INFORMACJA:
Marta Krześlak. Ajaaoeho
- od: 18 lutego 2021, czwartekdo: 16 kwietnia 2021, piątek
widok z wystawy
Ajaaoeho. Marta Krześlak
Galeria Szara Kamienica
18.02.2021 (czwartek), godz. 12-18.00
Wystawa: 18.02 – 16.04.2021 (czwartki i soboty)
Kuratorka: Ania Batko
Wystawę odwiedzać można w każdy czwartek i sobotę od 12.00 do 18.00. W tym czasie uruchamiamy w galerii gorącą linię. Na telefoniczne oprowadzania: nasłuchiwanie śniegu, tańce na wulkanie i rozmowy o szafie z oknem na Narnię, palmie, która zamienia się w antenę, tęczy, która świeci w ciemności i fosforyzującej luceferynie, można zapisywać się wysyłając maila na adres: anna.m.batko@gmail.com. Z gorącą linią można łączyć się też bezpośrednio z galerii.
Mały Książę wspiął się na wysoką górę. Jedynymi górami, które dotychczas znał, były sięgające mu kolan wulkany. Wygasły wulkan służył mu jako krzesełko. "Z tak wysokiej góry jak ta - powiedział sobie - zobaczę od razu całą planetę i wszystkich ludzi..." Lecz nie zobaczył nic poza ostrymi skałami. - Dzień dobry - powiedział na wszelki wypadek. - Dzień dobry... Dzień dobry... Dzień dobry - odpowiedziało echo. - Kim jesteście? - spytał Mały Książę. - Kim jesteście... Kim jesteście... Kim jesteście... - powtórzyło echo. - Bądźcie mymi przyjaciółmi, jestem samotny - powiedział. - Jestem samotny... jestem samotny... jestem samotny... - odpowiedziało echo. "Jakaż to zabawna planeta - pomyślał Mały Książę. - zupełnie sucha, spiczasta i słona, a ludziom brak fantazji” Antoine de Saint-Exupéry
Nie mogła mówić i – co znaczące - nie mogła też przestać powtarzać. W tej greckiej tragedii tkwi pewien dysonans. Rodzaj poznawczego paradoksu. W tej historii egzystencjonalna niemożność przeplata się z narzuconą z zewnątrz opresją. Jeszcze jednym przymusem. Ta opowieść jest, no właśnie, stara jak świat.
To okrzyk albo zawołanie. Refren wpadającej w ucho piosenki albo rodzaj jodłowania. Zabawa, która pozwala sprawdzić akustykę przestrzeni i forma komunikacji między górami. To neoplemienny sygnał, który przedziera się przez dżunglę. W przód i w tył przestrzeni. Wzdłuż i wszerz starej i nowej czasowości. Jak robak, który wygryza w ciele jabłka czasoprzestrzenny tunel. Przedziera się przez las i morze, wsiąka w falochron i ociera się o przydrożne słupy, odbija od gór i spada z klifów. Wraca. Głos przeobraża się. Zmienia się w abstrakcyjny pogłos. Trwa, ale trudno powiedzieć co. Dźwięczy w uszach.
Zorza polarna, połyskujący deszcz rozedrganego pyłu, huragan zamknięty w szklanej kuli, orbita na patyku i zniszczona galaktyka. Monumentalne paprocie i mikroskopijne skrzypy z okresu dewonu. Przedmioty drgają, trzęsą się, unoszą na wyimaginowanym wietrze, znikają w tej zacierającej kontury obsesji. W vertigo niehierarchicznych punktów. Kopiują i powtarzają. Mamią i kuszą. Mchy są tak samo śliskie jak śmieci. Odbijają światło, albo tylko łapią „zajączki”. Antena zbiera dźwięki mgły, trąba powietrzna wydaje metaliczne brzmienia, a osobliwa konstrukcja przywołuje nadciągające huragany. Przedstawienie trwa w najlepsze. Akcja dzieje się w kryształowym pałacu. Cieplarnianym ogrodzie w miniaturze. W nim też jak chce Sloterdijk, rozpycha się przestrzeń – bo czasu już dawno nie ma - dla istot ekstatycznych, w których nieprzerwanie pracuje zewnętrze. To samo, które szklana powłoka przyciąga jak magnes i to samo, które na końcu przebije ten sufit. Jak palma, która wyrosła z za ciasnej oranżerii. Albo inaczej. Po prostu ją przerosła.
Żeby tam dotrzeć, schodzisz po schodach po których długo nikt nie chodził. Przy każdym kroku wydają głuchy odgłos. Tracisz zasięg. Telefon nie odbiera sygnału. Zorze obserwowane podczas burz jonosferycznych zakłócają fale radiowe. Czujesz się trochę tak, jakbyś wylądowała we wnętrzu ziemi. Jest zimno. Wieje wiatr. W powietrzu unosi zapach wilgoci. To, co rzuca się w oczy, to śnieg. To on brokaci na tle trawiącej niebo zorzy. Zielony jest tlen. Azot świeci na czerwono, a mieszanka ich obu na żółto. Te najlżejsze gazy, takie jak wodór albo tlen migoczą w odcieniach fioletu. Słyszysz szeleszczenie śniegu. A może to raczej szept. Opada miękko i wpełza pod podłogę. Wyobrażasz sobie, bo nie robisz kroku, jak skrzypi. Wiązki fal dźwiękowych odbijają się od bohaterów dramatu. Wodorosty świecą w ciemności. Wydzielają luceferynę, pigment, który podczas utleniania wytwarza światło. Toniesz w podwodnym świetle. Szklarnia staje się wielką zaspą. Śniegu jest coraz więcej i więcej. Niepostrzeżenie wszystko zaczyna wpełzać pod ciężką chmurę pyłu. Te same puszyste kryształki otulają Cię, wirując w chocholim tańcu.
Wyciśniętej pasty nie można wcisnąć z powrotem. Kiedy się wreszcie wydostajesz na powierzchnię, albo to właśnie ten puch Cię na nią wypycha, wydaje Ci się, że to był tylko sen. Film, w którym siedząca na toalecie dziewczynka mówi: „Śniegu już nigdy nie będzie”. I historia, w której jak u Philipa K. Dicka, wyssana z palca rzeczywistość jest prawdziwsza, niż wszystko to, co wydarza się poza nią. Istniejemy tak długo, jak długo ta opowieść się pisze. Może dałabyś się przekonać, że to wszystko było tylko złożoną imitacją, snem na jawie, albo jeszcze lepiej fatamorganą, gdyby nie dźwięk. Brzmienie, które wciąż się niesie i krzyk, który cały czas wraca. Grecka bohaterka nie mówi, ale za to cały czas powtarza. Podejmuje subwersywną grę, w której cytuje język w innej niż ta pierwotna wersji. Powtarza słowa tak długo aż ich znaczenie się zniekształca, gnie jak źdźbła trawy na wietrze. Zaciera i wypacza. Ten pogłos działa jak zaklęcie. Zostaje tylko: „Ajaaoeho!”.
Jeszcze przez kilka tygodni Twoje buty będą rozsiewać drobinki migotliwego brokatu.
Ania Batko
Noc z Rembrandtem
20 maja 2006 - 02:00jest więcej terminów
Muzeum Książąt Czartoryskich
ul. św. Jana 19 Kraków
20 628sztuka
Napoleon i Polacy
od: 23 października 2004 do: 16 stycznia 2005
Muzeum Książąt Czartoryskich
ul. św. Jana 19 Kraków
21 113sztuka
MARC CHAGALL – SCENY BIBLIJNE
od: 26 czerwca 2004 do: 25 lipca 2004
Muzeum Książąt Czartoryskich
ul. św. Jana 19 Kraków
20 872sztuka
W OGRODACH EDENU
od: 23 czerwca 2004 do: 25 lipca 2004
Muzeum Książąt Czartoryskich
ul. św. Jana 19 Kraków
20 858sztuka
SKARBY NIDERLANDÓW: RYSUNKI I WYBRANE RYCINY
od: 19 kwietnia 2004 do: 30 maja 2004
Muzeum Książąt Czartoryskich
ul. św. Jana 19 Kraków
20 929sztuka
NOWA BIBLIOTEKA ALEKSANDRYJSKA
od: 5 listopada 2003 do: 7 grudnia 2003
Muzeum Książąt Czartoryskich
ul. św. Jana 19 Kraków
20 883sztuka
REDUKCJA PRZESTRZENI
od: 21 września 2003 do: 26 października 2003
Muzeum Książąt Czartoryskich
ul. św. Jana 19 Kraków
21 113sztuka
TWÓRCZOŚC JACKA MALCZEWSKIEGO
od: 20 lutego 2003 do: 18 marca 2003
Muzeum Książąt Czartoryskich
ul. św. Jana 19 Kraków
21 799sztuka
HISTORIA POD TYTUŁEM NEWSWEEK
od: 5 stycznia 2003 do: 9 lutego 2003
Muzeum Książąt Czartoryskich
ul. św. Jana 19 Kraków
23 764sztuka
Pejzaż z portretami
od: 19 maja 2006 do: 25 czerwca 2006
Muzeum Książąt Czartoryskich
ul. św. Jana 19 Kraków
21 097sztuka
Podpatrzone u Mistrza
1 czerwca 2005 - 13:00
Muzeum Książąt Czartoryskich
ul. św. Jana 19 Kraków
21 141sztuka
Wizerunek króla Dawida
10 maja 2005 - 10:00
Muzeum Książąt Czartoryskich
ul. św. Jana 19 Kraków
21 045sztuka
Jan Spychalski 1893 – 1946
od: 19 kwietnia 2005 do: 22 maja 2005
Muzeum Książąt Czartoryskich
ul. św. Jana 19 Kraków
22 978sztuka
Sąd Ostateczny Michała Anioła
od: 10 marca 2005 do: 15 maja 2005
Muzeum Książąt Czartoryskich
ul. św. Jana 19 Kraków
21 968sztuka
Federico Fellini
od: 11 listopada 2006 do: 17 grudnia 2006
Kamienica Szołayskich - Oddział Muzeum Narodowego
pl. Szczepański 9 Kraków
21 438sztuka
Grafika Polska 1918-1939
od: 17 sierpnia 2006 do: 1 października 2006
Kamienica Szołayskich - Oddział Muzeum Narodowego
pl. Szczepański 9 Kraków
21 223sztuka
Grafika Alfonsa Muchy
od: 23 maja 2006 do: 3 sierpnia 2006
Kamienica Szołayskich - Oddział Muzeum Narodowego
pl. Szczepański 9 Kraków
21 211sztuka