INFORMACJA:
Zbigniew Makarewicz NONSENS & SENS | Zbiory i podzbiory kompatybilne i niekompatybilne. 2020.
- od: 22 maja 2020, piątekdo: 19 czerwca 2020, piątek
kuratorka: Alicja Jodko
godziny pracy Galerii w okresie pandemii pon—pt 12:00—18:00
22.05.20 / piątek/ autor wystawy będzie obecny w galerii w godz. 16:00—18:00
Wydarzenie jest częścią Sympozjum Wrocław 70/20 - oddolnego programu obchodów 50. rocznicy Sympozjum Plastycznego Wrocław '70.
Wystawa p.t. NONSENS & SENS to zgromadzenie rzeczy gotowych wziętych wprost z rumowiska cywilizacyjnych procesów. Podtytuł: „Zbiory i podzbiory, kompatybilne i niekompatybilne”, to pomocniczy opis tego co zostało zbudowane, lecz nie jest to wyjaśnienie zasady budowy dzieła. Tą zasadą są wizualne konsonanse, dysonanse i asonanse. Wielka Sala w Galerii Entropia gromadzi „Zbiór kompatybilny” - czyli konsonans – zbudowany z wielkiej ilości segregatorów. Te identyczne obiekty zostaną delikatnie zróżnicowane przez zatarcie, zamalowanie, przekreślanie sygnatury ich pierwotnego właściciela i przeznaczenia – funkcji i miejsca w operacjach biurowego, żeby nie rzec – biurokratycznego ładu. Ta procedura pozbawia segregator jego sensu istnienia, ale nadaje sens formie „zbioru”. W Małej Sali Galerii Entropia zgromadzono „podzbiory niekompatybilne”, których urok zasadza się na dysonansowych zestawieniach „akordów” z rzeczy porzuconych, a tutaj odnalezionych jako totalnie nieużytecznych. Uważny obserwator zapewne dostrzeże z kolei ten wizualny „asonans” tworzący sens „współbrzmienia” obydwu konstrukcji, tej w Wielkiej Sali z tą w Małej Sali.
Istnienie świata rzeczy porzuconych ma w mojej osobistej historii długą tradycję. Przemieszczając się z miejsca na miejsce, z kraju do kraju, ze wsi do miasta, z sublokatorki do sublokatorki, z akademika do akademika, zawsze rzeczy, ich zbiory, budziły grozę swoim uporczywym nieuporządkowaniem, zbędnością lub potencjalną niezbędnością swoich zastosowań. I, chcąc nie chcąc, coś w końcu porzucałem, a coś innego bez sensu przydatności, jak się później okazywało, trwało przy mnie i nie chciało, bez sensu, mnie opuścić. Przydatność zaś tych rzeczy – wistość tych rzeczy – jakby rzekł Stanisław Ignacy, okazała się dopiero w roku 1967. Zamierzaliśmy w wyselekcjonowanym zespole entuzjastów „coś zrobić”, ale jak to bywa nie wiadomo było co. Ostatecznie stało się tak, że w 1968 roku zabudowaliśmy wielką halę „romańską” Muzeum Architektury zestawieniami, konstrukcjami rzeczy porzuconych, przez ich prawowitych użytkowników. Nonsens ich istnienia (tych rzeczy) przekształciliśmy (Barbara Kozłowska, Zbigniew Makarewicz, Ernest Niemczyk, Wiesław Rembieliński, Ryszard Zamorski) w sens zaistnienia wielkiej „kompozycji przestrzeni emocjonalnej”, której wnętrze otaczało widza ponadto efektami świetlnymi i dźwiękowymi z towarzyszeniem poważnych fragmentów wielkiej architektury romańskiej, niegdyś przecież porzuconej, zbędnej i ukrytej w ziemi. Losy tego dzieła były dramatyczne. Nic z niego nie zastało. Postanowiłem nie rozstawać się z moimi rzeczami, które bez żalu mogłem porzucać. Tak powstały Paradoksalne Pamięciowe Pojemniki Pojęciowe. Składane w zespoły uporządkowane według chronologii ich kompletowania – dni, tygodnie, miesiące i lata. I tak były eksponowane. Pewnego razu zasłużona w utrwalaniu jedynie słusznego ustroju Służba postanowiła sprawdzić czy przypadkiem nie uczestniczę w jakimś postępowaniu naruszającym zamierzony sens istnienia naszego Obozu. Tak też i doszło do przebadania moich zbiorów. Zmęczeni tym badaniem funkcjonariusze nie zdobyli się na cierpliwe poskładanie tych setek tysięcy obiektów w przeznaczone dla nich pudełka, torby i worki. Wsypano wszystko „jak leci” do wielkich pudeł, na pozór bezładnie. Uznałem to zdarzenie za wskazanie ważne dla dalszych ekspozycji. Tak właśnie „jak leci”. W pełnej swobodzie, bez zmuszania tych rzeczy do stawania w szeregu z jakimś moim egoistycznym zamysłem. Znajdowały one swój ład i sens w odczuciach odbiorców – widzów. Dla niektórych z nich studiowanie wielkich połaci ścian, sufitów i podłóg zapełnionych drobiazgiem i tuż obok solidniejszymi resztkami dawnych użytków i pożytków stanowiło zajmującą zabawę. I niech tak zostanie w zbiorze zamykającym się w 1994 roku. Sentyment dla gotowizny, dla tych kapsli, pudełek, biletów, zakrętek i innych świadków całkiem przecież sensownego bytowania pozostał. Nie chciały mnie opuszczać. Stąd wziął się pomysł zorganizowania ich egzystencji w zbiorach kompatybilnych i niekompatybilnych. Jakie to są zbiory, co do pojęcia ich znowuż sensownego lub nonsensownego istnienia można pomyśleć, niech zechcą się Państwo przekonać udając się z wizytą do galerii Entropia we Wrocławiu. Nazwa tej zacnej instytucji jest wprost kompatybilna z charakterem tej ekspozycji.
Zbigniew Makarewicz, we Wrocławiu, w Roku Zarazy
ZBIGNIEW MAKAREWICZ: Urodził się w 27 września 1940 roku w Wilnie, szkołę średnią ukończył w Koszalinie w 1957 r.. Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu, w pracowni rzeźby prof. Xawerego Dunikowskiego i doc. Apolinarego Czepelewskiego, obronił dyplom w 1965 r. Aktor Teatru „Kalambur” we Wrocławiu, rzeźbiarz, twórca instalacji i happeningów, poezji konkretnej, krytyk sztuki i animator ruchu artystycznego, dziennikarz, działacz społeczny i polityczny (Zrzeszenie Studentów Polskich, Związek Młodzieży Wiejskiej, Związek Polskich Artystów Plastyków, Ruch Odbudowy Polski, Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich), nauczyciel akademicki (prof. ASP i Wyższej Szkoły Humanistycznej we Wrocławiu). W latach 1981 – 1989 w ruchu kultury niezależnej, internowany, więziony. Liczne wystawy indywidualne i udziały w wystawach zbiorowych, plenerach, sympozjach i konferencjach w kraju i zagranicą. Ponad 200 publikacji z zakresu krytyki i teorii sztuki. Prace w zbiorach publicznych i prywatnych. W 2000 r. I miejsce w konkursie strzelania z pistoletu wojskowego. Odwiedził: Anglię, Białoruś, Czechy, Francję, Holandię, Litwę, Maltę, Niemcy, Rosję, Słowację, Słowenię, Stany Zjednoczone Ameryki Północnej, Szkocję, Węgry, Włochy.
www.entropia.art.pl
newletter: https://www.entropia.art.pl/contact.php
Podróże wyobraźni
od: 27 kwietnia 2007 do: 27 maja 2007
MDK Śródmieście
ul. Dubois 5 Wrocław
19 476sztuka
Śląsk starożytnyepoka brązu i żelaza
23 maja 2007 - 14:00
Muzeum Archeologiczne
ul. Cieszyńskiego 9 Wrocław
19 020sztuka
MYŚLĄC OJCZYZNA
od: 27 kwietnia 2007 do: 22 maja 2007
Galeria Tkacka Na Jatkach
ul. Stare Jatki 19-24 Wrocław
59 538sztuka
Poniedziałki ze sztuką
21 maja 2007 - 18:30
Czekoladziarnia
Włodkowica 19 Wrocław
18 712sztuka
Częstotliwość/ Frequency
od: 9 maja 2007 do: 21 maja 2007
Galeria Miejska
ul. Kiełbaśnicza 28 Wrocław
18 717sztuka
Józef Wiejacki
od: 20 kwietnia 2007 do: 20 maja 2007
Muzeum Etnograficzne
ul. Traugutta 111-113 Wrocław
19 140sztuka
„Krzyżowa - miejsce spotkań”
od: 21 kwietnia 2007 do: 20 maja 2007 jest więcej terminów
Kościół Garnizonowy
ul. św Elżbiety Wrocławjest więcej miejsc
19 583sztuka
STARE MAPY, STARE DZIEJE
od: 12 kwietnia 2007 do: 20 maja 2007
Galeria Dolnośląskiego Centrum Informacji Kulturalnej - OKiS
Rynek - Ratusz 24 Wrocław
18 670sztuka
TELEFON – HISTORIA I WSPÓŁCZESNOŚĆ
19 maja 2007 - 19:00
Muzeum Poczty i Telekomunikacji
ul. Krasińskiego 1 Wrocław
23 384sztuka
Międzynarodowa Noc Muzealna
19 maja 2007 - 18:00
Muzeum Miejskie
Sukiennice 14/15 Wrocław
18 486sztuka
Międzynarodowa Noc Muzealna
19 maja 2007 - 18:00
ARSENAŁMuzeum MilitariówOddz. Muzeum Miejskiego
ul. Cieszyńskiego 9 Wrocław
18 064sztuka
Galileoclub
od: 27 kwietnia 2007 do: 15 maja 2007
Studio BWA
ul. Ruska 46a Wrocław
18 640sztuka
BENEDYKT KROPLEWSKI-malarstwo
10 maja 2007 - 18:00
Browar Mieszczański
ul. Hubska 44 Wrocław
19 292sztuka
wystawa malarstwa BENEDYKTA KROPLEWSKIEGO
10 maja 2007 - 18:00
Browar Mieszczański
ul. Hubska 44 Wrocław
18 067sztuka
zBYT
9 maja 2007 - 18:00
Impart Centrum
ul. Mazowiecka 17 Wrocław
18 017sztuka
ANOMALIA
7 maja 2007 - 18:00
Browar Mieszczański
ul. Hubska 44 Wrocław
18 174sztuka
Ryszard Kapuściński ...zwykle ułamek sekundy...
od: 16 kwietnia 2007 do: 6 maja 2007
Centrum Kultury Agora
ul. Serbska 5a Wrocław
18 389sztuka