świat. Stajemy się płomieniami, które podtrzymują ogień miłości na Ziemi. Potrzebujemy sięgnąć po kobiecą moc, zamiast dostosowywać się do męskich wzorców siły; odkrywać moc jin zamiast zmuszać siebie do bycia jang. Jin jest płynne jak woda, uległe, ruchliwe, zmienne. Woda potrafi być spokojna i łagodna, ale też dzika i nieprzewidywalna. Kobieca moc jest jak woda. Zobacz, jak pełna mocy jest rzeka, wodospad albo ocean, jak pogodne i spokojne jest jezioro, jak radosny jest mały strumyk. Kobieta jest tym wszystkim i czymś jeszcze więcej. Ona jest dostrojona do częstotliwości serca. A serce jest najpotężniejsze ze wszystkiego, ponieważ jest ucieleśnioną miłością. Kobieta jest jak nocne niebo, bezmierna i nieskończona. Kiedy zanurza się w ekstazie, jej granice rozmywają się i łączy się w jedno z całym wszechświatem. Jeden ze sposobów trzymania kobiet w niewoli ignorancji i cierpienia, wiąże się z tematem seksualności. Kobieta dorasta w przekonaniu, że powinna być jak mężczyzna zarówno w miejscu pracy, jak i w sypialni. W tym celu próbuje zlikwidować naturalne krągłości swojego brzucha, nakłada gorset na swoją kochającą naturę i bierze udział w światowej grze opartej na rywalizacji: „Bierz, co się da, dopóki możesz”. Wszystko to wpływa na jej sekaualność i czyni ją mniej atrakcyjną dla mężczyzn, ponieważ zamiast pozostawać receptywną i wrażliwą, staje się agresywna. Seks odczuwa wówczass raczej jako rywalizację niż harmonijne, ekstatyczne zjednoczenie ciała, umyslu i duszy. Ciągle wiele kobiet pozostaje nieświadomych tego, że w ich brzuchu mieści się plan całego wszechświata. Nasza łechtaczka to trzy tysiące zakończeń nerwowych, które stworzone są wyłącznie dla przyjemności. Nikt nam nie powiedział, że możemy przeżywać wiele różnych rodzajów orgazmów, orgazmy pojedyncze, wielokrotne, następujące po sobie, orgazmy całego ciała. Nie uczono nas, że w w ludzkim ciele istnieje więcej niż jeden umysł i że umysł serca jest bezpośrednio połączony ze Źródłem.

Jako kobiety jesteśmy głęboko połączone ze swoim sercem nasze życie chce się rozwijać zgodnie z tym, co mówi pełne oddania serce, a nie logiczny umysł. Nikt nas nie uczył tego, że jesteśmy w naturalny sposób intuicyjne, że potrafimy rozpoznać myśli drugiej osoby, patrząc tylko na jej twarz. Jesteśmy tak wyposażone, że możemy z łatwością przechodzić do intuicyjnego wniosku albo wewnętrznej wiedzy, pomijając logiczne, przebiegające krok po kroku procesy myślowe. To dlatego my, kobiety jesteśmy zdolne do tego, by dać początek nowemu światu opartemu na miłości i współczuciu.

Dlaczego własnie tantra stała się Twoją ścieżką przebudzenia? Jak do tego doszlo?

Już kiedy byłam bardzo młoda, w głębi siebie wiedziałam, że tęsknię za czymś, czego nie mogę znaleźć w otaczającym mnie świecie. Dorastałam w Hiszpanii, w katolickim środowisku, w społeczeństwie, które dochodzilo do siebie po wojnie domowej. Bardzo szybko otrzymałam przekaz, że najważniejsze jest to, aby stać się kimś i zarabiać na własne utrzymanie. Byłam księżniczką mojego ojca i zostałam dla niego architektem; w ten sposób próbowałam okazać mu moją miłość. Spotkalam pięknego mężczyznę, który chciał mnie poślubić, a więc wszystko przebiegało zgodnie ze społecznymi oczekiwaniami. Jednak wewnątrz mnie coś płakało. Dziś wiem, że to była moja wewnętrzna kobieta, ponieważ brakowało jej przestrzeni, w której mogłaby wyrażać siebie.

12 lat spędziłam w Indiach. Taniec, dopuszczanie do głosu emocji, płynący z serca kontakt z duchowymi poszukiwaczami z całego świata oraz praktykowanie wielu różnych form medytacji – wszystko to spowodowało, że odrodziłam się do życia jako nowa osoba. Rozkwitła moja kobieca kreatywność; stałam się tancerką, projektowałam sukienki, uczyłam się sztuk uzdrawiania, terapii medytacyjnych, pracy z energią. Badałam moją seksualność. Stałam się nauczycielką tantry. A potem na trzy miesiące zamknęłam się w tybetańskim klasztorze w Himalajach, aby w ciszy i samotności medytować nad życiem i śmiercią, współczuciem i pustką. Po powrocie stamtąd spotkałam mojego ukochanego partnera Nitena. Podróżujemy po świecie ucząc metod, ktroe przemieniają życie. Osobno prowadzimy warsztaty dla kobiet i mężczyzn, razem dla par.

Tantra jest moim życiem i moją pasją. Jest ścieżką w kierunku mojego prawdziwego ja; zapraszam to co boskie, aby przepływało przeze mnie. Czuje się jak flet w rękach Bogini. Piękno tantry polega na tym, że zawiera ona wszystkie aspekty bycia człowiekeim: seks, miłość i dusza spotykają się tu w harmonijnym tańcu.

Tantra uczy kochać ciało, rozpoznawać potencjał, który posiadamy jako istoty seksualne, rozwijać zdolność do bezwarunkowej miłości, rozpoznawać w sobie boską naturę. Tantra jest ścieżką miłości i świętowania: świętujemy życie we wszystkich jego przejawach. Tantra to budzenie się o poranku z poczuciem ogromnej wdzięczności za sam fakt bycia żywym! To wielkie TAK dla życia. Niezależnie od tego czy pogoda jest słoneczna, czy burzowa, przyjmuję i świętuję każdą chwilę dokładnie taką, jaka jest.

Santoshi

Santoshi praktykuje tantrę i medytację od 1995 roku. Przez 16 lat żyła w międzynarodowej wspólnocie Osho w Punie w Indiach ucząc się, poznając techniki medytacyjne i tantryczne, w końcu samemu nauczając. Kształciła się w Osho Multiversity w terapiach medytacyjnych, nauczaniu Zen Counseling, pracy z energią, tantrze, masażu shiatsu, Creative Dance, oraz brała udział w terapeutycznej praktyce Osho. Tantry uczyła się także u największej mistrzyni światowej sławy - Sarity, dołączyła też do jej zespołu nauczycieli i prowadziła zajęcia w jej Tantrycznej Szkole Przebudzenia Tantra – Essence. Z wykształcenia jest architektem, ale porzuciła swój zawód i życie na Zachodzie dla pasji odkrywania samej siebie. Przez 10 lat przybliżała tantrę dla singli i kobiet, jak również terapie medytacyjne Osho (Medytacja Mistycznej Róży, Powtórne Narodziny, Równowaga ciała i umysłu) w Osho Multiversity w Indiach i innych duchowych centrach na całym świecie. W 2009 roku spędziła rok na medytacyjnym odosobnieniu w tybetańskich klasztorach w Himalajach i w Bodhgaya w Indiach. Strona Santoshi www.tantra-spirit.com

Heidi Oravasaari

Heidi kroczy ścieżką uzdrawiania i odrywania siebie od ponad 20 lat. Jej pierwszą nauczycielką była natura – jako nastolatka przeżyła śmierć dwóch ukochanych osób. Te straty spowodowały, że zaczęła bacznie obserwować przyrodę i wpłynęły na jej poglądy i stosunek do życia. Pochodzi z Finlandii, ale życie doprowadziło ją do zbadania różnych sposobów uzdrawiania, aż zamieszkała w międzynarodowej wspólnocie duchowej Findhorn w Szkocji, gdzie przez ponad dekadę pracowała z ludźmi z przeróżnych środowisk. Ponad 10 lat temu w Szkocji, Mahasatvaa Ma Ananda Sarita wprowadziła ją w Tantrę i od tamtej pory Heidi jest jedną z nauczycielek w jej grupie Tantra Essence (Esencja Tantry). Jest także przewodniczką Vision Quest (Poszukiwań Wizji) i prowadzi praktyki „Birth into Being” (Narodziny do Istoty), stworzone przez Elenę Tonnetti. Jej pasja, by ludzie czuli i podążali za własna wewnętrzną boskością, sprawia, że jest czułą i współczującą uzdrowicielką. Poprzez Tantrę, jej własna celebracja bycia kobietą naturalnie sprawia, że dzieli się tym z innymi kobietami.

autor:
zmodyfikowano  9 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ