Nieznana twórczość Henryka Halkowskiego
- od: 17 września 2009, czwartekdo: 9 października 2009, piątek
prace plastyczne zmarłego 01.01.2009 w Krakowie znanego pisarza i filozofa
Galeria "Ciasna" w Jastrzębiu Zdroju
zaprasza dn. 17.09.2009 o godz. 18.00
na wernisaż wystawy "Nieznana tworczość Henryka Halkowskiego" - prace plastyczne zmarłego 01.01.2009 w Krakowie znanego pisarza i filozofa.
Wystawa będzie trwać od 17.09 do 09.10.2009
Od Galerii:
Znał Go cały Kazimierz, ba, cały Krakow i rownocześnie znało Go naprawdę tylko kilka osob. Był częścią krakowskiego Kazimierza, filozof i architekt z wykształcenia, pisarz, historyk, tłumacz, dziennikarz, wydawca...
Jego książki czytano nie tylko w Polsce.
Ja miałem szczęście poznać Go, lecz tylko przelotnie, rozmawiałem z Nim 2-3 razy. I nie wiedziałem, jak większość, że także plastyka nie była Mu obca.
Prac nie pokazywał nikomu procz najbliższych.
Teraz, po Jego śmierci, pani Marta Gołąb zorganizowała wystawę prac nieznanych wcale, od dziecinnych jeszcze wycinanek po podkoloryzowane akwarelą mapki i piękne kaligrafie.
Wystawa ta towarzyszyła Festiwalowi Kultury Żydowskiej w Krakowie (Stara Synagoga czerwiec/lipiec 2009), a teraz zaszczyciła Jastrzębie Zdroj.
Grigorij Kanowicz, znany pisarz żydowski urodzony w Wilnie, obecnie w Izraelu, powiedział o nim kiedyś: "Nie ma Krakowa bez Henryka Halkowskiego i nie ma Henryka Halkowskiego bez Krakowa". Nie ma już takiego Krakowa...
Tekst Marty Gołąb, towarzyszący wystawie H. Halkowskiego
Żyć tak, by każdą chwilę przeżyć pięknie - ta myśl, znaleziona w zapisach Henryka Halkowskiego charakteryzuje jego postawę. Henryk żył pięknie i sam piękno tworzył. To niezwykła wrażliwoć - uważna dbałość o dobor słow precyzyjnie, a czasem dosadnie wyrażających myśl, życie przesycone muzyką, fascynacja światem filmu, oryginalny talent plastyczny. Wielka kultura i poczucie wykwintnego smaku, czystość i szlachetnoć duszy - i już od najmłodszych lat ujawniona rożnorodność talentow, ten nadmiar obfitości, manifestujący się z jednej strony dramatycznym poczuciem tragizmu istnienia, a z drugiej upodobaniem do groteskowego dowcipu.
Henryk nie eksponował tych prac. Dbał jednak o nie, cenił, naprawiał, podklejając precyzyjnie rozerwane fragmenty. Z wykształcenia był architektem i filozofem, jednak to nie projekty architektoniczne mowią tak wiele o człowieku, jakim był Henryk, a właśnie te, ulotne, kameralne miniatury, w ktorych czujemy swobodna grę wyobraźni. Są to prace dowcipne, ciekawe, trochę dziwne, zaskakujące. Precyzyjnie, z czułocią rysowane na kalkach mapki (mowiło nich przekornie "małpki"). Kolorowane kredkami od strony odwrocia. Jedne szczegołowo opisane, inne, o obłych, nieregularnych kształtach, pozbawione treści przekazu mapy - trwają w swoim odrealnionym bycie, jak żywe tkanki organizmu tętniące siecią błękitnego krwiobiegu rzek i granic. Oto plan miasta: miniaturowe zarysy barokowego ogrodu, rzuty zabytkowych budowli, maleńkie kołeczka oznaczające krzewy - ile delikatności i cierpliwości potrzeba, by pięknie narysować miasto. Rysunki na kalkach wykonane kolorowymi tuszami to nie są banalne "przekalkowania" reprodukcji znanych dzieł sztuki. Rysowane finezyjną kreską piorkiem, tuszami o wyrafinowanie dobranych odcieniach są oryginalnymi pomysłami Henryka. Oglądamy rysunki nawiązujące do dzieł mistrzow: Breughela, Boscha, Vermeera, Muncha. W niektorych fantastycznych rysunkach odczuwamy echa włoskiego manieryzmu, tworczości Gaudiego, jakie pokrewieństwo z Witkacym. Kaligrafia Henryka, obecna w dedykacjach książkowych podlegała ewolucji, gdyż eksperymentował on z pismem, ulegając wpływowi średniowiecznej kaligrafii sefardyjskiej, bawiąc się "melodią" i deformacją liter, zmieniając kierunki pisma, łacząc w jednej kompozycji rożne przez siebie wymyślone konwencje. Urocze wycinanki, rozetki wycięte w niecodziennym tworzywie - w opakowaniach po cukierkach "Krowki" (można rozpoznać rożnych producentow, bo papierki rożnią się) powstały u schyłku lat 1950-tych. Są wycięte ostro zakończonymi nożyczkami do paznokci. Henryk dbał o wycinanki, naprawiał, precyzyjnie podklejał tamą tzw. gęsią skorką. Te oryginalne rozetki, wykonane przez małego chłopca to może ostatnie autentyczne żydowskie wycinanki, jakie po wojnie powstały w Polsce. Prezentowane na wystawie prace, aczkolwiek są miniaturami, mają niejednokrotnie siłę monumentalną - proszę zwrocić uwagę na "kosmiczną" kompozycję wystukaną czcionkami maszyny do pisania na maleńkiej karteczce. Przedstawiając Państwu wystawę "dzieł ukończonych" nie można pominąć tego, co dla Henryka było wielkim dziełem, wyzwaniem dla przyszłości, obowiązkiem wobec narodu żydowskiego i polskiego, wobec miasta, w ktorym żył i tworzył. Bo dla Henryka Krakow był tym jedynym wybranym i ukochanym miastem, w ktorym powinien powstać Instytut Żydow Aszkenazyjskich. Pisząc o tożsamoci żydowskiego Krakowa budowanej w oparciu o pamięć o tym, z czego jestemy dumni, Henryk Halkowski zwracał uwagę na to, co odrożnia żydowski Krakow od innych miast na świecie: "Powodem do dumy jest (...) to, że w XVI i pierwszej połowie XVII wieku było to jedno z dwoch, trzech najważniejszych miast żydowskich w Europie - pod względem duchowym, religijnym, kulturalnym, ekonomicznym, społecznym. (...) Wkład żydowskiego Krakowa w kształtowanie się aszkenazyjskiej tożsamości w okresie złotego i srebrnego wieku, tzn. w XVI wieku i w pierwszej połowie XVII wieku jest jedyny i niepowtarzalny. I z tego właniśnie my wszyscy - Żydzi i nie-Żydzi, mieszkańcy Krakowa i innych miast w naszym regionie Europy mamy prawo być dumni. Powodem do dumy powinna być także działalność wielu wybitnych krakowskich Żydow żyjących w poźniejszych epokach. (...) Nie ma w Polsce miasta bardziej niż Krakow odpowiedniego do mowienia o wspaniałej żydowskiej tradycji i kulturze. Na tej pamięci o tym powinno się budować tożsamość żydowskiego Krakowa. I kultywowaniem tej właśnie pamięci powinna się zajmować instytucja, ktorej powstanie postuluję". Tak pisał Henryk Halkowski w 2007 roku na Forum Żydzi - Chrześcijanie - Muzułmanie (www.znak.org.pl). Mam nadzieję, że wystawa ta będzie dla Państwa pretekstem do zapoznania się z ideą Instytutu Aszkenazyjskiego w Krakowie i do podjęcia społecznej dyskusji na ten temat. Marta Gołąb, 2009 r.
Tekst Henryka Halkowskiego
GRANADA
Ogromny księżyc wyłania się zza ciemnego łańcucha Sierra Nevada, i jego blade światło pada na wzgorza i miasto. Oświetlona Alhambra jakby chciała skupić w sobie blask całego świata (jeszcze pamiętam pierwsze wrażenie - "więc to jest właśnie to, spodziewałem się, że będzie inne, większe", a jednak to, co widzę jest w jakiś dziwny sposob potężniejsze od moich wyobrażeń). To tutaj mauretańscy władcy chcieli stworzyć sobie ziemski odblask raju, hedonistyczny ideał absolutnego szczęcia. Jednakowoż Bog (Allach) nie dopuścił, aby w tak podstępny sposob kwestionowano wartość jego obietnic: skłoconych, walczących między sobą o zdobycie lub utrzymanie "szczęścia" władcow podbili wrogowie; opustoszały potem Alhambra i Generalife, rajem być przestały. Toteż nie ma już teraz raju na ziemi - zostały nam tylko nadzieje na raj pośmiertny; i może tylko czasem wśrod tłumow turystow zwiedzających pałace emirow ktoś odczuje coś, jakby rajski powiew, ktory zaraz zniknie; tłumy przewalają się przez ciasne pokoje zgrupowane wokoł małych, ocienionych dziedzińcow; małych - bowiem ten arabski raj przeznaczony był tylko dla jednej osoby, dla władcy "krolestwa z tego świata"..... Tkwiła we mnie od dawna ta Hiszpania, nie wiem, czy to przez jakich przodkow, ktorzy podobno, kiedyś itd" czy nie, ale ten kraj, jedyny w swoim rodzaju, niepodobny do niczego oprocz samego siebie, z wielowiekowymi pokładami kultury, tak intensywnie żywy, z Kordobą nauki i filozoficznej medytacji, Sewillą beztroskiej zabawy i Granadą unieruchomionego piękna; z Toledo drzemiącym snem wielowiekowej zadumy, z gorskimi fortecami Segowii i Avilli; ta Hiszpania corridy i flamenco, krwi i wina, Goyi i Velazqueza, bezgranicznego cierpienia i niepohamowanej radości tkwiła we mnie na długo wcześniej, zanim ją zobaczyłem; wyczuwałem ją zawsze..... Budzę się w pociągu jadącym prosto przez niewiarygodnie pustą i smutną, płaską ziemię, ożywianą jedynie ciemnymi sylwetkami wiatrakow na horyzoncie - to Mancha, ziemia Don Kichota. Zimny wschod słońca (cała Kastylia to "wysoki" kraj) - gdzie sa lady kopyt Rosynanta? W całej Hiszpanii, pomimo, że to było dawno, tylko w niektorych miejscach, ale wielka metafora obejmuje cały kraj podobnie jak powieści Dostojewskiego są metaforami całej Rosji..... Po raz drugi w Hiszpanii przypomniał mi się Schulz - po raz pierwszy było to w parku Guel w Barcelonie, w tym ogrodzie ze ścieżkami prowadzącymi w prożnię i będącym, zda się odbiciem nieistniejących światow rządzących się własnymi, tajemniczymi prawami. Obrazy J. R. de Torres są przepojone tą sama erotyką, erotyką przełomu wiekow, w ktorej kobieta była siłą fatalną i przyciągającą..... Kilka nut ze starych piosenek, kilka zatrzymanych pod powiekami kadrow z dawno oglądanych filmow, kilka stronic z tych książek, ktore wowczas wydawały się objawieniem, strzępki miejsc, w ktorych czuło się umiejscowione pokłady wartości, jakieś minięcia kilku twarzy w tłumie na ulicy, twarzy zdających się być usprawiedliwieniem sensu, - i jakieś jeszcze znaki czasu minionego, jakieś jeszcze możliwości odwzorowania wymiaru czasowego w tej plastycznej masie, jaką stanowimy coraz bardziej i coraz mniej - i pory roku przechodzące jedna za drugą, szelest liści na drzewie, rysunek zieleni na niebieskim tle nieba, czerwony odblask zachodu słońca - i teraz, tutaj (hic et nunc) - ktore już za chwilę przestanie być teraz, i z każdą chwilą coraz bardziej będzie tracić swoją materialność, z każdą chwilą bardziej (aż zniknie w niebycie, nie, nie w niebycie, w czymś zupełnie innym, nie do porownania).
Henryk Halkowski, 1974 r.
„Pan Janusz Węgrzyk patykiem bambusowym przepisuje aforyzmy”
od: 18 czerwca 2020 do: 30 grudnia 2020
Galeria "Ciasna"
Katowicka 17 Jastrzębie Zdrój
38 111sztuka
„Terrain - Teren” René Huemer
od: 19 listopada 2020 do: 15 grudnia 2020
Galeria "Ciasna"
Katowicka 17 Jastrzębie Zdrój
16 451sztuka
„Grafiki z placu” Janusz Drobisz i Damian Ganszczyk
od: 19 listopada 2020 do: 15 grudnia 2020
Galeria "Ciasna"
Katowicka 17 Jastrzębie Zdrój
18 605sztuka
„Uśmiercanie” Wojciech NEPROSTI Potocki
od: 15 października 2020 do: 13 listopada 2020
Galeria "Ciasna"
Katowicka 17 Jastrzębie Zdrój
12 630sztuka
„Robot Ant a Zoe”, „Podívej se do trávy”, czyli „Robot Ant i Zoe” oraz „Zajrzyj w trawę”. Autor: Anton Svrček z Karwiny (CR)
od: 13 sierpnia 2020 do: 11 września 2020
Galeria "Ciasna"
Katowicka 17 Jastrzębie Zdrój
20 419sztuka
„Ekslibris secesyjny - wstęp do wystawy” ze zbiorów Władysława Owczarzego z Karwiny (CR)
od: 16 lipca 2020 do: 7 sierpnia 2020
Galeria "Ciasna"
Katowicka 17 Jastrzębie Zdrój
21 860sztuka
„Moje Kanarki” Wiesławy Stasińskiej z Zielonej Góry
od: 18 czerwca 2020 do: 10 lipca 2020
Galeria "Ciasna"
Katowicka 17 Jastrzębie Zdrój
23 501sztuka
Ky Lewis „Searching for Light, a Solargraphic Germination” „W poszukiwaniu światła, solarigraficzne kiełkowanie”
od: 1 czerwca 2020 do: 18 czerwca 2020
Galeria "Ciasna"
Katowicka 17 Jastrzębie Zdrój
19 290sztuka
„10 rysunków – wstęp do wystawy” Magdaleny Puch-Podgórskiej
od: 14 maja 2020 do: 12 czerwca 2020
Galeria "Ciasna"
Katowicka 17 Jastrzębie Zdrój
22 235sztuka
Marek Krauss "Blokowisko"
od: 16 kwietnia 2020 do: 8 maja 2020
Galeria "Ciasna"
Katowicka 17 Jastrzębie Zdrój
20 913sztuka
Maria Płonka "Islandia"
od: 12 marca 2020 do: 15 kwietnia 2020
Galeria "Ciasna"
Katowicka 17 Jastrzębie Zdrój
9 685sztuka
Joanna Mrówka „Broniszów, z dala od stolicy”
od: 13 lutego 2020 do: 6 marca 2020 jest więcej terminów
Galeria "Ciasna"
Katowicka 17 Jastrzębie Zdrój
13 074sztuka
„Adamowicz” Bogdana Kizło - Wystawa poświęcona jest pamięci zamordowanego Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
od: 15 stycznia 2020 do: 7 lutego 2020
Galeria "Ciasna"
Katowicka 17 Jastrzębie Zdrój
15 307sztuka
"Jeden dzień w Berlinie" Ryszarda Poprawskiego
od: 19 grudnia 2019 do: 10 stycznia 2020 jest więcej terminów
Galeria "Ciasna"
Katowicka 17 Jastrzębie Zdrój
15 468sztuka
„Magazyn Sztuk Pozostawionych, czyli Przyjaciele Galerii” Jubileuszowa, 250. wystawa w Galerii „Ciasna” - część druga i trzecia.
od: 5 grudnia 2019 do: 10 stycznia 2020 jest więcej terminów
Galeria "Ciasna"
Katowicka 17 Jastrzębie Zdrój
17 708sztuka
8. OFFO w "Ciasnej"
od: 25 października 2019 do: 2 grudnia 2019 jest więcej terminów
Galeria "Ciasna"
Katowicka 17 Jastrzębie Zdrój
12 820sztuka
„Magazyn Sztuk Pozostawionych, czyli Przyjaciele Galerii” Jubileuszowa, 250. wystawa w Galerii „Ciasna” - Prolog
od: 17 października 2019 do: 24 października 2019
Galeria "Ciasna"
Katowicka 17 Jastrzębie Zdrój
11 717sztuka